Temat: Wyzwiska w łóżku

Witam jestem z nowym facetem od paru miesięcy i mamy poważny problem na płaszczyźnie intymniej. Mianowicie mój facet ma jakąś dziwną dla mnie potrzebę wulgarności w łóżku w stosunku do kobiet,że niby to go kręcie. Ja tego nie przyjmuję w żadnym wypadku i jest to dla mnie brak szacunku do kobiety i się na to nie zgodzę a on naciska twierdząc, że z poprzednią partnerką nie miał z tym problemu. Doszło do sprzeczko między nami nie małej i teraz nie wiem co dalej. Uważam,że to nie ja jestem dziwna a on ,że nie potrafi tego zaakceptować. To nie kwestia, czy lubię oral np czy nie a jakiegoś wyzywania w łóżku, czyli jakiejś nietypowej preferencji.

Nie wie co będzie ale ja się na pewno do tego nie zmuszę na pewno nie będę nic robić na siłę.

Seks jest bardzo ważny w związku, a Wy niestety się nie dobraliście pod tym względem. Wg. mnie zawsze jedno z Was bedzie niezadowolone, przy czym głównie to on będzie musiał się ograniczać. Z mojego doswiadczenia wynika, ze mezczyzni nie znoszą najlepiej takiej frustracji seksualnej i dadzą to później odczuć, jak nie w ten to inny sposób. Bo skoro wywiera na Ciebie takie naciski i się o to kłóci to ewidentnie jest to dla niego temat bardzo ważny, który po prostu nie zniknie po jakiejś tam rozmowie choćby on nawet się z Tobą zgodził. Ja bym raczej wycofała się ze związku, w którym któres z Was zawsze będzie skazane na frustracje, bo zawsze będzie o to kwas. 

@Mala Kobietka: "Kurcze, kwestia gustu to wszystko. Ja lubię być dziwką w sypialni, kucharka w kuchni i damą w salonie"


O! to to! Mam tak samo - poza tą kucharką, więc ten element akurat omijam ;) 



Jeszcze jedna kwestia - czy on lubi wyzywać czy lubi być też wyzywany, bo jeśli na równi to nawet bym sobie od czasu do czasu powyzywała...

nie wiem która zdrowa na umyśle kobieta pragnie byc wyzywana od ku.. szma... brudnych s..k itepe dla mnie seks to akt miłości a nie przemocy.  Obrzydliwe. Czulabym sie brudna po takim czymś, upodlona, jak rzecz a jeśli ktos tak lubi to psychiatra sie klania, na pewno jest jakies wytłumaczenie, zawsze warto z ciekawości zapytać 😝

Nie wiem, która zdrowa na umysle kobieta mogłaby napisać coś takiego jak Ty awokdas. Może czas na wizytę u psychiatry by przegadać Twoje problemy


Ja już tego nie ogarniam. Kobiety, które to lubią i się tu odezwały nikogo nie obrażają, mówimy, że każdy lubi inaczej. A te, którym tak to przeszkadza obrzucają nas epitetami sugerują problemy psychiczne u nas i naszych facetów. To z kim jest coś nie tak co? 

Właśnie byłam w kuchni z moim mężem i zapytałam go o ten temat. Najpierw nie mógł opanować śmiechu na myśl o reakcji autorki na takie teksty, a później powiedział, ze musimy to wyprobowac. W pewnym momencie chciał coś wytrzeć i pyta gdzie jest szmata. Ja mówię ze tu stoję 🤣 Oboje zaczęliśmy się śmiać. Później poszłam do sypialni, a on za chwile przyszedł za mną i mówi "chodź tu ty szmato, muszę Cię wy***", ale nie dal rady dłuzej tego ciągnąć i zaczął się śmiać. Ja tak samo. Z seksu nici. Jednak nie dla nas te klimaty 😋

Daemon w takich sytuacjach to ja bym chyba się popłakała ze śmiechu 😁😁😁 on tak samo 🤣 w trakcie jak jest klimat to już inaczej 😁 

@awokdas, na jakiej podstawie wysyłasz mnie do psychiatry? Taki seks uprawiam ze swoim własnym mężem za obopólną zgodą, obydwoje to lubimy, nikomu krzywda się z tego tytułu nie dzieje. Jeśli masz z tym problem, to może sama powinnaś zasięgnąć porady psychiatry? 

have fun nie przejmuj się tak, myślałam, ze jestes wyluzowana

Swoją droga, ciekawe, walczycie o równouprawnienie a w lozku chcecie jednak patriarchatu, pana i władcy, który wam powie, kim jesteście 😂


Ty udajesz? To jakaś kreacja czy naprawdę masz tak ograniczone myslenie? To jaki seks uprawiam z moim mężem, co on lubi i co ja to nasza sprawa i nie ma w tym nic złego. 

Moze Tobie brakuje dobrego seksu,orgazmów i stąd wylewanie frustracji na forum? Pojmij to, że to co lubią inni ludzie nie jest gorsze od tego co Ty lubisz. Oceniaj siebie i swojego faceta a nie nas

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.