Temat: wypróżnianie a waga na czczo

ogólnie znowu będzie temat o kupie :PP

praktycznie nigdy nie wypróżniam się na czczo, zazwyczaj już po posiłku (nie mam zaparć, po prostu mi się nie chce - i tu żadna woda z cytryną rano itp nic nie daje). w takiej sytuacji kiedy się ważyć? czy regularne sprawdzanie wagi na czczo będzie miarodajne bez kupy? :PP

ZuzaG. napisał(a):

Corinek, ja rozumiem co piszesz. Naprawdę. Tylko nie rozumiem tej obsesji na punkcie wskazań urządzenia jakim jest waga. Sama piszesz, że różnice w pomiarach mogą być spowodowane różnymi czynnikami. Dla mnie ważniejsze jest to czy mieszczę się w swoją ulubioną kieckę i czy moja forma pozwala mi na porządny trening. Dlatego nie robi mi smutku zalęgająca w jelitach większa kolacja czy opuchlizna mięśni po 40 kilometrach. Czego o Tobie życzę. Z całą życzliwością psychofanki ;) Tak żyje się przyjemniej po prostu.

I tu oczywiście masz rację :) Sama się przyznaję, że mam problem z tym ile jest na wadze - może to dlatego iż mam świadomość, że kobieta mojego wzrostu wygląda tak jak mi się marzy dopiero przy ok. 57-60 kg. Stąd satysfakcję mam gdy widzę mniej na wadze (choć nie dorówna to nigdy satysfakcji spadających w udach centymetrów :D). 

Ps. Stety niestety dzięki budowie ciała kwestia mieszczenia się w cichy to dla mnie kiepski wyznacznik zadowolenia, bo ja sukienki S i bluzki XS noszę (smiech)

Pasek wagi

ja waze sie po toalecie porannej i wieczorej wtedy mniej wiecej wiem ile przytylam od jedzenia w ciagu dnia 

Pasek wagi

W sumie po co wam takie informacje?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.