- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 stycznia 2018, 23:02
hej :)
Szuka osób, które leczyły nadczynność lub niedoczynność tarczycy płynem Lugola. Dostałam dziś takie zalecenia od lekarza i jestem ciekawa, czy ktoś taki się znajdzie, któremu ta metoda pomogła :)
22 stycznia 2018, 23:37
Ciekaw jestem odpowiedzi, bo spotkałem się tylko z ujawnieniem nadczynności spowodowanym spożyciem ww płynu.
22 stycznia 2018, 23:58
Ciekaw jestem odpowiedzi, bo spotkałem się tylko z ujawnieniem nadczynności spowodowanym spożyciem ww płynu.
Lekarka tłumaczyła mi, ze po prostu zle dobrana dawka zle wypływa- dlatego odpowiednimi dawkami można leczyć zarówno nadczynność jak i niedoczynność
23 stycznia 2018, 08:21
Z płynem lugola nie mam doświadczeń, ale kiedyś dostałam jod w tabletkach (czyli na tej samej zasadzie, żeby dostarczyć pierwiastek) i pomogło. Jak skończyłam opakowanie to tsh znowu poszybowało w górę i skończyło się euthyroxem. Ale w moim przypadku to chyba wina antykoncepcji, że się rozwinęła niedoczynność. Zobaczę, bo właśnie odstawiam.
23 stycznia 2018, 08:45
Mnie lekarz powiedzial, ze to tylko stosuje sie przy Basedowa przed operacja i max 10 dni, ale ze nie mam Basedowa, wiec nie dostalam (mam zabroniona nawet sol jodowana). Czasami mam wrazenie, ze lekarze nie sa zorientowani jak leczyc tarczyce i czym.
Edytowany przez nobliwa 23 stycznia 2018, 09:14
23 stycznia 2018, 11:53
http://www.pepsieliot.com na tym blogu można poczytać dużo informacji o płynie lugola ale nie jestem pewna czy wierzę we wszystko co tam jest. ;p
23 stycznia 2018, 12:30
Ja stosowałam płyn lugola i nadal stosuję (obecnie raz/dwa razy na tydzień 2 krople na szklankę wody - piję z ciepłą bo z zimną mi nie smakuje). Kiedyś piłam codziennie, ale zrobiłam mi się nadczynność, więc zmniejszyłam dawkę i obecnie tsh mi się ustabilizowało. Dodam, że staram się, też dostarczyć selen gdy stosuję jod (np. orzechy brazylijskie chociaż mocno podrożały ostatnio). Najważniejsze to znaleźć dla siebie odpowiednią dawkę bo każdy organizm inaczej reaguje. Miałam też wole tarczycy, a teraz mi się zmniejszyła tarczyca to ewidentnie wynikało z niedoboru jodu. Co do soli jodowanej to ja kupuję sól niejodowaną kłodawską bo jest tam naturalnie występujący jod a nie sztucznie jodowana jest i się lepiej wchłania. I co najważniejsze to łatwiej się chudnie po odstawieniu słodyczy itp, dawniej miała z tym problem.
23 stycznia 2018, 12:41
Ja stosowałam płyn lugola i nadal stosuję (obecnie raz/dwa razy na tydzień 2 krople na szklankę wody - piję z ciepłą bo z zimną mi nie smakuje). Kiedyś piłam codziennie, ale zrobiłam mi się nadczynność, więc zmniejszyłam dawkę i obecnie tsh mi się ustabilizowało. Dodam, że staram się, też dostarczyć selen gdy stosuję jod (np. orzechy brazylijskie chociaż mocno podrożały ostatnio). Najważniejsze to znaleźć dla siebie odpowiednią dawkę bo każdy organizm inaczej reaguje. Miałam też wole tarczycy, a teraz mi się zmniejszyła tarczyca to ewidentnie wynikało z niedoboru jodu. Co do soli jodowanej to ja kupuję sól niejodowaną kłodawską bo jest tam naturalnie występujący jod a nie sztucznie jodowana jest i się lepiej wchłania. I co najważniejsze to łatwiej się chudnie po odstawieniu słodyczy itp, dawniej miała z tym problem.
Ile kropli stosowałaś kiedy wpadłaś w nadczynność? Ja mam Gravesa- Basedowa, 7miesiecy utrzymywałam stałe wyniki i w listopadzie nagle mi się pogorszyło, lekarka powiedziała „taka pora roku”, zaleciła 8kropli dziennie, mam tez na 2 tygodnie wprowadzić się thyrozolem w niedoczynnosc. Tarczycę mam lekko z przodu opuchniętą .
23 stycznia 2018, 13:08
Codziennie po 3 lub 4 krople, tylko że to zależy od stężenia jodku potasu w płynie. Ja nie kupowałam w aptece tylko mam taki robiony własnoręcznie przez kogoś. Pamiętam, że to zależało od wagi i ogólnie od stanu zdrowia (mam wrodzoną wadę zastawki serca i inne problemy zdrowotne- guz tarczycy też ). To piłam codziennie przez 3 miesiące więc trochę to trwało zanim zrobiła mi się nadczynność, ale od razu była reakcja, że przestałam na ponad 2 miesiące i było ok. Wtedy zaczęłam od mniejszych dawek 1 kropla na tydzień i powoli doszłam do 3 kropli raz /dwa razy w tygodniu i na razie jest ok. Musisz obserwować organizm. Z tym, że ja nie brałam żadnych leków dodatkowych i nawet jak miałam nadczynność i lekarz mi przepisał hormony to się nie zdecydowałam na nie i po prostu odstawiłam jod i sam organizm doszedł po jakimś czasie do siebie. Nie zgodziłam się dlatego, że te hormony spowodowały by znowu powiększenie woli a tego nie chciałam. Nie chciałam zaczynać znowu walki z wolami, tym bardziej, że wykryto u mnie 3 lata temu guza w tarczycy, więc już nie chciałam ingerować jeszcze lekami. Obecnie guz się nie zmienia, ale przy większych dawkach jodu trochę się zmniejszył. Generalnie teraz dbam o to by nie zapominać o jodzie, selenie i innych witaminach i czuję się bardzo dobrze.
Edytowany przez orochimaru 23 stycznia 2018, 13:18