Temat: ggg

.ggg

nieemownic napisał(a):

wiesz każdy może to inaczej odebrać, może nie chciał Ci tego powiedzieć bo naprawdę nie sprawiało mu to przyjemności albo nie chciał Cie urazić? ja z moim lubym mamy różne zabawy, i gdy on mnie zadowala językiem na mnie to w ogóle nie działa, nie czuje z tego przyjemności, ale mu tego nie powiem, może kiedyś się przełamie..... nie chce żeby mu było smutno, albo zeby pomyślał że to ze mną jest coś nie tak. Najważniejsza jest rozmowa, porozmawiajcie, zademonstruj albo niech on kieruje toba, mówi co źle, co do poprawki...... a łzy może dlatego że jesteś wrażliwą kobieta? nie ma czego się wstydzić, uraziło Cie to co powiedział ale zapomnij o tym, na pewno niczego zlego na myśli nie miał . pozdrawiam

zaprzeczasz sama sobie. mowisz ze trzeba rozmawiac a zdanie wczesniej ze nie mowisz swojemu facetowi  prawdy bo nie chcesz go urazic wzglednie by nie pomyslal ze z Toba cos nie tak. Rozmowa nie musi polegać na tym że mowisz "chłopie jesteś do niczego zle to robisz lepiej pojde cos zjesc bo to bardziej ekcytujące" Rozmawiając trzeba dobierać słowa tak by nie obrażać a wskazywać odpowiednia drogę do znalezienia porozumienia.  a tlumaczenie kolesia ze "moze nie chcial cie urazic dlatego ci nie mowil.. cmon przez rok go PYTAŁA CO LUBI i nic nie powiedzial ?? albo sam nie wie czego chce albo jakieś kompleksy nim targają. 

Zala21 napisał(a):

Co za przypadek - jeśli coś mu się nie podobało to mógł od razu to sygnalizować a nie po takim czasie i jeszcze w tak ordynarny i chamski sposób. Ja pewnie zamiast płaczu odgryzłabym się tym samym (z natury jestem mściwa) aczkolwiek rozumiem Cię, po czymś takim każdej zrobiłoby się przykro.Tylko się nie obwiniaj, bo nie czytamy nikomu w myślach aby wiedzieć co lubi i jak lubi. O takich rzeczach trzeba rozmawiać.

Za to ja bym się bardzo dosłownie"ODGRYZŁA"...

pieroszek1 napisał(a):

Uważam, że Twój facet tak zareagował bo tym na głos "no to trudno" zaznaczyłaś, że nie miał ochoty na sex (w jakimkolwiek wydaniu). Może to ujma na jego męskim honorze?Społeczeństwo nakłada trochę na faceta obowiązek żeby był gotowy zawsze i wszędzie niczym jurny byczek:P Więc zareagował tak gwałtownie we własnej obronie. Nie przejmuj się, każdy jest inny i co innego lubi w łóżku i nie zniechęcaj się, pogadajcie i nauczcie się wzajemnie siebie zadowalać. ps.ale Twoje łezki rozumiem:)


Zdecydowanie trafna uwaga. Twój facet wyszedł z założenia, że najlepszą obroną przed poniżaniem jego męskiej gotowości na seks będzie atak i zachował się jak prostak, ale to chyba pod wpływem impulsu, rady o zerwaniu z nim przez ten pojedynczy incydent o dupę rozbić.
Fakt faktem, straszna, przeokropna z niego cipa, skoro nie umiał Ci nawet zasugerować jakichś wskazówek - ale i tak nie sądzę, żeby uważał, że jesteś aż taka zła, po prostu mu się "powiedziało". Zaciągnij go za japę do stołu i pogadajcie o tym na spokojnie, praktyka czyni mistrza, ale jeszcze lepiej mieć instrukcję do praktyki. Niech Ci taką da. A jakby podczas tej rozmowy gość znowu palnął coś niedelikatnego, to moim zdaniem też warto rzucić mu jakąś niepochlebną uwagę - tylko po to, żeby mu uświadomić, jak delikatny to jest temat. Wtedy na pewno ten "pewny maczo-ton" mu złagodnieje. Powodzenia.

nieemownic napisał(a):

ja z moim lubym mamy różne zabawy, i gdy on mnie zadowala językiem na mnie to w ogóle nie działa, nie czuje z tego przyjemności, ale mu tego nie powiem, może kiedyś się przełamie..... nie chce żeby mu było smutno, albo zeby pomyślał że to ze mną jest coś nie tak. Najważniejsza jest rozmowa, porozmawiajcie


Przejawiasz rozdwojenie osobowości w tym poście, Dr. Jekyll i Ms. Hyde.
Bardzo brzydko i lewo z Twojej strony. Miej trochę jaj.

HotaruTomoe4 napisał(a):

Zala21 napisał(a):

Co za przypadek - jeśli coś mu się nie podobało to mógł od razu to sygnalizować a nie po takim czasie i jeszcze w tak ordynarny i chamski sposób. Ja pewnie zamiast płaczu odgryzłabym się tym samym (z natury jestem mściwa) aczkolwiek rozumiem Cię, po czymś takim każdej zrobiłoby się przykro.Tylko się nie obwiniaj, bo nie czytamy nikomu w myślach aby wiedzieć co lubi i jak lubi. O takich rzeczach trzeba rozmawiać.
Za to ja bym się bardzo dosłownie"ODGRYZŁA"...

 

hahaha,usmialam sie ;D

Chrystusie.. nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek byłabym w stanie go w ogóle dotknąć.. Przesadził i to mocno.. Myślę że dlugo bym o czymś takim nie zapomniała:/współczuję :(:(
nieźle pojechał ... współczuje faceta a raczej facetowi podejścia do kobiet ... ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.