Temat: EllaOne - 5 dni 'po' co myślicie?

> Jak Ci gumka pęknie to widzisz to od razu
> a nie za trzy, cztery czy pięć dni. Jak kochasz
> się bez zabezpieczenia to też najpewniej na drugi
> dzień jesteś u lekarza i w aptece. Nie widzę sensu
> brania takich tabletek.

> A  ja słyszałam że na terenie Polski tylko
> postinor jest dostępny


EllaOne też jest dostępna, tylko w aptekach ciężko ją dostać.. trzeba czekać kilka dodatkowych godzin żeby sprowadzili :/

nie wiem jak się to stało pękła ... na drugi dzień od razu z rana wzięłam. Bałam sie jak cholera...brałam escapelle - raz ostatni raz i żadnych skutków ubocznych. Nic po prostu nic.

Wtedy byłam młodsza, bałam sie reakcji świata, chłopaka, studia, praca... teraz mi to zwisa i tylko będziemy się oboje cieszyć na dzidzi.

> A  ja słyszałam że na terenie Polski tylko
> postinor jest dostępny


EllaOne też jest dostępna, tylko w aptekach ciężko ją dostać.. trzeba czekać kilka dodatkowych godzin żeby sprowadzili :/

nie potrzebują zadnych godzin chyba, że w podrzędnej aptece.

a co do brania kilka razy w roku - dziewczyny pamiętajcie się , nie lepiej kupić anty, gumkę, albo uważać?

znam osobiście przypadek: dziewczyna kochała się bez zabezpieczenia i na własne życzenie żeby było przyjemnie do środka, no i myk po tabletkę, po jakimś czasie znowu - do środeczka bo fajnie, i myk po tabletkę... dostałą krwotoku, w poważnym stanie leżała w szpitalu, odratowali ją ale dzieci mieć nie będzie... przedawkowała oficjalnie podobno 2 tabletki ale nieoficjalnie lekarz stwierdził, ze więcej.

Pamiętajcie żadne sztuczne hormony nie są dobre!

.

tabletki "po" mozna zazywac tylko 3 w ciagu roku!

nie rozumie dziewczyn które biorą taką tabletkę często bo "ich ponosi, chłopak chciał do środka czy coś podobnego"..

hmm nie wiem, czy działa, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji, ale wiem, że lekarze takie tabletki jak "72h" niechętnie przepisują, a już na pewno nie publiczni. Moja kumpela bała się, że zajdzie w ciążę, wolała dmuchać na zimne, obdzwoniła mnóstwo lekarzy - z publicznych i prywatnych przychodni i tylko jeden zgodził się na wypisanie recepty, był to lekarz prywatny i za głupią receptę zabuliła 100 zł. Dodam, że jest z dużego miała, gdzie o lekarza nie trudno..

Kiedyś byłam w podobnej sytuacji, zawiodło zabezpieczenie i zaczęło się bieganie po lekarzach, żaden nie chciał przepisać, na szczęście pani w aptece mi sprzedała. Może ktoś z Was powie że źle postąpiła, że nie wolno itp itd, ale co zrobić w takiej sytuacji gdy lekarze mają to gdzieś?

> Kiedyś byłam w podobnej sytuacji, zawiodło
> zabezpieczenie i zaczęło się bieganie po
> lekarzach, żaden nie chciał przepisać, na
> szczęście pani w aptece mi sprzedała. Może ktoś z
> Was powie że źle postąpiła, że nie wolno itp itd,
> ale co zrobić w takiej sytuacji gdy lekarze mają
> to gdzieś?

postąpiła dobrze bo ma takie prawo na tzw" odpowiedzialność własną". A xco do lekarza to ona ma obowiazek jak poprosisz chyba ze widzi przeciwwskazania, tabletke po może Ci też przepisać Twój lekarz nie tylko gin. oraz lekarz dyżurny w każdym szpitalu czy też przychodni

>byłam z chłopakiem w ponad 10 aptekach w Kielcach, w żadnej niestety nie była dostępna od ręki. minimum 3-4 godziny trzeba było >czekać.

w Kieleckim jest zawsze inaczej ;-) a tak serio po prostu miałaś pecha, za zwyczaj takie rzeczy są na stanie.

Oby Ci się już wiecej taka sytuacja nie powtórzyła, czego sobie i Wam również życzę!

znacie kogoś kto mimo wzięcia tabletki zaszedł w ciążę?

wiem, że 100% nie ma żadna z tego typu tabletek, ale chyba trzeba mieć pecha, żeby zajść w ciąże mimo "interwencji":)