Temat: Boję się usamodzielnić

Mam 25 lat. Skończyłam studia. Pracuję w Urzędzie, kokosów nie zarabiam, ok 1730 zł na rękę. 
Ciągle mieszkam na wsi z mamą. Całe studia mieszkałam w domu. 

Męczą mnie dojazdy, i w ogóle życie w tym domu.
Mam faceta. Ma mieszkanie na kredyt, ale małe dla mnie póki co nie starczy tam miejsca.
Weekendy spędzamy osobno, bo w sobotę zawsze robię porządki, sprzątam chatę, gotuję jakiś obiad.
W niedzielę nie mam czym dojechać do faceta , bo nic nie jeździ u mnie .
Nie chcę by przyjeżdżał do mnie bo się wstydzę , tego w jakich warunkach mieszkam no i porostu nie chcę by u mnie siedział bo mieszkam z matką więc prywatności mało.
Chciałabym się wyprowadzić na jakąś stancję czy coś, ale się boję , że sobie nie poradzę z tą pensją.
Życie kosztuje, dodatkowo na leki co miesiąc muszę 200 zł wydać, chciałabym zrobić chociaż prawko, ale jak się wyniosę to z czego odłożę.

Mam jakieś uzbierane 3 tysie na czarną godzinę no ale co to jest. Jak przy takich zarobkach w ogóle o jakimś kredycie na mieszkanie myśleć czy co. Nawet na wkład własny człowiek nie ma.

Wiem, problemy jak każde inne. Tak tylko chciałam pomarudzić.

A jakbyś z tych 3 tys zrobiła prawko? To miałabyś skąd auto pożyczyć??? A u tego faceta serio nie mogłabyś zamieszkać?..... Bezsensu wydawać na pokój kasę jak on ma mieszkanie. Nawet jak to kawalerka:) 

Pasek wagi

Ja zarabiając niecałe 1400 wynajmowałam mieszkanie za 1000 i dało radę;)

A może, jeśli Twój mężczyzna ma małe mieszkanie a chcielibyście zamieszkać razem to on wynajmie swoje a razem coś większego sobie zorganizujecie? Chociaż trudno mi jest wyobrazić sobie za małe mieszkanie dla dwóch osób.

Możesz też na razie zostać tak jak jesteś, odkładać ile możesz, w miedzyczasie zrobić prawo jazdy a jak już odłożysz tyle ile Cie zadowoli to pomyśleć co dalej

Nie rozumiem co to znaczy małe mieszkanie i dlaczego miałoby nie starczyć w nim miejsca dla Ciebie ?

Ile metrów ma to mieszkanie ? 

Moje "mieszkanie" ma całe15 metrów, a gdyby mój facet był w Twojej sytuacji to nie przyszło by mi do głowy że nie mam dla niego miejsca.Przecież mogłabyś w międzyczasie poszukać lepiej płatnej pracy.

Nie wiem ile ma metrów, nie jesteśmy długo razem bo pół roku i nie chcę go obciążać tym, że już mamy razem mieszkać . 
Mieszkanie bardzo malutkie , łazienka ok, mały korytarzyk , kuchnia to tak że dwie osoby tam gotować by nie mogły, no ale sam fakt nawet nie miałabym swoich rzeczy gdzie pochować bo po prostu nie ma miejsca.

sprzątaj w niedzielę, a do chłopaka jedź w piątek po południu i wracaj w sobotę wieczorem.

Szukam lepiej płatnej pracy odkąd zatrudniłam się w tej, no ale póki co nie ma nic ciekawszego. 

Wiesz boję się ,, ruszać tych 3 tysi " bo jak pewnie zaczne robić to prawko to wszystkie oszczędności się na nie rozejdą 

A jakie sa koszty wynajmu pokoju w miescie o ktorym muslisz? To jest Kalisz? Ja 7 lat temu zarabialam podobnie do Ciebie w Warszawie, wynajmowalam pokoj za 800 zl, nie bylo latwo, ale sie dalo. Od czegos trzeba zaczac. Sama musisz zdecydowac jakie sa twoje priorytety zyciowe. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.