- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 sierpnia 2020, 21:58
Hej Dziewczyny. Temat intymny, jak ktoś nie chce odpowiadać to nie musi. Jestem po cięciu cesarskim i baardzo bardzo na razie nie chcę być w drugiej ciąży.. i teraz tak rozkminiam nad formą antykoncepcji czy zostać przy prezerwatywach czy jednak tabsy i prezerwatywy. I tutaj pytanie z mojej strony odnośnie osób, które zaszły w ciążę choć nie planowały - czy to było raczej wasze "gapowe" czy jednak prezerwatywy/tabsy w pojedynke to słaby sposób na zabezpieczenie ? Z tego co mi wiadomo nieplanowanych ciąż jest ogrom w Polsce.. i teraz się zastanawiam czy ta antykoncepcja na prawdę jest taka słaba czy to ludzie nie umieją jej używać ?
23 sierpnia 2020, 16:05
Ja miałam kiedyś prezerwatywy zamówione w sklepie internetowych i jedne były takie, że pękały. Od tej pory w dni płodne i w pierwszej części cyklu, oprócz prezerwatywy jeszcze mój mąż wyskakuje przed. W drugiej części już bez. Ale ostatnio zaczynam mieć już jakieś zmiany w cyklu, ze względu na wiek i przestaję już czuć kiedy mam owulacje, że bardzo się pilnuję. Wbrew pozorom ludzie często mają bardzo niewielką wiedzę na temat swojego ciała.
23 sierpnia 2020, 16:07
Plemniki potrafią przeżyć i 10 dni, więc nigdy pomiędzy miesiączka a owulacją nie szłabym na całość bez zabezpieczenia. Zwłaszcza przy krótkich cyklach.
Moja 7 tygodniowa ciąża to typowa wpadka. Do tej pory zawsze polegałam na kalendarzyku, a kiedy były płodne to prezerwatywa szła w ruch, ale w ubiegłym miesiącu przy dniach niepłodnych armia żołnierzy mojego męża wytrzymała do owulacji aż 6 dni, przyatakowała jajeczko no i proszę ?Maleństwo pojawi się na świecie w kwietniu 2021 ?Oczywiście cieszymy się z mężem, bo i tak jeszcze jedno było w planach. Po porodzie dalej planuję tę samą metodę.
23 sierpnia 2020, 18:13
Tabletki antykoncepcyjne i nie kończyć w środku, lub prezerwatywy i też nie kończyć w środku. Wiem co czujesz i jakie masz obawy, ale myślę, że jedna metoda spokojnie wystarczy :). Nie martw się, w rzeczywistości nie tak łatwo zajść w ciążę.
23 sierpnia 2020, 18:16
chyba nie umieja ;)
23 sierpnia 2020, 19:08
Tabletki antykoncepcyjne i nie kończyć w środku, lub prezerwatywy i też nie kończyć w środku. Wiem co czujesz i jakie masz obawy, ale myślę, że jedna metoda spokojnie wystarczy :). Nie martw się, w rzeczywistości nie tak łatwo zajść w ciążę.
Mi tam wystarczyly 2 uhybienia w antykoncepcji i zaszlam w ciążę
23 sierpnia 2020, 19:29
niby nie chcą dzieci a mają, 500 plus robi swoje
Tak, bo 500zl miesięcznie to dla kobiet, które nie chcą dzieci, doskonała zachętą, żeby je jednak w sobie nosić przez prawie rok, urodzić i wychowywać przez kolejne 18 lat 😅
W moim towarzystwie wpadki to najczęściej pominięcie tabletki przy antykoncepcji hormonalnej albo niedoczytanie ulotki.
Na Twoim miejscu chyba zdecydowałabym się na prezerwatywę i tabletki.
Edytowany przez xysmenatrix 23 sierpnia 2020, 19:33
23 sierpnia 2020, 19:35
3 lata brałam tabsy, ani razu nie zapomniałam. Jeśli zdarzyło się, że miałam biegunkę lub zwymiotowałam to brałam drugą TABLETKĘ, zgodnie z ulotką. W gadki, że zaszło się w ciążę mimo poprawnie stosowanej anty hormonalnej nie wierzę. Nie widzę też potrzeby stosowania dodatkowej metody antykoncepcji w postaci gumek, no chyba, że partnerzy byliby przypadkowi i bałabym się chorób. Po odstawieniu tabsow przeszłam tylko na gumki na jakieś 3 miesiące (swoją drogą okropna metoda, nie wyobrażam sobie zabezpieczać się tak latami). Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań kiedy zrezygnowaliśmy z jakichkolwiek metod antykoncepcyjnych. Po urodzeniu pewnie nie wrócę do tabletek bo dopiero teraz widzę, że nie były takie super jak mi się wydawało jeśli chodzi o moje zdrowie i samopoczucie, zastanowię się albo nad implantem albo zastrzykiem.
Edytowany przez szemranakejt 23 sierpnia 2020, 19:37
23 sierpnia 2020, 20:21
bralam tabsy, zawsze konczyl we mnie i nigdy nie zaszlam w ciaze. teraz odstawilam tabsy i uzywamy prezerwatyw i tez jest bezpiecznie. ostawiam, ze tylko czynnik ludzki jest tutaj winowajca
23 sierpnia 2020, 20:56
ja tez, z tym ze jak podjelismy juz decyzje o dziecku, zeszlo nam dwa lata zanim zaszlam ze wzgledu na PCOS. po porodzie tez sie nie zabezpieczalismy (pierwszy okres dostalam dopiero 11 miesiecy po porodzie), nadal sie nie zabezpieczamy i ciazy brak (nie zebym wybitnie narzekala, bedzie drugie to ok, nie to jedno tez mi wystarczy).Kilkanaście lat używałam wyłącznie prezerwatyw i ciąży nie było.
Ja jestem podejrzliwa, jeśli chodzi o choroby, które teoretycznie przeszkadzają w zajściu w ciążę. Nie wiem jak PCOS, ale znam przypadek, że dziewczynie powiedzieli, że z powodu endometriozy nie zajdzie w ciążę. Nie zabezpieczała się i teraz ma fajną córkę :D
23 sierpnia 2020, 21:28
3 lata brałam tabsy, ani razu nie zapomniałam. Jeśli zdarzyło się, że miałam biegunkę lub zwymiotowałam to brałam drugą TABLETKĘ, zgodnie z ulotką. W gadki, że zaszło się w ciążę mimo poprawnie stosowanej anty hormonalnej nie wierzę. Nie widzę też potrzeby stosowania dodatkowej metody antykoncepcji w postaci gumek, no chyba, że partnerzy byliby przypadkowi i bałabym się chorób. Po odstawieniu tabsow przeszłam tylko na gumki na jakieś 3 miesiące (swoją drogą okropna metoda, nie wyobrażam sobie zabezpieczać się tak latami). Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań kiedy zrezygnowaliśmy z jakichkolwiek metod antykoncepcyjnych. Po urodzeniu pewnie nie wrócę do tabletek bo dopiero teraz widzę, że nie były takie super jak mi się wydawało jeśli chodzi o moje zdrowie i samopoczucie, zastanowię się albo nad implantem albo zastrzykiem.
Nie wiem jak z zastrzykiem i nie wiem jakie tabletki stosowałaś wcześniej, ale implant również zawiera hormon (progesteron) który jest wpuszczany do krwioobiegu więc możliwe ze skutki uboczne będziesz miała takie same jak przy tabletkach.