- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
8 maja 2011, 12:36
od razu mowie, ze temat dla dziewczyn bardziej bezpruderyjnych, ktore umieja sie powstrzymac od wyglaszania umoralniajacych sadow. wczorajsza rozmowa ze znajomym uzmysłowiła mi, że damskie i męskie rozmowy o seksie różnią się diametralnie.
o czym mówią faceci:
jaki biust/tyłek, kształt ud (!), czy dziewczyna zna się na rzeczy, czy wie, jak sie "bawic w seks oralny", fryzura okolic intymnych (wyobrazcie sobie, ze maja nawet specyficzne nazwy)...
Dziewczyny (przynajmniej w moim gronie, o ile juz w ogole o tym rozmawiamy):
jak bylo (caloksztalt), czy doszla (ile razy), czy facet byl czuly po, czy jeszcze sie z nim spotka...
a jak to wyglada u Was? Moze i Wy sie skupiacie na takich dziwnych detalach, jak ksztalt ud (haha) i tylko ja mam nieco inne postrzeganie. Co komentujecie potem z przyjaciolkami?
Moze to wcale nie zalezy od plci, a od osoby?
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 maja 2011, 13:24
mam prawo napisac co mysle a ta jolijla mnie ciagle zglasza do moderacji, gdzie ja to moge zgłosic?
8 maja 2011, 13:29
Pewnie, że masz prawo no ale po co się wcinać w coś skoro się tego nie popiera itp?
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 maja 2011, 13:29
a czego ja nie popieram? bo nie wiem
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
8 maja 2011, 13:30
Ja bardzo zadko gadam na takie tematy... jak juz to o caloksztalcie, a nie rozkladam sexu na czynniki pierwsze.......... co ,jak ,gdzie,kiedy ile itd......... Dla mnie to zbyt intymne. Pogadac tak to sobie moge z moim partnerem.... ;] takie jest moje zdanie ;p
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Neverland
- Liczba postów: 98
8 maja 2011, 13:30
no dziwne, ze miałabym cie nie zgłaszać, jak piszesz rzeczy w stylu "nie doruchal jej z rana"...
krawężnik należy tępić...
jestem tego samego zdania, ze jesli nas cos nie interesuje, to to omijamy
to chyba jasne
uwazam metody naturalnego zapobiegania ciazy jako glupie, wiec nigdy nie wejde na watki typu "kalendarzyk"
bo raz mnie to nie interesuje, a dwa nie mam o tym pojecia
kazdy robi co chce i nic mi do tego...
Edytowany przez Joleila 8 maja 2011, 13:32
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
8 maja 2011, 13:31
chodzi o to, ze napisalam tej joljiil prawde to sie teraz uwzieła i blokuje wszystkie moje posty, w ktorych nie ma nic co byłoby powodem moderacji, napisalam np. czy bylaby dumna , bo tak wywnioskowałam z jej poprzedniego postu gdyby facet jej mowil kumplom ze robi dobrze loda to mnie zgłosila
tak w ogole mozna? ze sie ciagle kogos zgłasza?
no i nadal uwazam, ze laska ktora usunelaby ciaze gydyb wpadla z facem ktory ja kocha jest nic nie warta, szkoda klawiatury zeby do takich pisac a one beda zglaszaly do moderacji, papa
Edytowany przez Mimelka 8 maja 2011, 13:35
- Dołączył: 2010-05-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 326
8 maja 2011, 13:36
ja tam mam jednego partnera, z którym jestem 3 lata i jest to mój pierwszy i jedyny partner seksualny, a ja jestem jego pierwszą i jedyną partnerką :p Nie mam nic do rozmów o seksie ze znajomymi, mogę posłuchać, ale ja nie mówię o tym jaki mój partner jest w łóżku ani nie opisuję co i jak, bo i po co :D W sumie nie wyobrażam sobie seksu z kimś innym, mam nadzieję, że się nigdy nie rozstaniemy ;)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
8 maja 2011, 13:41
> co to za facet co o ciele swojej kobiety, o tym
> czy bierze do buzi opowiada kumplom widac wtedy
> nie traktuje jej powaznie tylko jako panienke do
> wyrka
Szczerze Wam powiem,ze tez nie chcialabym,zeby moj facet opowiadal koleszkom swoim co robimy w lozku, co ja robie..itd. Czulabym sie dziwnie w towarzystwie takiego kolegi...taka..hm..przeswietlona rtg ;D masakra...
Az musze spytac czy moj kiedykolwiek rozmawial na temat naszych spraw lozkowych,ale z tego co wiem i na ile znam mojego to jest dla niego temat tabu jesli chodzi o osoby trzecie o rozmowe o nas......... I dobrze.
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
8 maja 2011, 13:41
FammeFatale22 zgadzam się w zupełności - podziwiam osoby, które w miarę kulturalnie potrafią mówić i dzielić się wrażeniami ze sfery tak intymnej jak seks, sama jednak wstydzę się - nie czuję się przez to pruderyjna, ale to dla mnie takie ważne, co robię z moim chłopakiem, że nie chciałabym żeby moje przyjaciółki wiedziały o tym, rozmawiały, komentowały. Nie znaczy to, że oburzam się jak ktoś mi się zwierza, czy pyta o radę - co dziewczyny robią, mimo że mam najmniejsze doświadczenie
Ps. jakoś łatwiej napisać coś na forum niż powiedzieć komuś
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
8 maja 2011, 13:42
jestem bardzo bezpośrednia, dużo rzeczy w seksie lubię i nie wstydzę się o nich mówić. niestety rozmawiam o tym tylko z kumplami, dziewczyny jakoś nie lubią ze mną o tym gadać oO. a zresztą, mała strata, nie znam żadnej dziewczyny, która by miała takie podejście jak ja, nie znam żadnej, która rozumiałaby moje aluzje, tylko faceci od razu ogarniają moje skojarzenia;d