Temat: Mam pytanie ...

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.

Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 

Noma_ napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Hekate90 napisał(a):

Może dlatego, że kobiety nie bardzo mają ochotę na poddawanie się poważnej operacji znieczuleniu ogólnym, nielegalnej w polsce, przeprowadzanej gdzieś w piwnicy bo istnieje 0,1% szansy że zawiedzie je stosowana antykoncepcja?
  Otóż to.
Z aborcją też jest różnie, a kobieta nawet jeżeli nie podda się zabiegowi to nie ma pewności jakie tabletki otrzymała i jakie będą skutki ich zażycia. 

Nie mam w zwyczaju wypowiadać się za innych, więc nie odniosę się do decyzji innych kobiet. Gdybym musiała dokonać aborcji, zdecydowałabym się na zabieg w kraju, w którym jest to legalne. Nie ma mowy o opcji piwnicy, czy niepewnych tabletkach. 

Nie rozumiem dlaczego nie potrafisz uszanowac zdania innych ludzi. Po pierwsze to ich zycie i to jakie decyzje podejmuja jest tylko i wylacznie ich sprawa. I to oni pozniej zyja z tymi decyzjami. 

Zrozum, ze jedni chca byc rodzicami a inni nie i kazdy ma prawo do decydowania o swoim zyciu. 

Pasek wagi

Hekate90 napisał(a):

Może dlatego, że kobiety nie bardzo mają ochotę na poddawanie się poważnej operacji znieczuleniu ogólnym, nielegalnej w polsce, przeprowadzanej gdzieś w piwnicy bo istnieje 0,1% szansy że zawiedzie je stosowana antykoncepcja?

Tó jest profilaktyka, ktora byc moze jest zbedna... W sensie nie kazdy wpada, nie kazdy ma bujne zycie erotyczne, sa inne (mniej skuteczne) metody,itd.

Nie sadze aby lekarz nielegalnie robil podwiazanie, bo tó jest latwe do sprawdzenia w razie komplikacji. Wtedy ön podlega odpowiedzialnosci karnej. Tó za duze ryzyko, a aborcja moze wygladac jak poronienie w razie komplikacji.

annamarta napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Sama masz 1 dziecko, a innych będziesz pouczać na temat tego ile mają dzieci. I co maja zrobić.

Noma_ napisał(a):

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 

Chyba nie bardzo wiecie o czym jest temat. Temat jest o pozbawianiu życia, ja nikogo życia nie pozbawiam tym, że mam 1 dziecko . Nikomu krzywdy nie robię tak jak kobiety, które dzieci usuwają.  Poza tym ja jestem przeciw aborcji, dwa nie podjęłam ostatecznej decyzji co do ilości dzieci, więc pudło :P

margo00 napisał(a):

Nie rozumiem dlaczego nie potrafisz uszanowac zdania innych ludzi. Po pierwsze to ich zycie i to jakie decyzje podejmuja jest tylko i wylacznie ich sprawa. I to oni pozniej zyja z tymi decyzjami. Zrozum, ze jedni chca byc rodzicami a inni nie i kazdy ma prawo do decydowania o swoim zyciu. 

Ale podejmują decyzję z konsekwencją dla innej istoty pozbawiając ja życia, więc to nie tylko ich życie ich decyzja. Dwa to niech zabzezpieczają się na 2-3 sposoby, albo pozbawią się tej płodności wtedy dcydują wyłącznie o swoim ciele i swoim życiu. 

Noma_ napisał(a):

annamarta napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Sama masz 1 dziecko, a innych będziesz pouczać na temat tego ile mają dzieci. I co maja zrobić.

Noma_ napisał(a):

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 
Chyba nie bardzo wiecie o czym jest temat. Temat jest o pozbawianiu życia, ja nikogo życia nie pozbawiam tym, że mam 1 dziecko . Nikomu krzywdy nie robię tak jak kobiety, które dzieci usuwają.  Poza tym ja jestem przeciw aborcji, dwa nie podjęłam ostatecznej decyzji co do ilości dzieci, więc pudło :P

Dlatego też nie znasz sytuacji Kryśki spod 5 której mąż nie uznaje gumek i właśnie zaszła w 6 ciążę. Jak zwykle swoją sytuację przekładasz na innych, a jedno dziecko jest istotne w tym sensie, że wychowywanie jedynaka jest łatwiejsze logistycznie i finansowo.

Jeszcze mnie nie powaliło na tyle, żeby jechać na bolesny zabieg do innego państwa, w celu zrobienia dobrze obrońcom życia nienarodzonego. 

Noma_ napisał(a):

margo00 napisał(a):

Nie rozumiem dlaczego nie potrafisz uszanowac zdania innych ludzi. Po pierwsze to ich zycie i to jakie decyzje podejmuja jest tylko i wylacznie ich sprawa. I to oni pozniej zyja z tymi decyzjami. Zrozum, ze jedni chca byc rodzicami a inni nie i kazdy ma prawo do decydowania o swoim zyciu. 
Ale podejmują decyzję z konsekwencją dla innej istoty pozbawiając ja życia, więc to nie tylko ich życie ich decyzja. Dwa to niech zabzezpieczają się na 2-3 sposoby, albo pozbawią się tej płodności wtedy dcydują wyłącznie o swoim ciele i swoim życiu. 

Ile osób ci musi jeszcze napisać, że to jest dla kobiet nielegalne i dostęp do tego w Polsce jest nawet trudniejszy niż do aborcji? Dlatego właśnie w naszej parze to mąż się ubezpłodnił, bo to było bardziej dostępne, mniej inwazyjne, a przede wszystkim, są lekarze, którzy uważają, że to legalne i nie boją sie robić,

Nayuri napisał(a):

Jeszcze mnie nie powaliło na tyle, żeby jechać na bolesny zabieg do innego państwa, w celu zrobienia dobrze obrońcom życia nienarodzonego. 

Ale powaliło Cię, aby po prostu usunąć dziecko, pozbawić je życia w razie czego ? 

marieva napisał(a):

Noma_ napisał(a):

margo00 napisał(a):

Nie rozumiem dlaczego nie potrafisz uszanowac zdania innych ludzi. Po pierwsze to ich zycie i to jakie decyzje podejmuja jest tylko i wylacznie ich sprawa. I to oni pozniej zyja z tymi decyzjami. Zrozum, ze jedni chca byc rodzicami a inni nie i kazdy ma prawo do decydowania o swoim zyciu. 
Ale podejmują decyzję z konsekwencją dla innej istoty pozbawiając ja życia, więc to nie tylko ich życie ich decyzja. Dwa to niech zabzezpieczają się na 2-3 sposoby, albo pozbawią się tej płodności wtedy dcydują wyłącznie o swoim ciele i swoim życiu. 
Ile osób ci musi jeszcze napisać, że to jest dla kobiet nielegalne i dostęp do tego w Polsce jest nawet trudniejszy niż do aborcji? Dlatego właśnie w naszej parze to mąż się ubezpłodnił, bo to było bardziej dostępne, mniej inwazyjne, a przede wszystkim, są lekarze, którzy uważają, że to legalne i nie boją sie robić,

Ok znaleźliście inny sposób, więc jak widać  są inne możliwości. 

Natomiast kobieta zawsze jak chciała potrafiła znaleźć sposób na pozbycie się dziecka, znaleźć każdą sumę, wyjechać na 2 koniec świata, więc gdyby chciała zadbać o swoją bezpłodność i byłaby wystarczająco zdeterminowana (nie mając partnera gotowego na taki krok jak Twój maż)  też by to zrobiła, znalazła sposób ,  ale łatwiej jest decydować o pozbawieniu życia innej istoty niż o niedogodnościach dla siebie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.