Temat: seks przedmałżeński a spowiedź

Zbliża się Wielkanoc, czas pójść do spowiedzi. W związku z tym nasunął mi się pewien problem. Czy spowiadacie się księdzu z seksu przedmałżeńskiego i antykoncepcji? Dostajecie rozgrzeszenie? Czy może ksiądz wyzwał was od grzeszników? 
po co się spowiadać z czegoś czego się nie żałuje? no chyba że żałujesz ;-)
Ludzie, jest XXI wiek. Litości!!!
Pasek wagi
to za macanki ksiadz tez cos mowi
> Ludzie, jest XXI wiek. Litości!!!
a co to ma do rzeczy??
To, że trzeba być ciemniakiem (przepraszam za określenie), żeby uklęknąć przed facetem w sukience, który niejednokrotnie ma więcej na sumieniu niż ci, którzy do niego przychodzą, i opowiadać mu (ku jego uciesze prawdopodobnie) o intymnych sprawach. Chyba w żadnej innej religii poza katolicyzmem nie ma instytucji spowiedzi. Kiedyś była to najlepsza i najperfidniejsza forma wywiadu. Taki jest niestety kościół katolicki.
Pasek wagi

he to juz kwestia tego, jaka religie sobie przyjelas za swoja

ja nie wierze, ze wszyscy ksieza są tacy beeee i pytaja o takie sprawy dla własnej uciechy

Wystarczy, że powiesz, że złamałaś któreś tam (nie pamiętam) przykazanie, nikt nie karze mówić detali.
ale nie ma w przykazaniach o tymchyba
Nie cudzołóż się odnosi chyba do wszystkiego, najwyżej ksiądz może się dopytać, ale nie musisz żadnych detali wyjawiać, dajcie spokój. Już nawet nie mówię o seksie. Jak byłam mała i się wstydziłam jakiegoś grzechu to tak robiłam i w sumie ksiądz się nie dopytywał.
no wlasnie to zalezy od ksiedza, ktos trafila na jakiegos czuba (wsrod ksiezy mozna takiego spotkac i wielu innych osob;-p) a gada na wszystkich

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.