- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
23 maja 2012, 23:10
Czy Waszym zdaniem bogate życie erotyczne po gwałcie istnieje?
Męczę się już ponad 3 lata i już nie mam siły.. nie jest nic lepiej, często pewne rzeczy wywołują płacz.
Nie oczekuję współczucia i pocieszenia bo już je znalazłam.
Chodzi mi tylko o to czy jest nadzieja na normalne życie erotyczne?
Czy znacie takie przypadki, że ktoś potrafił kochać się bez powracania do tego co było?
Czy można wspominać to z neutralnością bez negatywnych emocji?
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
25 maja 2012, 19:18
jeśli dwoje ludzi jest szczęśliwych to nie zbudują szczęśliwego związku?
dokładnie wiem jak wyglądają moje i jego relacje, jakie jest jego podejście do mnie i do tego wszystkiego. jakie ma i miał podejście do niej. i wiem, że na pewno nie jest ze współczucia :)
25 maja 2012, 19:20
tego nie wiesz.
ogólnie to dziwna sytuacja. ktoś cię gwałci, a ty lecisz do cudzego łóżka i jeszcze w ciąże zachodzisz z zajętym facetem.
naprawdę sobie znalazłaś zajebiste wyjście z sytuacji...
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
25 maja 2012, 19:25
Ktoś mnie gwałci a ja lecę do cudzego łóżka - mówisz tak jakby działo to się w ciągu godziny czy dwóch, a stało się to dwa lata później.
i to nie było, że tak hop siup poszłam się z nim przespałam.
ogólnie to trzeba uwzględnić fakt, że się nigdzie nie pchałam - nie wyszło nic z mojej inicjatywy, w sumie to nawet bardzo długo się opierałam.
trzeba poznać całą historię żeby to zrozumieć.
ludzie, którzy ją znają jakoś wszystko rozumieją i się mojej postawie nie dziwią.
ciężko oceniać sytuację jak się nie zna tych ludzi i dokładnych relacji między nimi
Edytowany przez rynkaa 25 maja 2012, 19:27
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
26 maja 2012, 11:17
rynkaa napisał(a):
miniaaaa napisał(a):
a chodziłaś moze do psychiatry czy psychologa??? on pomogłby ci się oswoic z tym i nabrać dystansu.
niestety u mnie gwałt bardziej wygladal nie jak wykorzystanie seksualne ale jak spelnienie swoich wszystkich fetyszy. bylam pobita, porozrywana. nie poszlam nigdzie z tym, pomogl mi facet z ktorym jestem do dzisiaj. odkryl co mi sie stalo, poswiecil wiele miesiecy zeby moc sie najpierw przytulic, pozniej pocalowac, od kilku miesiacy uprawiamy seks. zostaly takie ruchy i gesty ktore wywoluja placz. czesto placze po wszystkim bo nie czuje sie soba, nie robie tego z pewnoscia siebie, jestem bardzo bierna. on mowi ze jesli tak ma byc to mozemy sie nie kochac bo czuje jakby robil mi krzywde, ze mu nie sprawia to przyjemnosci jak patrzy ze mnie to meczy.
Nie chcę być złośliwa,ale coś mi tutaj nie gra.
Piszesz ,że od kilku miesięcy się kochasz z chłopakiem...A jakiś czas temu pisałaś,że byłaś w ciąży,potem w szpitalu ,bo poroniłaś....więc jak to jest?
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
26 maja 2012, 18:00
Jestem z nim od kilku miesięcy, kocham się z nim od kilku miesięcy i kilka miesięcy temu zaszłam ciąże. niestety poroniłam (to wszystko rozgrywało się w przeciągu kwiecien-lipiec zeszlego roku), a 3 lata temu wiosną zostałam zgwałcona - ot to cała prawda.
- Dołączył: 2012-04-19
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 339
27 maja 2012, 14:54
rynkaa napisał(a):
Jestem z nim od kilku miesięcy, kocham się z nim od kilku miesięcy i kilka miesięcy temu zaszłam ciąże. niestety poroniłam (to wszystko rozgrywało się w przeciągu kwiecien-lipiec zeszlego roku), a 3 lata temu wiosną zostałam zgwałcona - ot to cała prawda.
Wiem, że to Ci nic nie pomoże, ale powiem Ci, że jesteś i tak dzielna. Trzymaj się
27 maja 2012, 14:56
ja nie oceniam Ciebie tylko zachowanie...
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
27 maja 2012, 16:05
MadameMargaret1987 napisał(a):
ja nie oceniam Ciebie tylko zachowanie...
Ale nie wiem dlaczego oceniasz moje zachowanie. Tym bardziej, że temat tego nie dotyczy i pytanie brzmiało całkiem inaczej.
27 maja 2012, 19:57
rynkaa nie przejmuj się tym co one piszą.. To sa takie osoby które za wszelką cenę chcą komuś udowodnić że widza wszystko najlepiej:/ i muszą to chamsko wyrażać.. Nic nikomu do Twojego życia, zachowania, tego co robiłaś, czego nie zrobiłaś, itp. Co to tematu to nie wiem czy to jest możliwe, dla mnie chyba by nie było, ale pewnie wszystko zależy od silnej psychiki kobiety i zrozumienia mężczyzny.. Bardzo Ci współczuję że musiałaś to przejść i podziwiam że jakoś dajesz radę:) Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2012-05-27
- Miasto: Basingstoke
- Liczba postów: 102
29 maja 2012, 13:40
Ej dziewczyny, dajcie spokój.. jeżeli dziewczyna kłamie, to już jej sprawa, nie jesteśmy tutaj detektywami Rutkowskimi, nie zabawiamy się a W11, jeżeli kłamie, to już jej sprawa, ale jeżeli to prawda, to musi jej być naprawdę przykro, że wytykacie jej takie rzeczy.
A ja osobiście nie będę wypowiadała się na temat gwałtu bo nigdy nie przeżyłam czegoś takiego, i nie chcę nawet udawać że rozumiem jaka tragedia to musi być. Bardzo mi przykro, jesteście silne dziewczyny ;*