- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 listopada 2011, 18:57
Dziewczyny potrzebuję rady.
Biorę systematycznie tabletki antykoncepcyjne,niestety przedwczoraj tj we wtorek zapomniałam o pigułce i nie wzięłam jej,zorientowałam się dopiero wczoraj wieczorem gdy brałam tą wczorajszą. Najgorsze jest to,że tabletkę we wtorek miałam wziąć o godzinie 22 a ok 20 odbyłam stosunek. Czyli podsumowując : 3 tydzień cyklu,zapomniana tabletka + seks - beznadzieja. Dlatego,że nie jestem gotowa aby zajść w ciążę zdecydowałam się pójść do apteki po pigułkę "72h po" ,konkretnie LEVONELLE. Dzisiaj o 20 minie 48 h od odbycia niezabezpiecznoego stosunku więc mam jeszcze 85 % szans na sukces działania tabletki. I siedzę teraz na kanapie a tabletki leżą przede mną i zastanawiam się czy aby na pewno ją połknąć,dlatego moje pytanie do Was : czy brałyście kiedykolwiek taką pigułkę?? Jak działała na Wasz organizm??
24 listopada 2011, 22:18
24 listopada 2011, 22:22
Moim zdaniem taka pigułka to aborcja, bo zażycie jej
pozwala zapłodnionej komórce jajowej zagnieździć się w
macicy. Czyli zabicie rozpoczętego życia."
każdy ma prawo do swojego zdania, ale żeby się wypowiadać proponuje najpierw się douczyć. jak możesz nazwać to aborcją, skoro nie doszło do zapłodnienia?
Edytowany przez lodyczekoladowe 24 listopada 2011, 22:24
24 listopada 2011, 23:08
24 listopada 2011, 23:26
24 listopada 2011, 23:37
Moim zdaniem taka pigułka to aborcja, bo zażycie jej
pozwala zapłodnionej komórce jajowej zagnieździć się w
macicy. Czyli zabicie rozpoczętego życia.
25 listopada 2011, 00:46
Dziewczyny nie rozumiem jednego...? skoro dziewczyna
się konkretnie , co chce wiedzieć, PO CO rozpisujecie
(co niektóre) na zupełnie inny temat, jednocześnie
autorce?? o ile życie było by milsze gdyby każdy się
i nie grał jeden przed drugim wielkiego mądrego??! taka
zasada: nie umiesz się wypowiedzieć na zadane pytanie?
poprostu nie pisz i nie obrażaj:)Dziękuję za wsparcie
25 listopada 2011, 00:50
Zabiłam swoje "rozpoczęte pożycie" ,bo wzięłam pigułkę. W moim przypadku zajście w ciąże było możliwe i nawet spore szanse na to były,dlatego uważam ,że pigułka to był dobry wybór. Chcę mieć dziecko,ale jeszcze nie teraz. Co do działania pigułki,trochę kręci mi się w głowie i pobolewa mnie brzuch,ale zobaczymy jak będzie jutro,może kogoś zainteresuje temat to napiszę
Dobranoc i dziękuję za wszystkie dobre słowa i porady
25 listopada 2011, 21:42
26 listopada 2011, 01:51