Temat: antykoncepcja naturalna

A czy któraś w Was stosuje antykoncepcję naturalną? Czy tylko hormony?
moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak antykoncepcja naturalna.
dokładnie, zgadzam się z powyższym zdaniem. Naturalna, to już nie - antykoncepcja.
kiedyś miałam referat na temat środków antykoncepcyjnych, w tym również naturalnych. Jedyną ich zaletą jest fakt, że jest to metoda akceptowana przez kościół, a ich skuteczność pozostawia wiele do życzenia ;D
to po prostu pewnego rodzaju kontrola, ale ze świadomością, że jednak można zajść w ciąże

Ja nie mogę brać hormonów i zresztą nie chcę - brałam dawno temu, lekarze nie potrafili dobrać odpowiednich, kiepsko to znosiłam i libido zero :/ - a chyba nie o to w tym chodzi :] ... po ciąży i jako, że już jestem żoną... po prostu patrzę w kalendarzyk kiedy możemy zaszaleć bez prezerwatyw (bo tylko one nam jak na razie pozostały niestety :( )... generalnie uprawiamy seks bez zabezpieczenia tylko przed okresem, czyli na tydzień przed planowanym dostaniem i wszystko gra ;), ale jesteśmy świadomi, że mogę być znowu w ciąży i to akceptujemy, jeżeli ktoś nie jest na to gotowy to naturalne sposoby raczej odpadają :)
ufff ulżyło mi że ktoś ma takie samo zdanie, bo wiem że wiele osób z mojego środowiska nadal wierzy w te bajki o naturalnej 'antykoncepcji' 
antykoncepcja naturalna czyli w naturalny sposob (bez ingerencji chemii itp) zapobieganie ciazy - wiec istnieje. ale wiekszosc osob liczaca dni plodne i nieplodne robi to raczej poto zeby zajsc w ciaze ;P
Nie ma czegoś takiego, jak naturalna antykoncepcja - mamy albo antykoncepcję, albo naturalne planowanie rodziny. Ja właśnie zrezygnowałam z tabletek (zerowe libido) i nie chcę do nich wracać. Teraz stawiamy na prezerwatywy, a z czasem, gdy mój organizm znów się wyreguluje, pomyślimy o kalendarzyku. Aczkolwiek mam świadomość zajścia w ciążę. Co nie byłoby dla mnie problemem...
zgadzam się, naturalne metody to raczej nie antykoncepcja.

Marysia1.olsztyn ma rację, na coś takiego mogą sobie pozwolić osoby, które są małżeństwem i są gotowe na dziecko - jeśli nie, lepiej stosować inne środki (przecież nie zawsze muszą to być hormony).

Niestety w Polsce w szkołach na lekcjach tzw wychowania seksualnego (czy wychowania w rodzinie) promowane są właśnie takie metody z racji tego, że są zgodne z nauką kościoła. Pamiętam, że u mnie w LO na lekcji religii mieliśmy w ramach kursu przedmałżeńskiego właśnie rozmowę z panią która nam przedstawiała metodę naturalną i usilnie wmawiała, że to jedyna skuteczna metoda zapobiegania ciąży!!!!!! z tego co pamiętam to została niestety wyśmiana...mało dorosłe podejście jak patrzę teraz z perspektywy czasu (tzn z powodu wyśmiania tej pani a nie próby dyskusji, chociaż ona nawet nie chciała jej podjąć tylko wmawiała cały czas jedno i to samo)
Ogólnie nie rozumiem stanowiska kościoła co do stosowania prezerwatyw. Przecież to nie jest żadna ingerencja w organizm ani kobiety ani mężczyzny. Wg mnie, ich stosowania nie należy potępiać, bo ze strony dwojga młodych ludzi, którzy decydują się na współżycie to jest bardzo dorosła decyzja, owszem, można przecież sobie stosować metody naturalne, ale co jeśli zawiedzie?czy takie młode osoby będą w stanie zapewnić godne życie maluszkowi? w większości wypadków niestety nie. Osobiście znam parę osób które są właśnie owocem naturalnych metod antykoncepcji :P więc co jak co....ja osobiście hormony brałam, źle się czułam więc nie truję się nimi wiecej, chce mieć w przyszłości zdrowe dzieci i nie mieć problemów z zajściem w ciążę :) dlatego póki co jedyna metoda jaką stosujemy - prezerwatywy :) a o naturalnych metodach.....pomyślimy jak będziemy chcieli mieć dziecko...no ale wtedy to nie naturalna metoda antykoncpecji tylko jej przeciwieństwo :P czyli naturalna metoda planowania jak zajść w ciążę :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.