21 marca 2011, 13:42
jak sobie z tym radzicie? ja za dwa dni powinnam dostać okres i mam strasznie podły dzień,wszystko mnie wkurza nie chce mi się z nikim gadać,nie chce mi się sprzątać ani nigdzie wyjść,jest mi dobrze z samą sobą,nawet pies mnie wkurza bo sobie np.liże łape
a jeszcze stale ktoś coś chce ode mnie a ja normalnie dostaje szału
,jak sobie z ty radzicie jest na to jakiś sposó?
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 190
21 marca 2011, 15:10
Uuu, wiem coś o tym, mam to samo... Nie mam na to sposobu, poprostu zamykam się sama ze sobą w trosce o bezpieczeństwo innych
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
21 marca 2011, 15:46
> a jak radyicie sobie z napadami np.ogromna chęć
> pożarcia czekolady albo słonej przekąski? macie
> coś takiego? bo ja często
jem -raz w miesiacu nie zaszkodzi bo nie rzucam sie na slodkie bo biore regularnie magnez od kilku lat
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
21 marca 2011, 15:48
> Być kobietą, być kobietą.....takie uroki, mnie tez
> czasem lapie taki stan, ale chyba niezaleznie od
> nadchodzącego okresu. Zrob cos co lubisz
> najbardziej wypij sobie jakies ziolka
> ulubione.Polecam miętę;) Mozesz wyjsc na spacerek
> z psem, moze przestanie Cie tak irytować.
Mandaryneczka, u mnie też nie zawsze zależy to od okresu. Ale przed okresem jest chyba jeszcze gorzej ;] I niestety, ale nie mam na to sposobu. Czasem pomaga mi wykrzyczenie się, kiedyś, jak jeszcze miałam zespół i regularne próby, było trochę jakby lepiej...
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
21 marca 2011, 15:49
szalu nie dostaje bo dokladnie wiem kiedy te dni sa i mam je co misiac od kilku lat -praca nad sobia i panowanie nad emocjami mi pomaga ,do tego duzo ruchu , sen , i rozpieszczanie siebie czyli spa i inne duchowe przyjemnosci pozwalaja mi przetrwac te kilka dni
21 marca 2011, 16:32
mam podobnie... mam wtedy strasznie gumowe ucho.... nawet ptaki potrafią mnie rano obudzić.... jestem zła na wszystko...
21 marca 2011, 16:42
Dziewczyny a co bierzecie na puchniecie przedokresowe?? Bo u nas to ponad 2 tygodnie przed jest z tym totalna katastrofa;p Nie mowiac juz o samopoczuciu