Temat: oszukałam trochę mojego faceta

Zawsze miałam okres 3 dni, a maksymalnie 4. Jestem z moim facetem 8 miesięcy. Nie współżyjemy. Byłam u niego teraz na noc. Miałam wtedy akurat 5 dzień okresu. co mnie zszokowało trochę. Wstydzę się mu mówić, ze mam okres.. nie wiem czemu. Wydaje mi się, że może to być dla niego obrzydzające. No i zaryzykowałam.. nie załozyłam podpaski bo stwirerdziłam ze tego dnia miałam resztki okresu juz i niemozliwoscia dla mnie bylo zeby ciagnał mi sie kolejny dzien ten okres. Najgorsze ze luby włozył mi palce w to miejsce i w pewnym momencie zobaczył krew na palcach.. zrobiło mu sie głupio i poszedł do łazienki.. byl taki zdezorientowany. umył rece a ja zauwazylam na majtkach krew. Wrocił i wcisnełam mu kit ze musiał mi troche przebic błone dziewicza bo byl pewien moment ze mnie zabolało.. uwierzyl w to. powiedzcie co o tym myslicie? możliwe jest cos takiego? wiem ze idiotycznie sie zachowałam i zero szczerosci z mojej strony ale sie wstydziłam strasznie. 

Loca90 napisał(a):

Elviska napisał(a):

masakra, ja po 8 miesiącach związku mówiłam facetowi "idę srać", a co dopiero wstydzić się okresu ;/ przecież to normalne...;/
Aha. :/// przykład przesady w drugą stronę niż autorka tematu.

Dlaczego przesady? Skoro z kimś mieszkam to co mu mam mówić, idę sikać i zajmie mi to 10 minut? Będziesz tak swojemu facetowi mówić ?? Boże, przecież to wszystko jest normalne, to Twój facet nie wie że w taki sposób też korzystasz z toalety?

Elviska napisał(a):

Loca90 napisał(a):

Elviska napisał(a):

masakra, ja po 8 miesiącach związku mówiłam facetowi "idę srać", a co dopiero wstydzić się okresu ;/ przecież to normalne...;/
Aha. :/// przykład przesady w drugą stronę niż autorka tematu.
Dlaczego przesady? Skoro z kimś mieszkam to co mu mam mówić, idę sikać i zajmie mi to 10 minut? Będziesz tak swojemu facetowi mówić ?? Boże, przecież to wszystko jest normalne, to Twój facet nie wie że w taki sposób też korzystasz z toalety?




chodziło bardziej o wypowiedz a nie o fakt, ja nie mówię idę srać tylko wychodzę i nie informuję w jakim celu :)

fruttina napisał(a):

Nie jestem żadnym dzieckiem. Mam 20 lat. Pierwszy raz miałam taką sytuację. Zawsze była nauczona, że okres to temat tabu. Mama jedynie wiedziała kiedy go mam. Nawet przyjaciółce nie mówiłam i krępowałam się, żeby facetowi powiedziec. Głupio mi się zrobiło.. nie wiedziałam, że jeszcze jakieś resztki będa wypływać.. i jak wrocił z łazienki to palnęłam głupio od razu, że to musiał mi coś podrażnic. Głupio to zabrzmi, ale nie powiem mu prawdy nie chce zebym sie kolejnby raz wygłupiał> Tym bardziej, ze facet moze stracic do mmnie zaufanie. bo gadałam takie rzeczy.,


Nikt nie oczekuje, że będziesz trąbiła na prawo i lewo:" Mam okres, oooo i to jaki!" bo to też nie jest normalne. Jednak sama sobie stworzyłaś problem w tym momencie. Przecież nie musisz mu dokładnie opisywać swojej miesiączki oraz tego jak wyglądają twoje tampony po użyciu. Wystarczyło, żebyś powiedziała wprost, że z figli nici, bo masz okres ( ew. wersja dla większych wstydziochów:"Jestem niedysponowana") i po kłopocie. A tak, postawiłaś i siebie i chłopaka w niezręcznej sytuacji i do tego jeszcze jak dzieciak skłamałaś.
O matko, ja nie wiem co powiedzieć...
Pasek wagi

Puckolinka napisał(a):

Yenna92 napisał(a):

Puckolinka napisał(a):

nie, nie uprawiam ponieważ mam bardzo bolesne miesiączki i niestety nie mam ochoty na sexpo za tym ja nie twierdze że sex podczas okresu nie jest podniecający ale nie uważasz że widok i zapach krwi miesiączkowej na palach to coś przyjemnego?
Nie uważam aby było to coś obrzydliwego, na palcach, czy jakiejkolwiek innej męskiej części ciała, pod warunkiem, że chłopak o tym wie i godzi się na to, sam tego chce. No w tym wypadku różnie mogło być, trzeba po prostu ustalić pewne kwestie.
no i tu się zgodzę, ponieważ chodzi mi konkretnie o przypadek tego faceta


Mnie bardziej żal chłopaka pod tym względem, że on myśli, że ją jakoś skrzywdził i to samymi palcami na dodatek. Zwyczajnie z nim pogadaj, to nic strasznego, sprawa zniknie jesli to zrobisz szczerze i nikomu nie będzie głupio.

Elviska napisał(a):

Loca90 napisał(a):

Elviska napisał(a):

masakra, ja po 8 miesiącach związku mówiłam facetowi "idę srać", a co dopiero wstydzić się okresu ;/ przecież to normalne...;/
Aha. :/// przykład przesady w drugą stronę niż autorka tematu.
Dlaczego przesady? Skoro z kimś mieszkam to co mu mam mówić, idę sikać i zajmie mi to 10 minut? Będziesz tak swojemu facetowi mówić ?? Boże, przecież to wszystko jest normalne, to Twój facet nie wie że w taki sposób też korzystasz z toalety?


No co Ty. To Ty nie wiesz że kobiety nie srają? Ja jeszcze nigdy nie srałam, uważam że to obrzydliwe!

Wracając do tematu, to nawet jak mu powiedziałaś że coś Ci się tam podrażniło to on i tak będzie myślał że Cię rozdziewiczył palcem. W tym momencie to nie wiem czemu ale myślę że on to bardziej przeżywa od Ciebie i powinnaś przyznać się do tego że zrobiłaś taką głupotę. Widzisz, że dla wszystkich jest to normalne i nie ma czego się brzydzić i wstydzić. Porozmawiaj jak normalny człowiek i tyle!

Puckolinka napisał(a):

Elviska napisał(a):

Loca90 napisał(a):

Elviska napisał(a):

masakra, ja po 8 miesiącach związku mówiłam facetowi "idę srać", a co dopiero wstydzić się okresu ;/ przecież to normalne...;/
Aha. :/// przykład przesady w drugą stronę niż autorka tematu.
Dlaczego przesady? Skoro z kimś mieszkam to co mu mam mówić, idę sikać i zajmie mi to 10 minut? Będziesz tak swojemu facetowi mówić ?? Boże, przecież to wszystko jest normalne, to Twój facet nie wie że w taki sposób też korzystasz z toalety?
chodziło bardziej o wypowiedz a nie o fakt, ja nie mówię idę srać tylko wychodzę i nie informuję w jakim celu :)

Taa tylko mój ma głupi nawyk pytanie gdzie idę :D Więc kiedyś mu tak odpowiedziałam żeby się oduczył pytać, niestety zadziałało w drugą stronę ;D Zaczął się śmiać i teraz zawsze jak on idzie też mi mówi że idzie srać :D I już tak zostało ;p Ale i tak najgorsze jest to że jak wracam to się pyta jak było <sciana> :D
nie powinnas go oszukiwac, przebił Ci błone palcem???
jesli jest troche kumaty to w to nie uwierzył :P
Pasek wagi
powtzram ja mu powiedziałam, ze ona sie nie przebiła bo my kazałam wyciagnac palec. w pewnym momencie mnie zabolało faktycznie i tak było. On powiedział, ze wie ze sie na pewno nie przebiła ale że mozliwe ze cos sie podraziniło.. 
wiem  ze głupotę zrobiłam dziewczyny... zdaje sobie sprawe ale wiekszej głupoty nie zrobie i mu sie do tego nie przyznam.. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.