Temat: Metoda Billingsów

To metoda pozwalająca wyznaczyć dni płodne na podstawie obserwacji śluzu.


Ciekawa jestem co myślicie o tej metodzie, na ile potraficie obserwować swoje cykle, wyznaczać dni płodne oraz dzień miesiączki.

Zaznaczam, że nie jestem przeciwna innym metodom i każda kobieta powinna mieć dostęp do takiej antykoncepcji jaka najbardziej jej odpowiada.

Czy Waszym zdaniem tej metody powinno się uczyć dziewczynki na lekcjach przyrody i omawiać ją w ramach nauki o człowieku?

W życiu by mi się nie chciało w to bawić. Strata czasu. Od zawsze stosuję gumki i dobrze mi z tym.

Pasek wagi

nie, wg mnie sa pewne "ale" do stosowania tej metody, ja nie moglabym jej stosowac bo mam nieregularne cykle. Poza tym ktora "dziewczynka" ma stalego partnera i stabilna sytuacje na tyle by nie bac sie wpadki tak jak Ty sie nie balas ? Dziewczynki trzeba edukowac o istnieniu chorob przenoszonych droga plciowa czyli koniecznosci stosowania prezerwatyw. Takie obserwacje wymagaja doskonalej znajomosci wlasnego ciala i gotowosci na ewentualna ciaze wlasnie dlatego ze jest masa czynnikow ktore moga owulacje przesunac i mloda osoba ich nie rozpozna.. takie zabawy tylko dla doroslych kobiet w stalych zwiazkach.

Despacitoo napisał(a):

nie, wg mnie sa pewne "ale" do stosowania tej metody, ja nie moglabym jej stosowac bo mam nieregularne cykle. Poza tym ktora "dziewczynka" ma stalego partnera i stabilna sytuacje na tyle by nie bac sie wpadki tak jak Ty sie nie balas ? Dziewczynki trzeba edukowac o istnieniu chorob przenoszonych droga plciowa czyli koniecznosci stosowania prezerwatyw. Takie obserwacje wymagaja doskonalej znajomosci wlasnego ciala i gotowosci na ewentualna ciaze wlasnie dlatego ze jest masa czynnikow ktore moga owulacje przesunac i mloda osoba ich nie rozpozna.. takie zabawy tylko dla doroslych kobiet w stalych zwiazkach.

przy innych rodzajach antykoncepcji tez mozna wpasc :)

Cykle nie musza byc regularne co do dnia. 

Nie jest to jedynie sluszna forma i zapewne nie dla kazdego. Jak ktos ma grubsze problemy hormonalne to chyb ciezko z tym. Jak ktos potrzebuje cztery razy po dwa razy to tez nieszczegolnie.




Pasek wagi

Jak ktoś nie wyklucza dziecka to ok, bo wpadka nie jest dla niego tragedią. U nas na biologii był cykl moesiaczkowy kobiety i to uważam za wystarczające. Jak ktoś pozna partnera z którym chce kiedyś mieć dziecko to sobie może o tej metodzie doczytać. 

a ja powiem z drugiej strony. Pamiętam jak na wychowaniu do życia w rodzinie nauczyciel zaczął właśnie opowiadać o tej metodzie, o badaniu śluzu, badaniu długości szyjki oto, byłam w 2 albo w 3 klasie liceum i było to masakrycznie obrzydliwe. Może dodam jeszcze że pierwsze współżycie miałam dopiero z 8-10 lat później więc pewnie to też miało wpływ bo dla mnie wtedy to był kosmos. I nie wiem, może inaczej bym to odebrała gdyby o tym opowiadała kobieta, może gdyby o tym jakoś łagodniej opowiedziała. My dostałyśmy instrukcje jak sobie wkładać tam palce i widziałam za każda z dziewczyn (chłopcy w tym czasie mieli iść do biblioteki, bo pan uznał że ich temat nie dotyczy) wyszła z zajęć zażenowana. Ale.... Po latach bym powiedziała, że tak powinno to być poruszane, ale jako alternatywa. Nie każda chce się truć chemia, mam wrażenie że następne pokolenie będzie bardziej świadome siebie, swojego organizmu i fajnie z by można było rozwiać pewne wątpliwości w klasie (np jeśli ktoś ma jakiś pytanie wysyłane są anonimowo na skrzynkę i podczas zajęć są tłumaczone bez podawania kto pytał) niż znaleźć jakieś brednie w internecie.

Despacitoo napisał(a):

nie, wg mnie sa pewne "ale" do stosowania tej metody, ja nie moglabym jej stosowac bo mam nieregularne cykle. Poza tym ktora "dziewczynka" ma stalego partnera i stabilna sytuacje na tyle by nie bac sie wpadki tak jak Ty sie nie balas ? Dziewczynki trzeba edukowac o istnieniu chorob przenoszonych droga plciowa czyli koniecznosci stosowania prezerwatyw. Takie obserwacje wymagaja doskonalej znajomosci wlasnego ciala i gotowosci na ewentualna ciaze wlasnie dlatego ze jest masa czynnikow ktore moga owulacje przesunac i mloda osoba ich nie rozpozna.. takie zabawy tylko dla doroslych kobiet w stalych zwiazkach.

Nawiążę do Twojej wypowiedzi, żeby lepiej wytłumaczyć, dlaczego tak bardzo chciałabym przybliżyć zalety tej metody jak największej licznie dziewcząt, a w efekcie kobiet :)


 W metodzie obserwacji śluzu istotną role odgrywa stała długość II fazy cyklu, tej po owulacji, bo ciałko żółte żyje 14 dni i obumiera, na skutek czego dochodzi do miesiączki. Jeśli obserwowałam śluz i wiedziałam że nie było jeszcze owulacji mogłam spokojnie na nią czekać a jej przesunięcie wyznaczało długość cyklu - czyli wszystkie przedłużenia cyklu nie wpędzały mnie w panikę czy aby nie jestem w ciąży. To naprawdę duża wygoda i spokój. Nie ma znaczenia jakie czynniki spowodują przesunięcie owulacji, gdy pojawia się śluz płodny na pewno go rozpoznasz, oczywiście gdy masz już dobrą wprawę. Dlatego dobrze zaczynać naukę jak najwcześniej. Śluz szyjkowy można rozpoznać bez przeszkód nawet gdy wystąpią jakieś infekcje, z tego powodu dobrze dokonywać obserwacji w czasie mycia, bo  można przyjąć odpowiednią pozycję, a potem dokładnie umyć ręce razem z całym ciałem.

Ta metoda daje jeszcze inne korzyści.  W mojej ocenie nigdy nie ma gwarancji czy coś nie stanie się z gumką - to sporadyczne przypadki, ale kto chce być ofiarą przypadku? Uzbrojona w znajomość swojego cyklu możesz dodatkowo eliminować zagrożenia. W przypadku dziewczynki nie mającej stałego partnera to świetne zabezpieczenie.

Napisałam ten wątek abyśmy mogły czerpać korzyści z tej metody gdy nie musimy stale przyjmować hormonów. Ponadto nie każda kobieta dobrze je toleruje, czasem są wręcz niemożliwe do stosowania. Gdy młoda dziewczynka która nigdy nie rodziła nie może stosować hormonów lepiej żeby nie zakładała spirali, bo po latach może się okazać, że ma nawykowe poronienia. Trzeba sobie zdawać z tego sprawę. Jeśli planuje mieć w przyszłości dzieci ta metoda nie jest dla niej najlepsza. Hormony nie, spirala nie i co wtedy?

Gumki mogą zawieść, nie mówiąc o stosunku przerywanym czy kalendarzyku.  Jeśli kobieta zna swój cykl i potrafi wyznaczyć dni płodne jest bogatsza o tą wiedzę.

Posiadanie potomstwa w takim czasie gdy kobieta chce i w takiej ilości jak pragnie, ma duże znaczenie dla jej życia , czasem je wręcz determinuje. Uważam że nasza zdolność do rodzenia dzieci może być wykorzystana by nad nami zapanować. Tym bardziej powinnyśmy starać się korzystać z wszelkich dostępnych nam metod by decydować o swoim życiu. 

Mam pytanie do osób które stosują metody naturalne lub znają swój cykl. Ile jest bezpiecznych i was dni niepłodnych aby współżyc? Odliczając okres i okres płodny.

Ja mam dlugi cylk, jakies 28-30 dni. Wiec odliczajac 5 na okres i 6 przed owulacja, zostaje roznie.

Przewaznie po 3 dniu podwyzszonej temperatury i odpowiednim sluzie zostaje tak 10 do 12 dni.

W pierwszej polowie nawet jakbym mogla nie uzywac gumki, to i tak uzywam. Na wszelki wypadek.

Ale tak to moglo by byc jeszcze 5 dni w pierwsze polowie. (Dzien 1-5 okres, dzien 6-10 luz, dzien 11-15 okres przedowulacyjny i owulacja wiec gumka, dzien 16+ po owulacji, tak mniej wiecej)

W drugiej polowie juz na 100% jestem pewna, ze po owulacji nic sie stac nie moze. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.