Temat: metoda mycia włosów OMO

Czy ktoś stosował? Zauważyłyście efekty? 


W skrócie dla nieznających tematu - metoda OMO polega na:

O - nakładam odżywkę na całość i porządnie wmasowuję, nie spłukuję

Mmyję włosy szamponem, ale tylko przy skórze głowy, spłukuję wszystko chłodną wodą

O - nakładam odżywkę na całość i zostawiam tyle ile trzeba, spłukuję chłodną wodą

Pasek wagi

Kocham Vitalię i fakt, ze kiedy pytam konkretnie o OMO dostaje na ten temat dwie odpowiedzi, a już następne zupełnie pomijają pytanie (smiech)<3

Pasek wagi

To ja dla odmiany odpowiem na temat:)

Włosy najpierw moczę, nakładam byle jaką odżywkę, skórę głowy myję delikatnym szamponem, potem spłukuję wszystko, nakładam maskę na 15 minut i spłukuję. Odkąd to stosuje nie puszą mi się już tak włosy, są w lepszym stanie. U mnie robi dużą rożnicę, bo mam zniszczone włosy, na zdrowych mogą być mniejsze efekty. Ogólnie polecam.

stosuje przy zmywaniu oleju 

Caly czas słyszę o jakiś nowościach na temat pielęgnacji woosow:)  A przecież wystarczy przestać katować swoje włosy prostownica, czy zbyt częstym  farbowaniem żeby były ładne. Sama jestem tego najlepszym przykładem. Miałam siano dosłownie. Wyrzuciłam prostownice farbuje co 3msc i mam długie włosy. W końcu:) dla mnie to OMO to jakiś wymysl niespełnionych blogerek.

Próbowałam kiedyś, ale nie widziałam żadnej zmiany. Być może za krótko stosowałam, ale zrezygnowałam, bo za dużo czasu mi z tym schodziło, a u mnie rano każda minuta na wagę złota. No i próbowałam to stosować jako taką ciekawostkę, dziś, po przemyśleniu, to już trochę dla mnie pic na wodę.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - dlaczego pierwszą odżywkę chcesz kłaść na całość? Zgodnie z tym, co ja kiedyś czytałam i stosowałam odżywkę powinno się kłaść tylko na długości włosów, nie u nasady. No chyba że przez te dwa lata blogerki coś nowego poodkrywaly ;) Zresztą szampon i tak powinno się nakładać tylko na skalp, czy s odżywka czy bez, nie ma potrzeby mietosic całych włosów.

bellleza napisał(a):

Caly czas słyszę o jakiś nowościach na temat pielęgnacji woosow:)  A przecież wystarczy przestać katować swoje włosy prostownica, czy zbyt częstym  farbowaniem żeby były ładne. Sama jestem tego najlepszym przykładem. Miałam siano dosłownie. Wyrzuciłam prostownice farbuje co 3msc i mam długie włosy. W końcu:) dla mnie to OMO to jakiś wymysl niespełnionych blogerek.

No nie, nie wystarczy. Odstawienie prostownicy nie sprawi, że włosy będą mieć wszystko to, czego potrzebują, a jedynie nie będą dodatkowo niszczone. 

Stosuję bardziej OM, nie narzekam zbyt na kondycję włosów, inni ludzie czasem mówią, że mam ładne, takie zadbane, a ja ich po prostu nie niszczę - nie używam prostownicy, suszarkę okazjonalnie, ale do rzeczy :)

Nakładam odżywkę na długość włosów, tak od ucha w dół na lekko wilgotne lub suche włosy. Potem moczę skórę głowy i używam szamponu (rozwodnionego metodą kubeczkową), myję tylko skórę głowy, na resztę włosów spływa tylko piana. Potem wszystko spłukuję, nie nakładam już odżywki (czasam taką b/s), ale wcieram w końce serum.

Cale włosy tzn. Bez odżywki to myję jakoś raz na miesiąc, maskę/odżywkę po nakładam raz na tydzien/2 tyg.

Na puszenie włosów dobre jest regularne olejowanie :)

tak, okresowo stosowałam, ale przychodzi taki moment, kiedy moje włosy maja dośc tak i tej metody jak i na przykład zbyt bogatych masek. Zresztą ja w ogóle przaktycznie co użycie powinnam stosować inne produkty. Odżywka świetnie emulguje wszelki "tłuszcz" i pozostałości produktów do stylizacji jeśli sie uzywa, dlatego pierwsze O jest również na skórę głowy. Oczywiście skoro już o metodzie czytałaś, to pewnie wiesz jakie odzywki sie do tego nadaja a jakie nie. W ogóle żeby nie było nieporozumien o co chodzi, to to pierwsze powinno się nazywac i być balsamem, wtedy cały sens staje sie jaśniejszy ;)

i w ogóle nie rozumiem skad założenie że wszyscy dookoła uzywaja kosmetyków do stylizacji, prostownic, suszarek itd, i ze po prostu należy to odstawić i stanie się cud ;)

OMO niekoniecznie załatwi Ci kwestie puszenia, mi nie załatwia w ogóle.

Jak masz czas i chęci to nakładaj na noc/ kilka godzin przed myciem olej. Przestaną się puszyć. Później odżywka/ maska na jakieś dobre 15-20 min, mycie jak opisałaś i odżywka na koniec. Będą rezultaty ale musisz znaleźć odpowiednie dla siebie produkty. Jest pełno blogów wlosomaniaczek, poczytaj :)

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

Alicja19900 napisał(a):

Dla mnie kompletnie bez sensu. Oblepić włosy zakurzone i z różnymi kosmetykami do stylizacji np odżywka i umyć skórę głowy żeby na włosach to błoto zostało... Nigdy w życiu. Grunt to dobre naturalne kosmetyki z Ecocert i nie trzeba cudować.
Chodzi o to, że klasyczne szampony wysuszają włosy. Więc przed samym myciem odżywka ma za zadanie je zabezpieczyć. Poza tym jakie błoto? Przecież dwa razy się te włosy zmywa
no ale co się zakituje w łuskach to już tam zostanie... Ale ty spróbuj, a może przypadnie ci do ... włosów:-D mi nigdy nie wypadają ponad normę, nie kruszą się (chyba że je rozjasnilam), nie rozdwajają bo często chodzę do fryzjera nawet jak teraz zapuszczam. Farbuje wyłącznie chną więc z włosami mam taki problem ze jest ich poprostu za dużo...

Ja często stosuję, czasami OM, czasem OMO. Mam włosy delikatne, ani proste, ani falowane, puszące się i strączkujące. Bardzo sobie chwalę tę metodę. Cori, próbuj.:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.