Temat: Całowanie z nienajomym

Zdarzył wam się pocałunek z obcym facetem  na imprezie i jakieś macanki na parkiecie?.Teraz na imprezach takie zabawy to powszechność.

marieva napisał(a):

30 lat temu tez to było powszechne
jak to powiedziala moja +70letnia ciotka - mlodosc zawsze jest taka sama

tak , mam 23 lata , często chodzę na imprezy wiec cóż zdarza się:p

No jasne. Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami. Calowalam sie z nieznajomymi na kazdej drugiej imprezie, dziewictwo stracilam jako 20-latka. Musze byc naprawde bardzo rozwiazla... 

Pasek wagi

no coz, pewnie ze tak po alko staje sie bardzo luzna ;-) ale to bylo dawno temu na studiach haha

Pasek wagi

Jeśli liczy się 4-godzinna znajomość z facetem (czyli impreza i 2h po impezie i dopiero pocałunek), to tak.

takaja27 napisał(a):

No jasne. Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami. Calowalam sie z nieznajomymi na kazdej drugiej imprezie, dziewictwo stracilam jako 20-latka. Musze byc naprawde bardzo rozwiazla... 

Co to znaczy "na każdej drugiej imprezie"?

Doma19 napisał(a):

tak , mam 23 lata , często chodzę na imprezy wiec cóż zdarza się:p

Pozostaje, tylko na pocałunku, czy coś więcej?

takaja27 napisał(a):

No jasne. Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami. Calowalam sie z nieznajomymi na kazdej drugiej imprezie, dziewictwo stracilam jako 20-latka. Musze byc naprawde bardzo rozwiazla... 
Heh, ja na kazdej jednej swojego czasu, zdarzało mi sie w jeden wieczor obrócić 2 chlopakow, albo tego samego co moja siostra i nasza kolezanka (oczywiscie nie jednoczesnie, oni nigdy nawet nie wiedzieli, ze my sie chocby znamy :D), albo jakiegos poleconego przez siostre - ktorego nigdy na oczy nie widzialam wczesniej. Czesto jadac na impreze umawiałyśmy sie ktora kogo bedzie calowac, ustawiałysmy sobie kolejki :D. Dziewictwo wszystkie straciłyśmy po 20 r.z. - to ze sie całowaliśmy nie znaczy, ze robilysmy cos wiecej. Wszystkie w stalych zwiazkach, siostra i kolezanka pozostaly w swoich pierwszych, moj pierwszy sie niemoralnie prowadzal, wiec jestem w drugim. Moje kolezanki, ktore sie nie całowały z zadnym nawet jak juz mialy po 18 lat uważały, ze ja sie k*****, a same w ciagu kilku lat, jak tylko nadarzyła im sie okazja, to pozachodzily w ciaze z randomami albo są przeciorane przez wielu chlopakow :p

Matko, zarówno z chłopakami, jak i dziewczynami. Chciałam, to się całowałam.:D

Pasek wagi

Zorzka napisał(a):

takaja27 napisał(a):

No jasne. Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami. Calowalam sie z nieznajomymi na kazdej drugiej imprezie, dziewictwo stracilam jako 20-latka. Musze byc naprawde bardzo rozwiazla... 
Heh, ja na kazdej jednej swojego czasu, zdarzało mi sie w jeden wieczor obrócić 2 chlopakow, albo tego samego co moja siostra i nasza kolezanka (oczywiscie nie jednoczesnie, oni nigdy nawet nie wiedzieli, ze my sie chocby znamy :D), albo jakiegos poleconego przez siostre - ktorego nigdy na oczy nie widzialam wczesniej. Czesto jadac na impreze umawiałyśmy sie ktora kogo bedzie calowac, ustawiałysmy sobie kolejki :D. Dziewictwo wszystkie straciłyśmy po 20 r.z. - to ze sie całowaliśmy nie znaczy, ze robilysmy cos wiecej. Wszystkie w stalych zwiazkach, siostra i kolezanka pozostaly w swoich pierwszych, moj pierwszy sie niemoralnie prowadzal, wiec jestem w drugim. Moje kolezanki, ktore sie nie całowały z zadnym nawet jak juz mialy po 18 lat uważały, ze ja sie k*****, a same w ciagu kilku lat, jak tylko nadarzyła im sie okazja, to pozachodzily w ciaze z randomami albo są przeciorane przez wielu chlopakow :p

Sama święta nie byłaś a krytykujesz koleżanki, zresztą trochę niezrozumiale napisane.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.