22 maja 2012, 15:17
Co myślicie o takich "związkach"?
Niedawno przeszłam dosyć dużą traumę, bo zakończył się mój kilkuletni związek... Serce już teraz tak nie boli, myślę że jestem już gotowa na coś nowego. Ale mam ochotę się zabawić. Po prostu nie wiązać się na stałe. Oczywiście mówię o relacji, w której od razu dwie osoby wiedzą i z góry ustalają jak będzie wyglądać taka relacja. Świadome ranienie i oszukiwanie drugiej osoby nie wchodzi w grę.
Potępiacie coś takiego? Macie coś przeciwko? Czy uważacie, że to nic złego?
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
28 sierpnia 2012, 12:34
Loca90 napisał(a):
Dzięki za opinie. Powiem Wam, że może to egoistyczne ale nie chce wchodzić znowu w poważny związek. Przynajmniej na razie. Chce się zabawić, on też chce, oboje wiemy czego chcemy. Chemia jest między nami.Chciałam znać Wasze poglądy na to ;-)
żebyś tylko później nie płakała...
faceci zazwyczaj podchodzą dużo luźniej do tego typu 'znajomości'...
poza tym warto się liczyć z konsekwencjami - ewentualna ciąża jakby co - pomyślałaś o tym?
ja bym się osobiście nie potrafiła ot tak 'puszczać', czułabym się jak szmata...
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
28 sierpnia 2012, 12:42
Nie ma w tym nic zlego, ale skoro cierpialas po poprzednim zwiazku to watpie czy bedziesz sie potrafila zdystansowac. Poza tym takie ustalenia sa dobre na jedna lub kilka nocy, przy dluzszej znajomosci reguly gry sie zmieniaja sila rzeczy czy tego bedziecie chcieli czy nie!
Z doswiadczenia tez wiem, ze malo ktora kobieta potrafi fizycznie podejsc do milosci. Po jakims czasie bedziesz sie doszukiwac gestow, slow, ktore dla niego nie beda mialy znaczenia, a dla Ciebie i owszem. Zastanow sie czy temu podolasz, bo mnie sie nie wydaje!!!
- Dołączył: 2012-08-16
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 4857
28 sierpnia 2012, 21:04
Ja miałam podobną sytuację, po dłuższym związku, facet mnie skrzywdził, byłam sama ponad rok, i nie chciałam się angażować. Ale poznałam kolesia, była chemia, ale wiedziałam że z nim nie będę. Spotykaliśmy się ok 2 miesiące, bardzo często. Do czasu kiedy nie usłyszałam że mnie kocha. Wtedy włączyła mi się lampka i od razu to zakończyłam. Nie żałuje tego, zdobyłam nowe doświadczenie, a dokładnie wiem że takie coś nie ma większego sensu. I napewno nigdy się na to nie zdecyduje aczkolwiek wtedy było mi takie coś potrzebne po poprzednim związku. Dodam że był to mój drugi facet łóżkowy i chyba w ten sposób chciałam sobie udowodnić że zapomniałam o tym pierwszym.