Temat: śmieszne wpadki u ginekologa :))

Tak jak w temacie :) 

Kiedyś gdzieś czytałam o sytuacji w której dziewczyna przed wizytą chciała się odświeżyć i użyła dezodorantu :) kiedy była już w gabinecie lekarz zaczął się śmiać i powiedział '' ładnie się pani wystroiła''. Dziewczyna pomyliła dezodorant do intymnej z brokatem z sprayu :D hehehe 

Miałyście jakieś wpadki u ginekologa bądź innych lekarzy :)?

Pamiętam jak dawno temu byłam u laryngologa i usilnie wszedł tam ze mną tata bo był to jego znajomy :P w czasie przetykania uszu ujrzałam że mojemu tacie pękły spodnie w kroku a on tak pięknie siedział z rozłożonymi nogami :D zaczęłam się śmiać w głos pan myślał że mnie badanie śmieszy :P

Hahhhhah, ale sie usmialam

 

MagOli napisał(a):

Moja była lekarka do pacjentki : " w tej cipie grzybów jak w lesie".

hahahaah jakie porównanie, spaliłabym się z wstydu :D

madziuuulka69 napisał(a):

MagOli napisał(a):

Moja była lekarka do pacjentki : " w tej cipie grzybów jak w lesie".
hahahaah jakie porównanie, spaliłabym się z wstydu :D


Niezła bezpośredniość...

madziuuulka69 napisał(a):

MagOli napisał(a):

Moja była lekarka do pacjentki : " w tej cipie grzybów jak w lesie".
hahahaah jakie porównanie, spaliłabym się z wstydu :D

ahahahah :D dobre!
Mnie ginekolog przed usg powiedział : niech pani ściąga majtki. :)
A jak mi robił usg to nie mógł znaleźć lewego jajnika i mówił : no gdzie ten jajnik się schował...poprzewracam pani trochę te flaczki, dobra?
A i ten sam gin, jak dowiedział się wtedy, że jeszcze nie współżyłam, a miałam już usg dopochwowe to stwierdził, że zna lepsze sposoby na utratę dziewictwa... A ja mu na to, że dziewictwo teraz nie w cenie . ;-)

Jeden ginekolog prawił mi komplementy, jaką to ja piękną kobietą nie jestem.. Normalnie czerwona byłam jak burak, bo to moja pierwsza wizyta:D A i jeszcze na fotelu nie umiałam usiąść i usiadłam tak w oddaleniu. A on do mnie : troszkę bliżej proszę się przysunąć :D to się przysuwam... a on : jeszcze bliżej . no to ja jeszcze bliżej.. a on: jeszcze troszeczkę :D
hahah :) ale byłam zażenowana. :)
mój do mnie mówi na wizycie kontrolnej po wyleczeniu fatalnego nacieku grzybicznego....- no teraz to piekna jest, do fotografowania to moze sie nie nadaje, ale piekna...

teraz to chodze do taiego smutasa, ze szok, no ale pracuje w szpitalu w którym prawdopodobnie bede rodzic wiec sie poswiecam...
Ja usłyszałam że szyjka macicy w idealnym stanie jak u zakonnicy :P

MagOli napisał(a):

Moja była lekarka do pacjentki : " w tej cipie grzybów jak w lesie" było trochę tego, ale już nie pamiętam. Ogólnie ginekolożka ze specyficznym podejściem do pacjentek. Na szczęście nie miałam osobiście takich sytuacji poza propozycją spaceru w świetle księżyca (a byłam wtedy w  wydatnej ciąży) ginekolog-stary kawaler, który bada pacjentki trzymając czasem kanapkę w ręce, albo gazetę.

 

 hahahahahahah jaaa ale czad ;-)))

Ja tam uważam, że właśnie takie zabawne teksty rozluźniają atmosferę, a wiadomo ile młodych dziewcząt stresuje się takimi wizytami.

Pierwszy raz w życiu jak byłam u ginekologa (mam tego samego cały czas) i kazał mi się rozebrać, to głupio wypaliłam, czy mogę nie zdejmować majtek.. Popatrzył na mnie dziwnie i zaczął się cieszyć i powiedział: "No wie pani, nie mam rentgenu w oczach"  A mi po prostu chodziło, czy mogę odsunąć majtki na bok, a nie ściągać.

Pomaranczowa87 napisał(a):

Ja usłyszałam że szyjka macicy w idealnym stanie jak u zakonnicy :P
mnie ostatnio lekarz powiedział że mam szyjkę jak dziewica

Ja swojej pierwszej wizyty u ginekologa nie zapomnę. Byłam z mamą i ta jak zobaczyła lekarza to zaczęła psioczyć że on taki straszny, że gdyby wiedziała że to ten tu przyjmuje to byśmy nie przyszły do niego itd... Ja się tym wszystkim strasznie zdenerwowałam. Weszłam do gabinetu, lekarz kazał mi się rozebrać i wejść na to magiczne krzesło. Wgramoliłam się, on gotowy do badania. Patrzy tam i mówi do mnie... no dzisiaj badania nie będzie... właśnie dostała Pani okres Z nerw dostałam okres, wiałam z tego gabinetu jak oaprzona. Oczywiście dodam że więcej do tego lekarza nie poszłam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.