Temat: pierwszy raz...

nie taki diabeł straszny. przynajmniej dla większości. gra wstępna to podstawa.

różnie bywa, mnie bolało zaskakująco, bo byłam rozluźniona i nastawiłam się, że jeśli będę rozluźniona, to nie będzie bolało, hahaha. zdziwiłam się :D ale obeszło się bezkrwawo (i zdziwił się mój partner, hahaha)

Znowu się naczytasz i dalej będziesz stresować.Chcesz zmniejszyć stres związany z "pierwszym razem"?Zadbaj o zabezpieczenie(miej przy sobie)i postaw na spontaniczność.Seks to nie sport.Nie można ustalić,że od juta zaczyna się go uprawiać.Kiedy poczujecie,że macie właśnie na niego ochotę-zróbcie to.

O ból się nie martw - czasem boli bardzo, czasem w ogóle. Największym problemem zawsze jest stres i niepewność.
    Ze swojej strony mogę tylko dodać - jeżeli decydujesz się na pierwszy raz z chłopakiem, to nie ważne czy znasz go tydzień czy rok. Musisz być pewna, że nie będziesz żałować tego jeśli kiedyś cię zostawi lub zrani. Że chcesz z nim stracić dziewictwo niezależnie od tego jak będzie w przyszłości. Jeśli będziesz miała tą pewność, to nigdy nie pożałujesz decyzji :)

Może to dziwne, ale w sumie u mnie obyło się bez krwi, tak jakbym już tej błony dziewiczej nie miała, a nie używałam tamponów. Bolało fakt, ale nie tak bardzo, da się przeżyć : ))

Mnie też nie bolało za 1 a się zdziwiłam.... gorzej było za 2,3,4 bo że tak powiem trzeba było przetrzeć szlaki dalej ;p 

czasem wgl nie boli

Mnie nie bolało, ale było trochę krwi.

Zgadzam się, że najważniejsze to być rozluźnioną, spokojną, a wtedy nawet nie poczujesz bólu.