29 września 2011, 13:08
A jakie się u Was nie sprawdziły? No i czy przyjmujecie je jak w zegarku??? Dokładnie o tej samej porze? Czy stosujecie jakieś środki ochronne do tabletek? (np Asekurella, LacibiosFemina).
Ja biorę rigievidon. I coż tyć nie tyję przyjmuję je od ponad roku. Ale strasznie mnie zamulają
asekurella na mnie nie działa...
29 września 2011, 14:27
Ja biore Yaz od ponad 1,5 roku i uwazam ze jest super! Zadnych bóli głowy, spadku libido, gromadzenia sie wody...nic!! Przyjmuje zawsze przed snem wiec w roznych godzinach, tylko cena jest średnia- ponad 40 zł.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 września 2011, 14:41
Kiedys - Yasminella - Ogolnie wszystko bylo dobrze. Akuart wtedy sie odchudzlalam, a one absolutniemi tego nie utrudnialy. Przez pierwszy tydzien jedynie mdlilo mnie wieczorami. STosowalam pol roku. Odstawilam....Bo moje libido siegnelo dna i doszlismy do wniosku ,ze odstawimy i sprawdzimy ,czy ochota wroci. Wrocila.
Przez miesiac Cilest, ale mialam okropne wyniki krwi po nich. Po 1 miesiacu.
Aktualnie Qlaira - i poki co jestem z nich najbardziej zadowolona. Co prawda to dopiero 3 miesiac, ale libido jest extra, ani odrobine nie oslablo, ba moge nawet powiedziec,ze mam wieksza ochote ;p (ale to moze byc komfort psychiczny poprostu). Jedyny minus,to taki,ze przy 2 op. dostalam w polowie krwawienia. Ale wszystko juz jest ok.
Pozostaje jeszcze kwestia wynikow. Za miesiac zrobie i sie okaze jak wplywaja na organizm.
Aha, a cena... Wysoka niestety - 49zl - ze znizka place 39zl.
Jesli chodzi o pory - Zawsze wieczorem. Najwygodniej. Akurat ja polykam pigulke o 21.
Plus minus minuty,bo nieralne jest stosowanie co do minutki ;-)
Edytowany przez FammeFatale22 29 września 2011, 14:42
29 września 2011, 15:10
> tabletki to powiedzialam ze chce najtansze i
> dostalam diane za 10 zlzazywam je wieczorami,
> godziny konkretnie nie ustalam. jak mi sie
> przypmni" trzeba brac" to wstaje i lykam
to miałaś świetnego ginekologa, który przepisał Ci tak silny i stary lek jakim jest Diane tylko dlatego, że chciałaś coś taniego. Diane to nawet nie są tabletki stricte antykoncepcyjne - takie działanie jest tylko dodatkowym dzialaniem.
29 września 2011, 15:17
najlepsze jakie bralam to naraya. bralam wczesniej 2 lata yasminelle i bylo tez ok a pozniej yaz ale nikomu nie polecam yaz!! totalne jazdy mialam na tym,bole brzucha i okropny bol serca (podobno trzy laski juz kipnely na zakrzep serca i pozwano firme bayer) moze i na wszystkie tak nie dziala ale nie polecam jak ktos ma problemy z pekajacymi naczynkami i sercem
- Dołączył: 2011-09-27
- Miasto:
- Liczba postów: 158
29 września 2011, 15:26
>to miałaś świetnego ginekologa, który przepisał Ci tak silny i stary lek
jakim jest Diane tylko dlatego, że chciałaś coś taniego. Diane to nawet
nie są tabletki stricte antykoncepcyjne - takie działanie jest tylko
dodatkowym dzialaniem.
a co moglam zrobic? mogly mi dalej pekac prezerwatywy (nieumiejetnosc zakladania i za duzy czlonek?) i wkoncu zniszczylabym sobie zycie ciaza.. mialam prawie 17 lat,internet nie byl taki powszechny ze zagladam i dostaje odpowiedzi, teraz dziewczyny sie dopytuja jak zakladac prezerwatywe, jakie badania brac, a wtedy (bez internetu) moglam sie opierac na ulotce i isc do lekarza. siostra mi powiedziala ze jej kolezanka placi 10 zl za tabletki wiec poszlam do ginekologa i o takie poprosilam - tanie. dostalam diane
zebys widziala wtedy ze jako nastolatka ktora nie miala stalych kieszonkowych, musialam sie skladac z chlopakiem na pol zeby je kupic bo ciezko bylo mi wysuplac pieniadze jak nie dostawalam regularnie jakiejs kwoty. a on jeszcze byl skapy i nie chcialo mu sie stawiac 5 zeta za opakowanie ommgg
no ale potem mialam internet w domu :P i przeczytalam w gogle co to jest cytologia i proby watrobowe. pani dr przez pol roku mi o tym ani slowa nie powiedziala. co za beszczelny babsztyl. zeby nie zrobic pacjentowi podstawowego badania? i poprosilam ja o cytologie - zrobila a na proby watrobowe odpowiedziala ze nie trzeba.
to moj lek I kontaktu dowiedziawszy sie o tabsach dopisala do podstawowych badan - proby watrobowe, a ginekolodzy zadnych badan nie dopisuja.
teraz bylam u pani dr i powiedzialam ze naprawde mam dosc tych drogich tabletek nowoczesnych od ktorych i tak nie widze poprawy a jeszcze gorzej sie czuje i mam recepty na microgynon. a place 8 zl/op
Edytowany przez aguusiamysz88 29 września 2011, 15:31
- Dołączył: 2011-09-19
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1726
29 września 2011, 15:46
Ja zdecydowałam się na plastry i jestem z nich zadowolona nawet bardzo!! Przyklejasz raz na tydzień i o nic się nie martwisz.
29 września 2011, 16:05
Ja biorę Triquilar - w końcu trafiłam razem z moim lekarzem na coś co mogę brać, bo nie mogłam nic, a brałam już chyba z 10 różnych tabsów, plastry, krążek i nic
a asecurella to pic na wodę, na mnie nie działało, ale ona składa się praktycznie z samych ziół
- Dołączył: 2008-12-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1035
29 września 2011, 16:39
mi wlaśnie moja ginekolożka przepisała triquilar po tym jak będąc na yasminelle miałam straszne schizy,plamienie i bóle brzucha,ale ja oczywiście tego triquilaru nie wykupiłam(głupota),bo naczytałam się w necie,że dużo skutków ubocznych ma i,że ginekologia odchodzi od leków trójskładnikowych...I weź Ty człowieku bądź mądry
29 września 2011, 19:29
Ja brałam YAZ, ale miałam problemy (duszności, kłucie w mostku) teraz biorę Qlairę, ale też nie jestem zadowolona. Cera mi się popsuła, mam straszne humory i zerowe libido.
Zawsze biorę tabletkę o tej samej porze - 20.
29 września 2011, 19:50
Ja 6 lat brałam microgynon 21... Po pierwszej ciąży i dostałam yasminelle po których miałam potworne migreny... po drugiej ciąży zapisano mi Qlairę po której byłam bardzo nerwowa i miałam okres przez 3 tygodnie ... wróciłam do migrogynonu i wszystko jest ok ( nie tyję, libido ok, zero migren i innych skutków ubocznych). Tabletki biore około 20...
Edytowany przez 737b2b40c7c7e215a34f5a2cabca9606 29 września 2011, 19:50