Temat: Całowanie z nienajomym

Zdarzył wam się pocałunek z obcym facetem  na imprezie i jakieś macanki na parkiecie?.Teraz na imprezach takie zabawy to powszechność.

Dwurozec napisał(a):

Matko, zarówno z chłopakami, jak i dziewczynami. Chciałam, to się całowałam.

Czemu matko?To nie takie oczywiste przynajmniej dla mnie.

Jesteś trollem erotomanem-gawędziarzem?

Pasek wagi

Dwurozec napisał(a):

Jesteś trollem erotomanem-gawędziarzem?

Tak. Wracającym co chwilę na forum pod kolejnymi nickami z kolejnymi pytaniami. Ten typ osoby tak ma, że rajcują ją odpowiedzi i wynurzenia innych na tematy okołoerotyczne, stąd ta potrzeba ciągnięcia wątków na siłę poprzez kolejne głupawe pytania nie wnoszące żadnej treści.

goldennight napisał(a):

.alicja. napisał(a):

15 lat temu tez byly powszechne
Jak to oceniasz?

nie oceniam

Zoe23 napisał(a):

Dwurozec napisał(a):

Jesteś trollem erotomanem-gawędziarzem?
Tak. Wracającym co chwilę na forum pod kolejnymi nickami z kolejnymi pytaniami. Ten typ osoby tak ma, że rajcują ją odpowiedzi i wynurzenia innych na tematy okołoerotyczne, stąd ta potrzeba ciągnięcia wątków na siłę poprzez kolejne głupawe pytania nie wnoszące żadnej treści.

Spoko, tak myślałam.:D

Pasek wagi

nie

Pasek wagi

goldennight napisał(a):

Zorzka napisał(a):

takaja27 napisał(a):

No jasne. Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami. Calowalam sie z nieznajomymi na kazdej drugiej imprezie, dziewictwo stracilam jako 20-latka. Musze byc naprawde bardzo rozwiazla... 
Heh, ja na kazdej jednej swojego czasu, zdarzało mi sie w jeden wieczor obrócić 2 chlopakow, albo tego samego co moja siostra i nasza kolezanka (oczywiscie nie jednoczesnie, oni nigdy nawet nie wiedzieli, ze my sie chocby znamy :D), albo jakiegos poleconego przez siostre - ktorego nigdy na oczy nie widzialam wczesniej. Czesto jadac na impreze umawiałyśmy sie ktora kogo bedzie calowac, ustawiałysmy sobie kolejki :D. Dziewictwo wszystkie straciłyśmy po 20 r.z. - to ze sie całowaliśmy nie znaczy, ze robilysmy cos wiecej. Wszystkie w stalych zwiazkach, siostra i kolezanka pozostaly w swoich pierwszych, moj pierwszy sie niemoralnie prowadzal, wiec jestem w drugim. Moje kolezanki, ktore sie nie całowały z zadnym nawet jak juz mialy po 18 lat uważały, ze ja sie k*****, a same w ciagu kilku lat, jak tylko nadarzyła im sie okazja, to pozachodzily w ciaze z randomami albo są przeciorane przez wielu chlopakow :p
Sama święta nie byłaś a krytykujesz koleżanki, zresztą trochę niezrozumiale napisane.

to samo sobie pomyślałam

Pasek wagi

aleksytymia napisał(a):

.alicja. napisał(a):

15 lat temu tez byly powszechne
dwadzieścia parę również ;)

nooo, i to nigdy nie był żaden obcy facet tylko nowy kolega ;)

KlaudiaGriffin napisał(a):

goldennight napisał(a):

Zorzka napisał(a):

takaja27 napisał(a):

No jasne. Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami. Calowalam sie z nieznajomymi na kazdej drugiej imprezie, dziewictwo stracilam jako 20-latka. Musze byc naprawde bardzo rozwiazla... 
Heh, ja na kazdej jednej swojego czasu, zdarzało mi sie w jeden wieczor obrócić 2 chlopakow, albo tego samego co moja siostra i nasza kolezanka (oczywiscie nie jednoczesnie, oni nigdy nawet nie wiedzieli, ze my sie chocby znamy :D), albo jakiegos poleconego przez siostre - ktorego nigdy na oczy nie widzialam wczesniej. Czesto jadac na impreze umawiałyśmy sie ktora kogo bedzie calowac, ustawiałysmy sobie kolejki :D. Dziewictwo wszystkie straciłyśmy po 20 r.z. - to ze sie całowaliśmy nie znaczy, ze robilysmy cos wiecej. Wszystkie w stalych zwiazkach, siostra i kolezanka pozostaly w swoich pierwszych, moj pierwszy sie niemoralnie prowadzal, wiec jestem w drugim. Moje kolezanki, ktore sie nie całowały z zadnym nawet jak juz mialy po 18 lat uważały, ze ja sie k*****, a same w ciagu kilku lat, jak tylko nadarzyła im sie okazja, to pozachodzily w ciaze z randomami albo są przeciorane przez wielu chlopakow :p
Sama święta nie byłaś a krytykujesz koleżanki, zresztą trochę niezrozumiale napisane.
to samo sobie pomyślałam
krytykuje, bo dla nich moje wylacznie całowanie sie bylo rozwiązłością seksualna, a ich seks z obcymi chlopakami lub ich dużą ilością to juz nie byla rozwiązłość. to zupelnie inne doswiadczenia. nie wiedziec czemu całowanie czesto jest utożsamiane z rozwiazloscia seksualną, kiedy to całowanie nie ma totalnie nic wspolnego z seksem. swieta nie jestem i nigdy tak nie przedstawiam sie.

Zdarzalo mi sie i z chlopakami i dziewczynami. Po prostu mam swodobne podejście, że skoro wychodzi to spontanicznie na jakiejs imprezie to czemu nie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.