Temat: Mam pytanie ...

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.

Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 

Noma_ napisał(a):

Krummel napisał(a):

To co - wyprawiłabys pogrzeb DZIECKU z piątego tygodnia ciąży? Czekam na odpowiedź.
Tak, ja wyprawiłabym pogrzeb. 
to ciekawe bo w 5tyg "dziecko", a raczej płód, często (a nawet w większości) spływa w kiblu podczas krwawienia.... 

Noma_ napisał(a):

Użytkownik2342715 napisał(a):

Nie chcę mieć dzieci,dlatego się zabezpieczam. A chirurgicznie nie pozbawię się płodności, bo wydaje mi się, ze to że się zabezpieczam wystarczy i nie będę ich miała. Zresztą wolę być płodna, a nuż mi się kiedyś odmieni? I jestem za aborcją nawet jeśli płód jest zdrowy, ale kobieta nie chce mieć dzieci.Noma, nie rozumiesz podstawowej rzeczy, że inni ludzie mogą mieć inne poglądy niż ty i inaczej postrzegać świat. Dla ciebie zapłodniona komórka jajowa to jest dziecko,więc jak robisz aborcję to zabijasz. Dla wielu osób zapłodniona komórka jajowa to tylko zapłodniona komórka jajowa. Może się z czasem rozwijać i urodzić i będzie dzieckiem, ale w momencie połączenia z plemnikiem jeszcze nim nie jest. 
W momencie, w którym kobieta dowiaduje się o ciazy to już nie jest etap zapłodnionej komórki, ale zwolennicy aborcji udają, że o tylko zlepek komórek. Radzę pooglądać i poczytać na ten temat . Ludziom nie tylko brak edukacji seksualnej.

Noma, właśnie o tym piszę, dla ciebie jest to dziecko, dla mnie nie. To czy płód w ciele matki jest dzieckiem czy nie to kwestia poglądów. Jeśli dla ciebie jest dzieckiem i usuwasz to czujesz, że zabijasz. Dla mnie nie jest dzieckiem i dlatego nie widzę w tym zbrodni jaką ty dostrzegasz. I o tym jest ta cała dyskusja, ty pytasz: jak możecie zabijać skoro możecie wybrać kastrację? A ja odpowiadam, że moim zdaniem to nie jest zabijanie i czemu mam się poddawać jakimś zabiegom skoro w razie czego mogę usunąć. 

Noma, chowałabyś kosmówkę czy skrzepy z poronienia? 

soraka napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Krummel napisał(a):

To co - wyprawiłabys pogrzeb DZIECKU z piątego tygodnia ciąży? Czekam na odpowiedź.
Tak, ja wyprawiłabym pogrzeb. 
to ciekawe bo w 5tyg dziecko często spływa w kiblu podczas krwawienia.... 
 

Ja o pierwszej ciąży dowiedziałam się w 7 tygodniu 

nuta napisał(a):

Noma_ napisał(a):

do kobiet, które wiedzą, że nie chcą dzieci i są gotowe na aborcję.Dlaczego chirurgicznie nie pozbawicie się płodności ? 
W Polsce taki zabieg jest nielegalny dla kobiet I nikt go nie wykona. Aborcje mozna kombinowac farmakologicznie, a Ják cos pojdzie nie tak, tó mozna symulowac poronienie. Co ciekawe, w Toruniu I Wawie faceci moga isc na wazektomie.Jest tylu bezmyslnych oblatywaczy, ktorzy w ogole nie chca dzieci, a Ják maja tó biedni chlopcy zlapani na dziecko. Ponoc szybki I latwy zabieg. A jednak wcale nie tak popularny.
zabieg moze szybki i latwy ale nie bez konsekwencji dla zdrowia, ogladalam reportaz w ktorym byla mowa o ciezkich powiklaniach. Zadna ingerencja w organizm nie pozostaje bez echa.

soraka napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Krummel napisał(a):

To co - wyprawiłabys pogrzeb DZIECKU z piątego tygodnia ciąży? Czekam na odpowiedź.
Tak, ja wyprawiłabym pogrzeb. 
to ciekawe bo w 5tyg "dziecko", a raczej płód, często (a nawet w większości) spływa w kiblu podczas krwawienia.... 

Ale nie zawsze, jak sama zauważyłaś :P

annamarta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

annamarta napisał(a):

I co te grafiki udowadniają? Że płód na tym etapie rozwoju zaczyna przypominać istotę ludzką, owszem. Ale zagrożonej ciąży na tym etapie nikt nie uratuje. Brakuje odpowiedniego wykształcenia wielu istotnych narządów. Cała tkanka jest gąbczasta. Nie wzbudza to wyrzutów sumienia u nikogo kto jest zdecydowany na aborcję.  
no akurat niektóre kobiety mają wspomagane ciążę już od wczesnych tygodni i rodzą w pełni zdrowe dzieci więc owszem, czasem ratuje się też ciąże na tym etapie. Oczywiście nie poprzez samodzielne życie płodu.Ja ogólnie nie bardzo chcę oceniać ludzi, którzy decydują się na aborcję i mam nadzieję że sama nigdy nie stanę przed takim dylematem, ale jednakowoż aborcja "na życzenie", bez żadnych wskazań medycznych i bez ograniczeń też jakoś do mnie nie przemawia.
Oczywiście miałam tu na myśli samoistne poronienie, gros kobiet ma podtrzymywana ciążę . 

Owszem, są samoistne poronienia. Wiele kobiet nawet nie wie że to się właśnie zadziało, często biorą to za bardziej obfity okres. Niemniej jednak nie stawiałabym znaku równości między tym a celowym przerywaniem ciąży.

Pasek wagi

annamarta napisał(a):

Noma_ napisał(a):

annamarta napisał(a):

Noma_ napisał(a):

annamarta napisał(a):

Balonkaa napisał(a):

Noma_ napisał(a):

annamarta napisał(a):

I co te grafiki udowadniają? Że płód na tym etapie rozwoju zaczyna przypominać istotę ludzką, owszem. Ale zagrożonej ciąży na tym etapie nikt nie uratuje. Brakuje odpowiedniego wykształcenia wielu istotnych narządów. Cała tkanka jest gąbczasta. Nie wzbudza to wyrzutów sumienia u nikogo kto jest zdecydowany na aborcję.  
Serio jesteś matką ?Poza tym dzieci ratują od 22/24 tygodnia mniej więcej (jest dziecko uratowane w 21 tygodniu) to czemu aborcja nie jest do tego tygodnia ? 
moja ulubiona odpowiedź wśród przeciwników aborcji
No bo matka z samego faktu nią bycia ma decydować za sumienie i światopogląd innych. 
Matka wie co to znaczy nosić pod sercem dziecko i doskonale wie, że to nie zlepki komorek, chyba ze ty tak traktujesz swoje dzieci. 
Nie bądź śmieszna   moje dzieci były chciane i planowane więc nie stawiam się w położeniu miliona innych kobiet i przypadków.
Wiec inne dzieci cię nie obchodzą i mogą być zlepkami komórek , chociaż Twoje nie były.
Nie tyle inne dzieci co sumienia ich rodziców. Świata nie zbawię narzucając swoje podejście do macierzyństwa, zakładania rodziny. 

Ale przecież o tym jest wątek,że kobiety nie muszą tych dzieci usuwać, tylko mogą w inny sposób zadbać o to, aby ta ciąża się nie pojawiła. 

Noma_ napisał(a):

soraka napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Krummel napisał(a):

To co - wyprawiłabys pogrzeb DZIECKU z piątego tygodnia ciąży? Czekam na odpowiedź.
Tak, ja wyprawiłabym pogrzeb. 
to ciekawe bo w 5tyg "dziecko", a raczej płód, często (a nawet w większości) spływa w kiblu podczas krwawienia.... 
Ale nie zawsze, jak sama zauważyłaś :P
 

owszem nie zawsze, bo w drugiej części jako jeszcze kruchy zlepek komórek zostaje rozdrobniony przez skurcze macicy i wydalony w postaci skrzepów i szczątków i pojawia się z około 7 dniowym krwawieniem to co całe 7dniowe krwawienie byś zebrała do pudełeczka i pochowała? Serio czekam na odpowiedź, bo to mega ciekawe....

Sama widzisz w jaką paranoję zabrnełaś by tylko dowieść swego

staram_sie napisał(a):

annamarta napisał(a):

staram_sie napisał(a):

annamarta napisał(a):

I co te grafiki udowadniają? Że płód na tym etapie rozwoju zaczyna przypominać istotę ludzką, owszem. Ale zagrożonej ciąży na tym etapie nikt nie uratuje. Brakuje odpowiedniego wykształcenia wielu istotnych narządów. Cała tkanka jest gąbczasta. Nie wzbudza to wyrzutów sumienia u nikogo kto jest zdecydowany na aborcję.  
no akurat niektóre kobiety mają wspomagane ciążę już od wczesnych tygodni i rodzą w pełni zdrowe dzieci więc owszem, czasem ratuje się też ciąże na tym etapie. Oczywiście nie poprzez samodzielne życie płodu.Ja ogólnie nie bardzo chcę oceniać ludzi, którzy decydują się na aborcję i mam nadzieję że sama nigdy nie stanę przed takim dylematem, ale jednakowoż aborcja "na życzenie", bez żadnych wskazań medycznych i bez ograniczeń też jakoś do mnie nie przemawia.
Oczywiście miałam tu na myśli samoistne poronienie, gros kobiet ma podtrzymywana ciążę . 
Owszem, są samoistne poronienia. Wiele kobiet nawet nie wie że to się właśnie zadziało, często biorą to za bardziej obfity okres. Niemniej jednak nie stawiałabym znaku równości między tym a celowym przerywaniem ciąży.

Nie postawiłam takiego znaku równości. Poronienie w 20 tygodniu oznacza brak podjęcia prób ratowania. Z punktu widzenia obecnej medycyny są bezcelowe. Tutaj też przepisy pozwalają jeszcze na aborcję. Nazwa Poród przedwczesny pojawia się później wtedy gdy istnieją bodajże jakiekolwiek szanse na ratunek, pojawia się większy rozwój organów. Takie rozróżnienie ma swoje uzasadnienie, nie jest wymyślone tak sobie żeby zwolennicy pro choice mieli argumenty. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.