- Dołączył: 2008-03-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 190
22 czerwca 2008, 22:43
Dziewczyny czy ktoras z was stosowala pigulke "PO" stosunku?
Ja wlasnie wzielam escapelle 41 h po stosunku
I teraz przegladam rozne fora itp i juz mam taki metlik w glowie ze szok
Wiekszosc dziewczyn pisze ze dziala, lekarz tez mnie zapewnial ze zadziala ale 100% pewnosci to nie mam!
Chyba zwariuje
Boje sie ze za pozno wzielam bo najlepiej dzialaja w ciagu 12 h a ja wzielam 41 po chociaz dziala niby do 72! Sama juz nie wiem
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 40
23 czerwca 2008, 08:17
nie przejmuj sie kochana, on adziala ja bralam po 36 i wszystko bylo ok, co prawda tez tylko chodzilam i myslalam ale to raczej normalne. milaam bole brzucha i bylam zmeczona ale to wszystko jest opisane jako skutki uboczne
- Dołączył: 2008-04-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 732
23 czerwca 2008, 08:33
Brałam 2 razy.
Pierwszy raz dość wczesnie, bo chyba udało sie ok 24h po stosunku (zawiodło gumowe zabezpieczenie), a za drugim razem to dopiero 40h po niezabezpieczonym stosunku, co prawda bez zakonczena w srodku, ale ryzyko było wiec wolałam nie czekać.
Nie czułam jakichś szczeglólnych dolegliwości. Metoda nie jest zbyt zdrowa, bo jak to kiedyś określił moj ginekolog to jak "strzelanie z armaty do komara". Wrażliwym może sie bardzo rozregulować cykl.
Ale w niektórych wypadkach to ostatnia deska ratunku...
PS. i jeszcze mnie krew zalewa jak słyszę, ze to tabletki wczesnoporonne....
- Dołączył: 2008-02-04
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 427
23 czerwca 2008, 08:53
.
Edytowany przez withouthope 1 kwietnia 2013, 21:43
- Dołączył: 2008-03-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 190
23 czerwca 2008, 09:36
Najgorsze w tym wszzystkim jest to ze nikogo nie obchodzil moj problem!!!
W ciagu pierwszych 12 godzim poszlam do lekarza ale w przychodni nie
przyjmowal bo to byla sobota wiec pojechalam do szpitala a tam pani
pielegniarka powiedziala ze lekarz nie przxyjdzie i i tak ni wypisalby
mi takiej recepty bo to nie jest zagrozenie zycia ani zadna sytuacja
stanowiaca zagrozenie zycia!!!
Powiedziala ze moge sobie czekac do poniedzialku bo sie jeszcze zmieszcze w 72 h!!!
Lekarza znalazlam dopiero w niedziele ok 18!!!
Ale ile sie natrudzilam, zeby go znalezc! Dzwonikam w sto roznych
miejsc, oczywiscie przywatnie i co?! Polowa wogole nie odbierala a jak
juz ktos sie odezwal to powiedzieli ze moge przyjsc w poniedzialek do
gabinetu! Przeciez to byli lekarza, specjalisci czy oni nie wiedzieli
ze im wczesniej tym lepiej?
Czulam sie okropnie dla mnie to sprawa zycia i smierci a nikt sie tym nieprzejmowal
- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3504
23 czerwca 2008, 13:37
No sory...przecież żadna z nas wróżką nie jest i nie napisze Ci, że tak zadziała, albo nie nie zadziała...poczekasz to zobaczysz!
23 czerwca 2008, 21:01
Ja pamietam ze kiedys tez mialam wpadke z moim pierwszym chlopakiem mialam wtedy jakies 17 lat i dostalam postinor Pomoglo nie jestem w ciazy az do dzis choc pewnie za jakis czas bede sie starac o dziecko :) Pozdrawiam
23 czerwca 2008, 21:08
Jagoda ja mialam lepszy problem poszlam do swojej lekarki a ta zupelnie mi odmowila wypisania tego leku o to bylo dobre nie? a stalo sie to jakies trzy lata temu. Powiedzmy ze to byl prawie gwalt (nie bede wchodzic w szczegoly) Ten pierwszy raz postinor dostalam jak mialam lat 17 i pani doktor dala mi go bez problemu i mowila ze wszystko bedzie ok ale to byla mloda lekarka i nowoczesna a jak mialam lat 27 odmowiono mi leku dodam ze to mialo miejsce w Olsztynie lekarka miala ok 50 tak mysle i powiedziala ze to niezgodne z jej sumieniem Myslalam ze ja zabije wtedy ale kumpel mial znajomego lekarza no i sie udalo wypisac Ufffff Przeciez te leki nie sa aborcyjne i zupelnie nie rozumiem dlaczego mi wtedy odmowila
23 czerwca 2008, 21:44
bralam ten sam co ty, escapelle, bylo ok, chyba po 30 godzinach. krwawienie wystapilo po 2 tygodniach i potem normalny okres, wszystko jak zapisane na ulotce, zadnych skutkow ubocznych nie bylo :)
- Dołączył: 2008-03-25
- Miasto: Flying Fish Cove
- Liczba postów: 6684
23 czerwca 2008, 21:59
Ja raz wzięłam był to postinor.Dawnoooo temu,nie zaszłam w ciąże,ale ... nie ma 100% gwarancji,że zadziała.
Zyczę Ci by wszystko skończyło się dobrze,ale na przyszłość radzę uważać.Ja od tamtej pory wolałam myśleć przed niż po ,bo efekty sama widzisz lekarz nie przyjdzie,a to weekend a to inna przyczyna.
25 czerwca 2008, 11:52
tabletka po to mega dawka hormonów ... tragedia nie należy jej stosować bo można sobie zrobić krzywdę(pytałam lekarza) raz stosowałam i później wymiotowałam zawroty głowy itp....