- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 sierpnia 2017, 11:31
Brała któraś z Was może Hydroxyzinum?
Ja od jakiś dwóch tygodni codziennie rano zażywałam jedną tabletkę. Lekarz zalecił mi brać je w wypadku kiedy będę się gorzej czuć (biorę też tabletki na spadek tętna). Brałam codziennie i nie wiem czy to możliwe, że miałam po nich dziwne odczucia. Np wątpliwości i uczucie niepokoju (chociaż lek powinien działać odwrotnie), w sprawach, w których jestem pewna czego chcę. Dziś odstawiłam, zobaczę jak będę się czuć po kilku dniach. Czy któraś z Was je brała? Jakieś skutki uboczne?
1 września 2017, 08:21
Tylko pytanie co ona może wykazac? Możesz zapytać lekarza tylko czy da Ci skierowanie na tomograf głowy nie mając konkretnych objawów. co powiedział lekarz gdy zrobił Ci ekg? Czy miałaś ekg wysiłkowe? Jaki masz puls podczas wysiłku. powodem wysokiego pulsu może być też niedobór żelaza. Sprawdz dokładnie te wyniki badań krwi jeśli miałaś poziom potasu I żelaza powinno to być wyszczególnione. Powiedziałaś że pierwszy lekarz stwierdził nerwice, cały czas masz podwyższony puls czy w jakiś określonych sytuacjach.
Puls był wysoki ZAWSZE. Cały czas. Od przebudzenia do zaśnięcia. Wysiłkowy ponad 150 o ile dobrze pamiętam. Nie musiałam się denerwować, ten puls cały czas był taki wysoki.
Dziś jestem drugi dzień bez hydroxyzyny. Ciekawe jak będzie.
Wiem że ten lek nie uzależnia, ale myślę że w jakiś sposób wpływa na naszą psychikę i nasze postrzeganie świata.
P.S. lekarz po zrobieniu ekg był w szoku i zapytał jak potrafię normalnie funkcjonować z tak wysokim pulsem przez cały dzień.
Edytowany przez NieZadowolona19 1 września 2017, 08:24
1 września 2017, 09:52
Wzięłam raz na noc, zeby teoretycznie lepiej spać. Skutek? Noc przespana tragicznie, a kolejny dzień bardzo mocno zamulony, strasznie senna byłam, ale zasnąć nie mogłam. Dopiero wieczorem mi przeszło. Coś okropnego.