Temat: intymne pytanie

Hej.

Mam dość głupie pytanie, dlatego proszę o wyrozumiałość - to dla mnie ważne. Znam biologię, nie jestem totalnie zielona w temacie, ale zastanawiam się czy istnieje chociaż szansa zajścia po TYLKO pieszczotach?

I czy zdarza Wam się krwawienie po? Dla mnie ostatnio jest to dość bolesne, w dodatku mam krwawienia po i nie wiem co siędzieje ...
Z góry dzięki

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie.

W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.

po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...?

 

ręce i gacie opadają

Pasek wagi
Plemnikami z palca NIE DA SIĘ zapłodnić. Weź wyluzuj! Musi wejść i skończyć w tobie.
Co do oliwki  - smaruj sobie jak chcesz, ale nie wolno jej stosować żeby było bardziej 'ślisko'! Bo wtedy niszczy sie prezerwatywa i kaplica. Trzeba używac lubrykantów na bazie wody.
Teoretycznie można przerwac błonę, wtedy może się nieco polac krwi (ale niewiele) i lekko może zaboleć. Ale jak juz wyżej powiedziałam, palcami cię nie zapłodni.

shinsei napisał(a):

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie. W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...? ręce i gacie opadają


Jesteś niesprawiedliwa. Chodziłam do żeńskiego, katolickiego liceum prowadzonego przez zakonnice i jak najbardziej takie wychowanie było. I to całkiem porządnie, obejmowało także maturę (mieliśmy taką wewnętrzną). O dziwo im więcej wiesz, tym mniej cie ciągnie, bo zdaje sobie człowiek sprawę z ryzyka. To ma byc świadomy wybór i wiele razy nam to mówili.

FabriFibra napisał(a):

kruszynika napisał(a):

hmm rzadko dochodzi do zaplodnienia po pierwszym stosunku,l
Nie wiem skąd bierzesz takie mądrości, ale przynajmniej nie wciskaj ich młodej niedoświadczonej dziewczynie 

Swiete slowa

byrdzia4 napisał(a):

shinsei napisał(a):

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie. W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...? ręce i gacie opadają
Jesteś niesprawiedliwa. Chodziłam do żeńskiego, katolickiego liceum prowadzonego przez zakonnice i jak najbardziej takie wychowanie było. I to całkiem porządnie, obejmowało także maturę (mieliśmy taką wewnętrzną). O dziwo im więcej wiesz, tym mniej cie ciągnie, bo zdaje sobie człowiek sprawę z ryzyka. To ma byc świadomy wybór i wiele razy nam to mówili.


No sorry, ale żadne porządne wychowanie to nie było, jeżeli twierdzisz, że : "Plemnikami z palca NIE DA SIĘ zapłodnić. Weź wyluzuj! Musi wejść i skończyć w tobie." Zwłaszcza to: musi wejść i skończyć w tobie  -- faktycznie, wyczuwam w tym nauki kościoła.

agnaski napisał(a):

byrdzia4 napisał(a):

shinsei napisał(a):

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie. W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...? ręce i gacie opadają
Jesteś niesprawiedliwa. Chodziłam do żeńskiego, katolickiego liceum prowadzonego przez zakonnice i jak najbardziej takie wychowanie było. I to całkiem porządnie, obejmowało także maturę (mieliśmy taką wewnętrzną). O dziwo im więcej wiesz, tym mniej cie ciągnie, bo zdaje sobie człowiek sprawę z ryzyka. To ma byc świadomy wybór i wiele razy nam to mówili.
No sorry, ale żadne porządne wychowanie to nie było, jeżeli twierdzisz, że : "Plemnikami z palca NIE DA SIĘ zapłodnić. Weź wyluzuj! Musi wejść i skończyć w tobie." Zwłaszcza to: musi wejść i skończyć w tobie  -- faktycznie, wyczuwam w tym nauki kościoła.

Popieram. Poza tym takie tematy to nie tylko te lekcje z wychowania. Ja o antykoncepcji, zajściu w ciążę oraz o tym, że nawet odrobina spermy (i nie tylko spermy ale tego "przezroczystego płynu/śluzu") wystarczy żeby doszło do zapłodnienia. Szanse są marne ale jednak są. Wystarczyło uważać na lekcjach z biologii.
Dzięki dziewczyny za pomoc. 

Jutro dzwonię i się szybko umawiam. Mam nadzieję że ginekolog rozwieje moje wszystkie wątpliwości. Co do edukacji - oczywiście że mam wielkie wsparcie w mamie, która mi wiele tłumaczyła, ale niegdyś chyba nie byłam aż tak wnikliwa (może to ze względu na wiek?), a teraz, kiedy mam więcej pytań, mojej mamy przy mnie nie ma. Także szukam informacji tam, gdzie jest to najłatwiejsze - czyli w internecie.


tatti napisał(a):

agnaski napisał(a):

byrdzia4 napisał(a):

shinsei napisał(a):

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie. W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...? ręce i gacie opadają
Jesteś niesprawiedliwa. Chodziłam do żeńskiego, katolickiego liceum prowadzonego przez zakonnice i jak najbardziej takie wychowanie było. I to całkiem porządnie, obejmowało także maturę (mieliśmy taką wewnętrzną). O dziwo im więcej wiesz, tym mniej cie ciągnie, bo zdaje sobie człowiek sprawę z ryzyka. To ma byc świadomy wybór i wiele razy nam to mówili.
No sorry, ale żadne porządne wychowanie to nie było, jeżeli twierdzisz, że : "Plemnikami z palca NIE DA SIĘ zapłodnić. Weź wyluzuj! Musi wejść i skończyć w tobie." Zwłaszcza to: musi wejść i skończyć w tobie  -- faktycznie, wyczuwam w tym nauki kościoła.
Popieram. Poza tym takie tematy to nie tylko te lekcje z wychowania. Ja o antykoncepcji, zajściu w ciążę oraz o tym, że nawet odrobina spermy (i nie tylko spermy ale tego "przezroczystego płynu/śluzu") wystarczy żeby doszło do zapłodnienia. Szanse są marne ale jednak są. Wystarczyło uważać na lekcjach z biologii.

krytykujcie mnie ale nie wciskajcie jej głupot! Tak się składa że jestem na medycynie i właśnie takie gadki ostatnio ostro obśmiewaliśmy.

tatti napisał(a):

agnaski napisał(a):

byrdzia4 napisał(a):

shinsei napisał(a):

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie. W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...? ręce i gacie opadają
Jesteś niesprawiedliwa. Chodziłam do żeńskiego, katolickiego liceum prowadzonego przez zakonnice i jak najbardziej takie wychowanie było. I to całkiem porządnie, obejmowało także maturę (mieliśmy taką wewnętrzną). O dziwo im więcej wiesz, tym mniej cie ciągnie, bo zdaje sobie człowiek sprawę z ryzyka. To ma byc świadomy wybór i wiele razy nam to mówili.
No sorry, ale żadne porządne wychowanie to nie było, jeżeli twierdzisz, że : "Plemnikami z palca NIE DA SIĘ zapłodnić. Weź wyluzuj! Musi wejść i skończyć w tobie." Zwłaszcza to: musi wejść i skończyć w tobie  -- faktycznie, wyczuwam w tym nauki kościoła.
Popieram. Poza tym takie tematy to nie tylko te lekcje z wychowania. Ja o antykoncepcji, zajściu w ciążę oraz o tym, że nawet odrobina spermy (i nie tylko spermy ale tego "przezroczystego płynu/śluzu") wystarczy żeby doszło do zapłodnienia. Szanse są marne ale jednak są. Wystarczyło uważać na lekcjach z biologii.

A ten 'przezroczysty płyn' to prejakulat i ma plemniki jak sperma więc jasne że tak. Tylko sperma ma większe zagęszczenie. I nie chodzi o płyn, bo z niego dzieci nie będzie ale o plemniki w nim.

agnaski napisał(a):

byrdzia4 napisał(a):

shinsei napisał(a):

Czy Wy na prawdę nie rozmawiaciez waszymi matkami? Moze miałam jakieś sczęście do mojej, ale w kwestii nauki wszystko było mi wyjaśniane na odpowiednim poziome, gdy tylko wykazałam zaiteresowanie, zaczęlo sie od pytań w dzieciństwie. W ogóle to jakiś chory błąd ktolickiego(nie obrażając niczyich uczuć, aleniestety taka prawda) społeczeństwa, że nie ma wychowania seksualnego w szkołach.po kolejne ktos pisał, że za pierwszym razem nie można zajśc w ciążę, sory koleżnako moja siostra jest w takim razie anomalią...? ręce i gacie opadają
Jesteś niesprawiedliwa. Chodziłam do żeńskiego, katolickiego liceum prowadzonego przez zakonnice i jak najbardziej takie wychowanie było. I to całkiem porządnie, obejmowało także maturę (mieliśmy taką wewnętrzną). O dziwo im więcej wiesz, tym mniej cie ciągnie, bo zdaje sobie człowiek sprawę z ryzyka. To ma byc świadomy wybór i wiele razy nam to mówili.
No sorry, ale żadne porządne wychowanie to nie było, jeżeli twierdzisz, że : "Plemnikami z palca NIE DA SIĘ zapłodnić. Weź wyluzuj! Musi wejść i skończyć w tobie." Zwłaszcza to: musi wejść i skończyć w tobie  -- faktycznie, wyczuwam w tym nauki kościoła.

Dziewczyna nie zna podstaw, to jak najprościej wytłumaczyć? Naukowo??? Prosto z mostu, a nie wymądrzać się chyba lepiej?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.