Temat: Mam pytanie ...

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.

Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 

staram_sie napisał(a):

MARISCA czy tam NOMA - widzę, że nie jesteś za aborcją "na życzenie" - i tu zdanie w sumie trochę podzielam. Ale co myślisz o aborcji w trzech dopuszczalnych prawem przypadkach?

 Mówimy o aborcji tylko dla kaprysu , nie jestem aż tak okrutna, nie podważamy aktualnego stanu prawnego.

Noma_ napisał(a):

staram_sie napisał(a):

MARISCA czy tam NOMA - widzę, że nie jesteś za aborcją "na życzenie" - i tu zdanie w sumie trochę podzielam. Ale co myślisz o aborcji w trzech dopuszczalnych prawem przypadkach?
 Mówimy o aborcji tylko dla kaprysu , nie jestem aż tak okrutna, nie podważamy aktualnego stanu prawnego.

No ale to gdybyś żyła w kraju, gdzie aborcja jest legalna to myślałabyś o aborcji inaczej?

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Noma_ napisał(a):

staram_sie napisał(a):

MARISCA czy tam NOMA - widzę, że nie jesteś za aborcją "na życzenie" - i tu zdanie w sumie trochę podzielam. Ale co myślisz o aborcji w trzech dopuszczalnych prawem przypadkach?
 Mówimy o aborcji tylko dla kaprysu , nie jestem aż tak okrutna, nie podważamy aktualnego stanu prawnego.
No ale to gdybyś żyła w kraju, gdzie aborcja jest legalna to myślałabyś o aborcji inaczej?

Nie. 

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

.Villemo. napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 
Proszę bardzo-patrz na swoje zycie, swoja moralnosc, wlasna macice i nie oceniaj innych bo maja prawo miec wlasne zdanie. Pouczaj swojego meza
Ależ ja patrzę na swoja macicę bardzo dokładnie , gdyby każda kobieta odznaczała się taką odpowiedzialnością nie byłoby aborcji, bo nie byłoby niechcianych ciąż. Zawsze się mówi o znaczącej roli prewencji, a nie działaniu już na skutek, ale widać nie każdy posiadł tę wiedzę, że prewencja jest o wiele ważniejsza o zapobiega wielu niechcianym skutkom, rozwiązuje wiele problemów. 
No więc wyobraź sobie, że dowiadujesz się, że jednak maż Cię zdradza. Dzwonisz do przyjaciółki (Ty nie masz, ale imagine that), jedziesz do niej na wino. Idziecie do baru, poznajesz czarującego faceta. Dajecie sobie numery. Po 3 dniach on dzwoni i zaprasza do siebie. Czy przez te 3 dni wybierasz się do ginekologa po tabletki czy może podczas pocałunków pytasz go czy jest wysterylizowany, czy może ma jakieś trzecie zabezpieczenie? 
Mogę sobie wyobrazić ,że maż mnie zdradza, ale nie,  nie ideę do baru napić się wina, bo po 1 nie piję alkoholu, po 2 nie poszłabym do łózka z facetem, żeby przeboleć zdradę, albo zemścić się na mężu, czy potwierdzić swoją atrakcyjność. Kolejna sprawa do rozwodu nie podjęłabym żadnych kretyńskich ruchów , a i po rozwodzie tez wątpię. 
No dobra, nie pijesz, nie pójdziesz do baru, nie podrywasz facetów i nie podejmujesz złych decyzji. Taka idealna "przyjacióleczka" z kołnierzykiem pod brodę z serialu dla kobiet :D Dobra nie piję już do Cb ;) Ps. ale jednak umiesz sobie wyobrazić, że mąż cię zdradza ;) Oj Marsicoo słabo z Twoim "JA".
Ja poczucia wartości nie buduje na czyiś opiniach na mój temat , ani tym bardziej na takim fakcie jak zdrada, więc z moim ja jest jak najbardziej ok.
Oho powodzenia uzdrowicielko męczennico kobiet i matek. Okropną osobą jesteś.

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

.Villemo. napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 
Proszę bardzo-patrz na swoje zycie, swoja moralnosc, wlasna macice i nie oceniaj innych bo maja prawo miec wlasne zdanie. Pouczaj swojego meza
Ależ ja patrzę na swoja macicę bardzo dokładnie , gdyby każda kobieta odznaczała się taką odpowiedzialnością nie byłoby aborcji, bo nie byłoby niechcianych ciąż. Zawsze się mówi o znaczącej roli prewencji, a nie działaniu już na skutek, ale widać nie każdy posiadł tę wiedzę, że prewencja jest o wiele ważniejsza o zapobiega wielu niechcianym skutkom, rozwiązuje wiele problemów. 
No więc wyobraź sobie, że dowiadujesz się, że jednak maż Cię zdradza. Dzwonisz do przyjaciółki (Ty nie masz, ale imagine that), jedziesz do niej na wino. Idziecie do baru, poznajesz czarującego faceta. Dajecie sobie numery. Po 3 dniach on dzwoni i zaprasza do siebie. Czy przez te 3 dni wybierasz się do ginekologa po tabletki czy może podczas pocałunków pytasz go czy jest wysterylizowany, czy może ma jakieś trzecie zabezpieczenie? 
Mogę sobie wyobrazić ,że maż mnie zdradza, ale nie,  nie ideę do baru napić się wina, bo po 1 nie piję alkoholu, po 2 nie poszłabym do łózka z facetem, żeby przeboleć zdradę, albo zemścić się na mężu, czy potwierdzić swoją atrakcyjność. Kolejna sprawa do rozwodu nie podjęłabym żadnych kretyńskich ruchów , a i po rozwodzie tez wątpię. 
No dobra, nie pijesz, nie pójdziesz do baru, nie podrywasz facetów i nie podejmujesz złych decyzji. Taka idealna "przyjacióleczka" z kołnierzykiem pod brodę z serialu dla kobiet :D Dobra nie piję już do Cb ;) Ps. ale jednak umiesz sobie wyobrazić, że mąż cię zdradza ;) Oj Marsicoo słabo z Twoim "JA".
Ja poczucia wartości nie buduje na czyiś opiniach na mój temat , ani tym bardziej na takim fakcie jak zdrada, więc z moim ja jest jak najbardziej ok.
Oho powodzenia uzdrowicielko męczennico kobiet i matek. Okropną osobą jesteś.

Hahaha cieszę się, że ci ulżyło. Pozdrawiam 

Noma_ napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 
No więc przepraszam, jak kilka lat pod rząd miałam jednego partnera, potem zaczęłam się z kimś tam spotykać. Ja i tak mam bardzo rozregulowany układ hormonalny, uważasz, że powinnam od razu miesiąc po rozstaniu zażywać antykoncepcję? Nie myślałam o tym, pewne sytuacje wychodzą ot tak. I akurat mam szczęście, że trafiłam na partnera, który zajął się, czym trzeba, bo tak to pewnie musiała bym zejść do podziemia. Już wtedy mnie to zdziwiło- dlaczego w PL nie mówi się o tabletkach 8 tyg po?
Jak nie byłaś odpowiednio zabezpieczona to ja bym nie podjęła się na Twoim miejscu współżycia i tego nie robiłam jeżeli nie chciałam na dany moment dziecka, a nie byłam odpowiednio zabezpieczona.  Nie martw się facet poczeka, a jak nie ten to inny chyba że kobieta jest na tyle zdesperowana i nikt inny się nie nie interesuje to się boi, że nikt już jej nigdy nie dotknie, ale Ciebie to chyba nie dotyczy prawda. Od czasowej wstrzemięźliwości też się nie umiera. Lepiej trochę poczekać zamiast mieć depresję z powodu ciąży. 

Ale dopuszczasz myśl, że seks może sprawić kobiecie przyjemność i że to ona nie chce czekać? I że nie ma to nic wspólnego z desperacja, tylko jest zwyczajną ochotą na seks z atrakcyjnym seksualnie partnerem. 

To, że 5-cio czy nawet 8- tygodniowy płód nie jest dzieckiem to dla mnie oczywiste i nie będę o tym dyskutować. Nie ma więc nowy o zabijaniu kogokolwiek.

Noma_ napisał(a):

staram_sie napisał(a):

MARISCA czy tam NOMA - widzę, że nie jesteś za aborcją "na życzenie" - i tu zdanie w sumie trochę podzielam. Ale co myślisz o aborcji w trzech dopuszczalnych prawem przypadkach?
 Mówimy o aborcji tylko dla kaprysu , nie jestem aż tak okrutna, nie podważamy aktualnego stanu prawnego.
Dla kaprysu? :D Może od razu dla przyjemności, albo z nudów? 

Noma_ napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Noma_ napisał(a):

staram_sie napisał(a):

MARISCA czy tam NOMA - widzę, że nie jesteś za aborcją "na życzenie" - i tu zdanie w sumie trochę podzielam. Ale co myślisz o aborcji w trzech dopuszczalnych prawem przypadkach?
 Mówimy o aborcji tylko dla kaprysu , nie jestem aż tak okrutna, nie podważamy aktualnego stanu prawnego.
No ale to gdybyś żyła w kraju, gdzie aborcja jest legalna to myślałabyś o aborcji inaczej?
Nie. 

to czemu ta, która w Polsce jest dopuszczona prawnie jest dla Ciebie ok bo jest w granicach prawa a ta poza prawem już nie?

Prawo jest wymyślone tylko przez człowieka, co więcej - ona się zmienia. Czy wraz z nim zmienia się moralnosć?

Pasek wagi

EgyptianCat napisał(a):

Noma_ napisał(a):

staram_sie napisał(a):

MARISCA czy tam NOMA - widzę, że nie jesteś za aborcją "na życzenie" - i tu zdanie w sumie trochę podzielam. Ale co myślisz o aborcji w trzech dopuszczalnych prawem przypadkach?
 Mówimy o aborcji tylko dla kaprysu , nie jestem aż tak okrutna, nie podważamy aktualnego stanu prawnego.
Dla kaprysu? :D Może od razu dla przyjemności, albo z nudów? 
No dokładnie. Ona myśli, że kobieta tylko czeka na ciążę, żeby zrobić aborcję ;) Kochana nie jesteśmy stadem rozwrzeszczanych rowiesniczek twojej córki, które musisz umoralniać.

marieva napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Marisca chyba ma zal, że tak się ciąży bała się tylko z jednym spała i do ślubu trzymała... tu klaps, i słaby seks skoro tylko do zapłodnienia uprawia. ..
Ja rozumiem, że zjawisko przeniesienia jest u ciebie jest bardzo silne, ale bez przesady. A pieniądze to lepiej zachowaj dla siebie na specjalistyczną pomoc :P 
Szczerze, ilu miałaś parterów i jak udany jest twój seks?
Akurat Noma miała wieeelu partnerów :) prowadziła bogate życie seksualne, więc raczej nie tu problem. Chyba, że teraz jest kiepsko :p
Teraz z ilością partnerów na pewno jest kiepsko :P natomiast proszę do meritum. 
No więc przepraszam, jak kilka lat pod rząd miałam jednego partnera, potem zaczęłam się z kimś tam spotykać. Ja i tak mam bardzo rozregulowany układ hormonalny, uważasz, że powinnam od razu miesiąc po rozstaniu zażywać antykoncepcję? Nie myślałam o tym, pewne sytuacje wychodzą ot tak. I akurat mam szczęście, że trafiłam na partnera, który zajął się, czym trzeba, bo tak to pewnie musiała bym zejść do podziemia. Już wtedy mnie to zdziwiło- dlaczego w PL nie mówi się o tabletkach 8 tyg po?
Bo są nielegalne w Polsce, dlatego się nie mówi.

Nawet z tymi 72 godz po jest problem

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.