- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
21 kwietnia 2011, 10:14
Zbliża się Wielkanoc, czas pójść do spowiedzi. W związku z tym nasunął mi się pewien problem. Czy spowiadacie się księdzu z seksu przedmałżeńskiego i antykoncepcji? Dostajecie rozgrzeszenie? Czy może ksiądz wyzwał was od grzeszników?
- Dołączył: 2009-07-01
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5273
21 kwietnia 2011, 12:12
po co się spowiadać z czegoś czego się nie żałuje? no chyba że żałujesz ;-)
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 212
21 kwietnia 2011, 12:19
Ludzie, jest XXI wiek. Litości!!!
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
21 kwietnia 2011, 12:21
to za macanki ksiadz tez cos mowi
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
21 kwietnia 2011, 12:21
> Ludzie, jest XXI wiek. Litości!!!
a co to ma do rzeczy??
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 212
21 kwietnia 2011, 12:27
To, że trzeba być ciemniakiem (przepraszam za określenie), żeby uklęknąć przed facetem w sukience, który niejednokrotnie ma więcej na sumieniu niż ci, którzy do niego przychodzą, i opowiadać mu (ku jego uciesze prawdopodobnie) o intymnych sprawach. Chyba w żadnej innej religii poza katolicyzmem nie ma instytucji spowiedzi. Kiedyś była to najlepsza i najperfidniejsza forma wywiadu. Taki jest niestety kościół katolicki.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
21 kwietnia 2011, 12:30
he to juz kwestia tego, jaka religie sobie przyjelas za swoja
ja nie wierze, ze wszyscy ksieza są tacy beeee i pytaja o takie sprawy dla własnej uciechy
21 kwietnia 2011, 12:33
Wystarczy, że powiesz, że złamałaś któreś tam (nie pamiętam) przykazanie, nikt nie karze mówić detali.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
21 kwietnia 2011, 12:34
ale nie ma w przykazaniach o tym
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley12.gif)
chyba
21 kwietnia 2011, 12:36
Nie cudzołóż się odnosi chyba do wszystkiego, najwyżej ksiądz może się dopytać, ale nie musisz żadnych detali wyjawiać, dajcie spokój. Już nawet nie mówię o seksie. Jak byłam mała i się wstydziłam jakiegoś grzechu to tak robiłam i w sumie ksiądz się nie dopytywał.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
21 kwietnia 2011, 12:38
no wlasnie to zalezy od ksiedza, ktos trafila na jakiegos czuba (wsrod ksiezy mozna takiego spotkac i wielu innych osob;-p) a gada na wszystkich