Temat: Mój facet mnie obraża...

Jestem załamana, już któryś raz to sie zdarzyło, i to zawsze w głupich sytuacjach. Dzis poszło o nie zamkniety ser w lodówce. Powiedział że marnuje jedzenie po czym rzucił z całej siły nim na podłoge. I zwyzywał mnie od s*,k ku*w, szmat. Wiem ze mial racje ze marnuje i moze faktycznie awantura była by na miejscu ale wydaje mi sie że z tymi wyzwiskami przegina. Przez to czuje sie co raz gorzej, nie mam pewnosci siebie i nie raz tez mi mówi że kto by chciał taką jak ja. I zawsze miesza w awantury moja rodzine mozwiac ze jestem taka sama jak oni.. Nie wiem dlaczego ale zawsze wybaczam i zapominam co mowił. Nie wiem czy przesadzam z tym ze sie przejmuje, ale odejsc nie potrafie bo sie boje samotnosci.. 

alexis96 napisał(a):

Jestem załamana, już któryś raz to sie zdarzyło, i to zawsze w głupich sytuacjach. Dzis poszło o nie zamkniety ser w lodówce. Powiedział że marnuje jedzenie po czym rzucił z całej siły nim na podłoge. I zwyzywał mnie od s*,k ku*w, szmat. Wiem ze mial racje ze marnuje i moze faktycznie awantura była by na miejscu ale wydaje mi sie że z tymi wyzwiskami przegina. Przez to czuje sie co raz gorzej, nie mam pewnosci siebie i nie raz tez mi mówi że kto by chciał taką jak ja. I zawsze miesza w awantury moja rodzine mozwiac ze jestem taka sama jak oni.. Nie wiem dlaczego ale zawsze wybaczam i zapominam co mowił. Nie wiem czy przesadzam z tym ze sie przejmuje, ale odejsc nie potrafie bo sie boje samotnosci.. 

Awantura o ser na miejscu?!?!?! o nieeee Kochana, o takie rzeczy to może być uwaga, max krótka sprzeczka jeśli robisz to setny raz ale nie awantura. Wydaje Ci się że przegina?! dobrze Ci się wydaje, przegina ostro! i nie, nie przesadzasz! 

Chciałabym żebyś była trollem... bo sto razy lepsza samotność niż życie z takim dupkiem. 

jesteś w toksycznym związku, tutaj nic nie jest na miejscu

alexis96 napisał(a):

Nie wiem dlaczego ale zawsze wybaczam i zapominam co mowił.

Skończ z tym :( nie warto.

Toksyczny związek. Kto normalny wyzywa ukochaną osobę przez ser? Uciekaj póki możesz. 

Nigdy w życiu nie byłabym z takim facetem. Dostałby porządnego plaskacza i za sekundę byłby za drzwiami. Zakończ to zanim zmarnujesz sobie życie! TRZEBA SIĘ SZANOWAĆ! 

Pasek wagi

patola. tez przez jakis czas tkwilam w zwiazku, w ktorym na co dzien wysluchiwalam podobnych wyzwisk. niby falszywa k*rwa pozbawiona uczuc, a jednak codziennie przez niego ryczalam. doszlo do tego, ze przestalam wychodzic z domu (o to akurat mu chodzilo. wczeniej zmusil mnie do zrezygnowania z chodzenia na silownie, rzucenia pracy ..). po ktoryms przeplakanym dniu powiedzialam sobie dosc. mialam dosc takiego zycia i w sumie wszytko bylo mi jedno. kochalam go, ale jego zachowanie, sposob bycia, traktowanie mnie, skutecznie mnie od niego odsuwalo. w koncu podjelam dezycje, ze odchodze. najpierw sie zasmial i stwierdzil, ze  robie show. jak spakowalam torby, wezwalam taxowke i wyszlam, zrozumial, ze to nie zarty. i wtedy ryczal on. pozniej jak sie uspokoil (po kilku dniach picia na umor), zaczal mi grozic. mi i calej mojej rodzinie. mowil, ze go znizczylam i teraz jego kolej. kiedys, jak jeszcze bylismy razem, powiedzial mi, ze w przyszlosci albo mnie poslubi, albo zabije. minelo pare miesiecy, nie mamy ze soba kontaktu. zyje i mam sie dobrze. a bylo ze mna naprawde kiepsko.

* tez ciagle mnie przepraszal, obiecywal ze sie zmieni. g*wno prawda. bylo tylko gorzej.

** i tez mi mowil, ze nikt nigdy nie bedzie mnie kochal tak jak on. moze mial racje, moze nie. sie okaze ..(tajemnica)

Można przekląć jak się człowiek wkurzy, ale nie na drugą osobę! To już toksyny level hard.

Pasek wagi

podobno pewne nieistotne rzeczy powtarzajece sie wielokrotnie moga niektorych doprowadzac do szalu, wiec jesli kilkaset razy facet zwracal ci uwage o to samo (i mial racje) a ty mimo to zignorowalas jego prosby, uwagi to moze w koncu nie wytrzymal i dal upust swojej nagromadzonej zlosci? Latwo wydac opinie jak nie zna sie calej sytuacji. Natomiast jesli to byl pierwszy raz, ze sie o to wsciekl i wczesniej ci nic o tym nie mowil to jego zachowanie zdecydowanie normalne nie bylo.

Pasek wagi

a uderzył cie już , czy jeszcze nie?

ewakuuj się, i tak jesteś sama.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.