Temat: Aborcja

Do którego tygodnia powinna być aborcja dostępna?

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.

Widzę że wszyscy mają podobne zdanie dlatego tym bardziej nie wiem jak można nawet myśleć o uśmierceniu płodu w tak póżnym terminie. 

Zresztą czym się różnie zabieg aborcji w 9 m od pozbawienie życia w pierwszym tygodniu po urodzeniu.?

Angelofdeath napisał(a):

Buty na niedziele do kosciolka wypastowane?  

Prowokujesz czy mi się wydaje?

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.

Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ? 

ANKA920 napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Buty na niedziele do kosciolka wypastowane?  
Prowokujesz czy mi się wydaje?

Wydaje Ci sie... Jedno zdanie Cie prowokuje a zakladasz temat o usmiercaniu "zarodkow, plodow"- Ludzi. Szkoda, ze nie strzelaja matkom dokonujacym aborcji w łeb na miejscu. Zreszta kazdy ma swoje zdanie na ten temat I to idiotyzm debatowac o tym kiedy czlowiek staje sie czlowiekiem a kiedy nim nie jest. 

Pasek wagi

Marisca napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ? 

Tak, chodzilam i szczerze powiedziawszy to podobaly mi sie chorogiewki i balony, kielbasa na ognisku po, swietnie sie bawilam idac w pochodzie z banda innych dzieciakow w moim wieku. Zdecydowanie bardziej polecam niz przesiadywanie z nudow na Vitalii i moralizowanie jak powinno wygladac idealne zycie, malzenstwo, wychowanie dzieci, jesli samemu sie w tym temacie mocno nawalilo. 

ANKA920 napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Widzę że wszyscy mają podobne zdanie dlatego tym bardziej nie wiem jak można nawet myśleć o uśmierceniu płodu w tak póżnym terminie. Zresztą czym się różnie zabieg aborcji w 9 m od pozbawienie życia w pierwszym tygodniu po urodzeniu.?

Zdecydowanie jest mnostwo czasu miedzy poczeciem a tymi kilkunastoma tygodniami po, by podjac wlasciwa decyzje ( wliczajac badania i podjecie decyzji odnosnie przerwania ciazy z uwagi na zagrozenie dla kobiety lub powazne wady plodu). 

LinuxS napisał(a):

Marisca napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ? 
Tak, chodzilam i szczerze powiedziawszy to podobaly mi sie chorogiewki i balony, kielbasa na ognisku po, swietnie sie bawilam idac w pochodzie z banda innych dzieciakow w moim wieku. Zdecydowanie bardziej polecam niz przesiadywanie z nudow na Vitalii i moralizowanie jak powinno wygladac idealne zycie, malzenstwo, wychowanie dzieci, jesli samemu sie w tym temacie mocno nawalilo. 

Vice versa

Widać, że indoktrynacja z czasow dzieciństwa zadziałała. 

maharettt napisał(a):

Marisca napisał(a):

maharettt napisał(a):

Marisca napisał(a):

maharettt napisał(a):

Marisca napisał(a):

maharettt napisał(a):

Marisca napisał(a):

Do 12 tygodnia na życzenie, bo tak powiadasz hmmm i mówi to matka ciekawe.Byłaś pewnie na USG, widziałaś jak wygląda płód w określonym tygodniu, wiesz kiedy bije dziecku serce, wiesz kiedy formują się zawiązki układu nerwowego. Wiesz jak wygląda płód do 12 tygodnia, gdzie już w tym czasie można określić nawet płeć.No cóż ....
Mam taką a nie inna opinie na ten temat.  Co nie znaczy ze bym tak zrobiła, czy bym kogoś do tego namawiala, uważam że powinna być taka możliwość i tyle. 
Czyli sama być może nie podjęłabyś takiej decyzji, ale nie widzisz nic złego w tym, że przyzwalasz swoją opinią na coś takiego innym. Czyli płód płodowi nierówny. Czyli ogólnie swojego dziecka byś nie zabiła, ale jakby sąsiad zabił swoje to ok. 
Każdy niech sobie zdecyduje o swoim zarodku, co mi do czyjegoś?  Przecież nikogo nie zmuszam?  To że ja nie pije piwa to nie znaczy ze jestem za jego niedostepnoscia żeby sąsiad nie wypił.
Proszę Cię przyrównywać picie piwa do aborcji dziecka w łonie matki .... Czyli tak samo można by powiedzieć, że skoro Ty nie kradniesz,  nie mordujesz to nie znaczy, że zabraniasz innym tego i nic nie miałabyś za złe komuś kto by cię okradł, albo okaleczył/zabił męża, bo to przecież czyjaś decyzja i wolna wola,a Tobie nic do tego . 
Jakby mnie ktoś okradł to byłabym na tym stratns. Ale co mnie to obchodzi co ktoś robi ze swoją za przeproszeniem pipka? W przeciwieństwie do ciebie nie mam przyjemności we wtrącaniu się do czyjegoś życia a do cipki tym bardzie 
Ale tu nie rozmawiamy o czyjejś p.... tylko o innym żywym organiźmie, za które nikt nie ma prawa decydować. Wybacz, ale płód/dziecko nie jest własnością rodziców. A decyzję o własnej p... można podejmować w kontekście zabezpieczenia  itp. 

No tak, płód jest żywym organizmem, a żeby bliżej sprecyzować, z punktu biologicznego jest pasożytem. Matka jako żywiciel ma prawo decydować co się z nim stanie. 

Nie pochwalam aborcji ale nie potępiam kobiet, które ją wykonały. Całkowity zakaz niewiele zmieni - te bogatsze usuną za granicą a te biedniejsze usuną gdzie indziej narażając swoje życie i zdrowie. 

Problemem jest dostęp do edukacji seksualnej w szkołach i do antykoncepcji, choćby przykład tabletki 'po' - była bez recepty to nagle wielkie halo, że nastolatki będą łykać piguły jak cukierki. 

Najbardziej wkurza mnie to, że osoby, które nie dokładają grosza do wychowania czyichś dzieci, mają czelność wpieprzać się z butami w czyjeś życie. 

Marisca napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ? 

Wolny wybor jednostki I usmiercanie dzieci ktore nawet nie potrafia sie bronic? Mocne. Aha, bo przeciez to tylko zarodki. Wolny wybor jednostki to jest porzadna antykoncepcja jesli nie chce sie miec dzieci I swiadomosc, ze to moze nie wystarczyc.

Pasek wagi

Marisca napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Marisca napisał(a):

LinuxS napisał(a):

Do 12 tyg powinna byc dozwolona, pozniej ze wskazan medycznych.Wyznaje zasade, ze nalezy zapobiegac. Nie namawiam nikogo do aborcji, ale wyznaje zasade wolnego wyboru jednostki.Jestem z pokolenia, ktore mialo biologie w szkole, na ktorej zarodek / plod nazywano zarodkiem/ plodem, nie dzieciatkiem nienarodzonym.
Jesteś też z pokolenia, które chodziło na pochody pierwszomajowe prawda ? 
Tak, chodzilam i szczerze powiedziawszy to podobaly mi sie chorogiewki i balony, kielbasa na ognisku po, swietnie sie bawilam idac w pochodzie z banda innych dzieciakow w moim wieku. Zdecydowanie bardziej polecam niz przesiadywanie z nudow na Vitalii i moralizowanie jak powinno wygladac idealne zycie, malzenstwo, wychowanie dzieci, jesli samemu sie w tym temacie mocno nawalilo. 
Vice versaWidać, że indoktrynacja z czasow dzieciństwa zadziałała. 

Wazne by byc w zyciu szczesliwym prawda ? Zwal jak zwal :-)  Polecam. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.