- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 maja 2012, 11:35
wiesz każdy może to inaczej odebrać, może nie chciał Ci tego powiedzieć bo naprawdę nie sprawiało mu to przyjemności albo nie chciał Cie urazić? ja z moim lubym mamy różne zabawy, i gdy on mnie zadowala językiem na mnie to w ogóle nie działa, nie czuje z tego przyjemności, ale mu tego nie powiem, może kiedyś się przełamie..... nie chce żeby mu było smutno, albo zeby pomyślał że to ze mną jest coś nie tak. Najważniejsza jest rozmowa, porozmawiajcie, zademonstruj albo niech on kieruje toba, mówi co źle, co do poprawki...... a łzy może dlatego że jesteś wrażliwą kobieta? nie ma czego się wstydzić, uraziło Cie to co powiedział ale zapomnij o tym, na pewno niczego zlego na myśli nie miał . pozdrawiam
29 maja 2012, 12:19
Co za przypadek - jeśli coś mu się nie podobało to mógł od razu to sygnalizować a nie po takim czasie i jeszcze w tak ordynarny i chamski sposób. Ja pewnie zamiast płaczu odgryzłabym się tym samym (z natury jestem mściwa) aczkolwiek rozumiem Cię, po czymś takim każdej zrobiłoby się przykro.Tylko się nie obwiniaj, bo nie czytamy nikomu w myślach aby wiedzieć co lubi i jak lubi. O takich rzeczach trzeba rozmawiać.
Za to ja bym się bardzo dosłownie"ODGRYZŁA"...
29 maja 2012, 12:21
Uważam, że Twój facet tak zareagował bo tym na głos "no to trudno" zaznaczyłaś, że nie miał ochoty na sex (w jakimkolwiek wydaniu). Może to ujma na jego męskim honorze?Społeczeństwo nakłada trochę na faceta obowiązek żeby był gotowy zawsze i wszędzie niczym jurny byczek:P Więc zareagował tak gwałtownie we własnej obronie. Nie przejmuj się, każdy jest inny i co innego lubi w łóżku i nie zniechęcaj się, pogadajcie i nauczcie się wzajemnie siebie zadowalać. ps.ale Twoje łezki rozumiem:)
29 maja 2012, 12:25
ja z moim lubym mamy różne zabawy, i gdy on mnie zadowala językiem na mnie to w ogóle nie działa, nie czuje z tego przyjemności, ale mu tego nie powiem, może kiedyś się przełamie..... nie chce żeby mu było smutno, albo zeby pomyślał że to ze mną jest coś nie tak. Najważniejsza jest rozmowa, porozmawiajcie
29 maja 2012, 13:06
Za to ja bym się bardzo dosłownie"ODGRYZŁA"...Co za przypadek - jeśli coś mu się nie podobało to mógł od razu to sygnalizować a nie po takim czasie i jeszcze w tak ordynarny i chamski sposób. Ja pewnie zamiast płaczu odgryzłabym się tym samym (z natury jestem mściwa) aczkolwiek rozumiem Cię, po czymś takim każdej zrobiłoby się przykro.Tylko się nie obwiniaj, bo nie czytamy nikomu w myślach aby wiedzieć co lubi i jak lubi. O takich rzeczach trzeba rozmawiać.
hahaha,usmialam sie ;D
29 maja 2012, 18:35
30 maja 2012, 21:52