Temat: Wyzwiska w łóżku

Witam jestem z nowym facetem od paru miesięcy i mamy poważny problem na płaszczyźnie intymniej. Mianowicie mój facet ma jakąś dziwną dla mnie potrzebę wulgarności w łóżku w stosunku do kobiet,że niby to go kręcie. Ja tego nie przyjmuję w żadnym wypadku i jest to dla mnie brak szacunku do kobiety i się na to nie zgodzę a on naciska twierdząc, że z poprzednią partnerką nie miał z tym problemu. Doszło do sprzeczko między nami nie małej i teraz nie wiem co dalej. Uważam,że to nie ja jestem dziwna a on ,że nie potrafi tego zaakceptować. To nie kwestia, czy lubię oral np czy nie a jakiegoś wyzywania w łóżku, czyli jakiejś nietypowej preferencji.

Nie wie co będzie ale ja się na pewno do tego nie zmuszę na pewno nie będę nic robić na siłę.

sama zostałam oceniona tu juz kilka razy i nie robie dramatu

ojejku, co się tu odwala :) 

jesli obojgu pasuje taki seks to nie widzę w tym nic złego, jedni lubią klapsy w tyłek i wyzwiska, inni uprawiają miłość rodem z wenezuelskich telenoweli.

awokdas, zrób nam tą przyjemność i "wyślij się" do kuchni robić rosół na jutro aby po kościele był już gotowy. Pozdro.

@awokdas No widzisz, ciężka rozkmina co? Nie do ogarnięcia? Widzisz jacy ludzie potrafią być skomplikowani? 

Aż mnie ta dyskusja natchnęła haha. Napisałam sobie na tyłku szminką "twoja s*ka", zrobiłam zdjęcie i wysłałam mojemu "Panu i Władcy" 🤣 

Ale będzie się dziś spieszył z pracy do domu...

Ciekawa jestem reakcji smiechowej autorki w stosunku do partnera, pewnie bylby zbity z tropu 😀 co do tego co sie lubi lub nie to osobista sprawa ale szczerze argumenty "byla nie miala nic przeciwko" - no slabo i to bardzo. Mistrz negocjacji.

Pasek wagi

Nie dobraliście się i tutaj nie da się pójść na kompromis, bo zawsze jedna albo druga strona będzie poszkodowana.

awokdas..

Ja pragnę. Powiem więcej. Byłoby idealnie gdyby facet jeszcze przy tym zdzielił mnie w twarz, skończył na włosy, a po rzucił na stół 50zł.. no szok co? 🙄


ale z tego co czytałam nie jest to żadna choroba psychiczna ani wymagająca leczenia u seksuologa przypadłość, a zwyczajnie preferencje. To osoby tego nie rozumiejące i obrażające innych mogą iść do psychiatry żeby im to wyjaśniono. Przede wszystkim, że nie ma to żadnego związku z tym czego oczekujemy w życiu poza łóżkiem. 

Słyszałaś o japońskich businessman ach, którzy po pracy zakładają pampersy i dają się traktować jak bobas żeby odreagować stres życia na szczycie? Potrzeba bycia zdominowanym często się z tym wiąże.

Pasek wagi

Zmień faceta.. nie każdy ma predyspozycje psychiczne, żeby go podniecała przemoc fizyczna albo psychiczna i nie ma absolutnie żadnej potrzeby się do tego zmuszać.To zbyt ważny aspekt związku, żeby pozwalać sobie na tak skrajne niedogranie. Coś co sprawia ci przykrość nigdy nie zacznie być podniecające i w końcu i tak się rozleci związek, tylko ty pewnie wyjdziesz z tego z podkopanym poczuciem własnej wartości albo innym urazem psych. Jest taka masa samotnych ludzi, że nie warto ciągnąć czegoś czego nie jesteś w stanie akceptować. Nie ma w tym niczego nienormalnego, że ci się to nie podoba..Masz do tego prawo.

krummel ja nie jestem od sprawiania "wam" przyjemności tak, ze przykro mi😐

Have fun napisz sobie na czole  👌

Roogirl, Krummel, Havefun i inne - have fun girls 😁 miłego wieczoru 🤣

Liliana482 napisał(a):

Witam jestem z nowym facetem od paru miesięcy i mamy poważny problem na płaszczyźnie intymniej. Mianowicie mój facet ma jakąś dziwną dla mnie potrzebę wulgarności w łóżku w stosunku do kobiet,że niby to go kręcie. Ja tego nie przyjmuję w żadnym wypadku i jest to dla mnie brak szacunku do kobiety i się na to nie zgodzę a on naciska twierdząc, że z poprzednią partnerką nie miał z tym problemu. Doszło do sprzeczko między nami nie małej i teraz nie wiem co dalej. Uważam,że to nie ja jestem dziwna a on ,że nie potrafi tego zaakceptować. To nie kwestia, czy lubię oral np czy nie a jakiegoś wyzywania w łóżku, czyli jakiejś nietypowej preferencji.

Nie wie co będzie ale ja się na pewno do tego nie zmuszę na pewno nie będę nic robić na siłę.


Autorko, zostaw go skoro nie pasuje Tobie jego zachowanie. On ma potrzebę, bardziej lub mniej świadomą poniżania kobiet i to prawdopodobnie w życiu codziennym jest, albo będzie widoczne. Wmawiają kobiecie by nie godziła się na tzw. nierówne traktowanie, bo jest partnerstwo i jednocześnie że spoko jest, jeśli facet robi z niej podludzia w łóżku. Tak wygląda wykrzywiony patriarchat, nie feminizm. No i to przekonywanie, że skoro Ciebie coś chorego nie bawi, to ty jesteś chora... Nie, nie jesteś. Gościowi staje i szczytuje gdy zbluzga ukochaną od najgorszych. Z poprzednią "partnerką" nie miał z tym problemu. Było tak fajnie, sex taki ważny, to dlaczego się rozstali? Może jednak jej przeszkadzało, albo nie tylko w łóżku tak do niej podchodził? Partnerzy mają równe prawa. Czy on też lubi być wyzywanym od najgorszych? Też mu wtedy staje? Możesz sobie na to pozwolić, czy tylko on? Czyjaś wolność kończy się tam, gdzie narusza prawa innej osoby. Chcesz być traktowana z szcunkiem przez niego, bez wyjątków. Jeśli  tego nie rozumie, to zadecydujesz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.