- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
8 grudnia 2011, 18:03
Nie, nie jestem nastolatką, mam 22 lata i dość przykre pytanie...
Ponoć kobiety nie raz potrzebują lat, żeby ''nauczyć się'' tej przyjemności...
Sama niestety nie wiem jak wygląda orgazm...
tzn. było przyjemnie, nawet bardzo (!)... ale wydaje mi się, że to jeszcze nie jest TO... chyba.
Jak TO wygląda u Was??
Edytowany przez ewaa89 8 grudnia 2011, 18:20
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
8 grudnia 2011, 23:20
Jestem rok starsza i też nie mogę dojść.. Szlag mnie przez to trafia. Tak mi się przynajmniej wydaje, że ani razu mi się nie udało :P A jak już to było jakoś słabo.... Na pewno parę razy byłam bardzo blisko... no ale to jeszcze nie było to, wiem że to nie było to, bo nie zrobiło to na mnie wrażenia. Jestem w ponad 2-letnim związku, nie jesteśmy źle dopasowani, ale chyba coś za mało się staramy w łóżku... Jesteśmy jacyś dziwni, bo nie za bardzo skupiamy się na TYCH sprawach. Może jemu to nie przeszkadza, ale mi zaczyna. Będzie trzeba zacząć bardziej się starać. Ale to po nowym roku, kiedy mam nadzieję mój luby nie będzie miał już tyle zmartwień z pracą i będzie w lepszym nastroju. Ja pewnie też byłabym bardziej odważna, gdybym schudła i znów miała taką figurę jak te cholerne 2 lata temu, wtedy lepiej czułam się w moim ciele, bo mnie nie ograniczało. Nawet nie chodzi o to, że się wstydzę, bo w łóżku raczej zapominam o fałdkach na brzuchu i tłustych udach, po prostu uczucie tego, że się zaniedbałam pozbawia mnie pewności siebie. Aj dobra, koniec użalania.
- Dołączył: 2011-10-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 794
8 grudnia 2011, 23:24
musisz lepiej poznać swoje cialo ;)
sama troche sie pobawić , włącz jakiegoś pornosa i pobaw sie ;)
- Dołączył: 2011-04-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4096
8 grudnia 2011, 23:31
Ja moj pierwszy prawdziwy orgazm przezylam z moim mezem. Wczesniej tylko wydawalo mi sie ze to orgazm.
Ja poprostu odlatuje trace zmysly, za kazdym razem bardzo intensywnie a czasem pare razy podczas kazdnego stosunku , zalezy od pozycji , moj faworyt to na pieska wtedy to szczytuje na maxa. No i krzycze, niepotrafie inaczej
8 grudnia 2011, 23:54
A ja dzieki masturbacji poznalam swoje cielo Lubie sie sama pocieszac, choc mam partnera, czasem wlacze sobie pornola i zciagam majtki i lece z koksem. Polecam naprawde mozna odleciec ! Lubie pornosiki z lezbijkami i wyobrazac sobie je w akcji ( lezba niejestem , to tylko fantazja )
Polecam filmy porno, bardziej sie podniecisz i moze wtedy sie uda !
Edytowany przez czekoladaowa 9 grudnia 2011, 00:02
9 grudnia 2011, 00:47
ja...na:
Generalnie się z Tobą zgadzam :) Seks i generalnie pożądanie siebie nawzajem jest szalenie istotne :) Seks jaki mam z moim partnerem jest boski, nie mam orgazmu, ale i tak czuję się w trakcie i po przecudownie :) Wiadomo, że chciałabym czuć spełnienie w trakcie stosunku, a nie tylko kiedy sama się pieszczę, ale nie jest to dla mnie sprawa nadrzędna :)
Żeby doprowadzić się do orgazmu potrzebuję silnego hmm 'tarcia'? Ktoś wcześniej wymieniał sposób stymulacji przez zaciskanie nóg i pocieranie łechtaczki np. ręką. Jeszcze nie udało mi się zastosować tego w czasie stosunku, ale kto wie :D
Któraś z Was wspomniała o kobiecym wytrysku. Może to dziwne, ale zdarzył mi się kilka razy mimo, że nie miałam orgazmu O_o było mi baaaaaaaaaardzo dobrze - owszem - ale to nie było jeszcze to Och!
Jeżeli ktoś poczuł się urażony czytając ten opis to przepraszam, ale dyskutujemy tu o orgazmie, więc chyba to co napisałam nie jest niestosowne ;)
- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
9 grudnia 2011, 00:52
popieram Salemkę w pełni i ja...na też świetnie określiła o co mi chodziło...
a tamta zarozumiała panna niech się cieszy, ze jej dobrze i że od samego początku już TO czuje, zamiast nam przygadywać...
kurcze, no nie wiem... ja mam tak, że mi bardzo przyjemnie, a w pewnym momencie to już karzę facetowi żeby przestał... tzn. nie boli mnie ani nic... w zasadzie to nie wiem nawet czemu:(
musimy więcej poćwiczyć chyba :>
Edytowany przez ewaa89 9 grudnia 2011, 00:53
- Dołączył: 2010-09-05
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 285
9 grudnia 2011, 08:10
dokładnie! o to drugie...
ale boli Cię to?
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Zielony Bór
- Liczba postów: 28
9 grudnia 2011, 08:43
he mówicie żeby przestał bo po prostu nie wyrabiacie...jest to takie przyjemne i ciężko jest długo takie intensywne pieszczoty wytrzymywać. to normalne, ale gdybyście wytrzymały byłby orgazm.salemka to ty wiesz co to orgazm?umiesz się do niego doprowadzić rozumiem sama ale z partnerem nie wychodzi w czasie stosunku?