Temat: Nie slysze budzika! Probelmy ze wstawaniem

Jak dla mnie to brak dyscypliny. Podświadomie sobie folgujesz, dlatego wyłączasz budzik i masz to gdzieś. Jak zakodujesz sobie w głowie, że musisz wstać albo masz coś ważnego do zrobienia to powinno być lepiej.

najwidoczniej to co masz do zrobienia po pobudce nie jest na tyle ważne, zeby motywowało do rannego wstawania

Ja wstaję o 6.30, ale chodzę spać o normalnych porach, tj. około 22.30-23. Mimo to, odkąd wróciłam do pracy, dwukrotnie zdarzyło mi się nie słyszeć budzika. Za każdym razem byłam w ogromnym szoku, bo nigdy wcześniej się to nie zdarzało. Raz zerwałam się o 7.30, drugi raz o 7.20. Ledwo zdążyłam ogarnąć dzieci i dotrzeć do pracy na 8. 

Jaki był tego powód? Nie wiem, motywację do wstawania mam ogromną. Chyba byłam po prostu zbyt zmęczona (dodam, że wstaję w nocy, bo dzieci się jeszcze budzą - wstaje tak już ponad dwa lata). Dobrym rozwiązaniem byłoby ustawienie drzemek, a mój budzi dzwoni raz (nie do skutku), wyłącza się i koniec.

U mnie się sprawdza ten, umarłego by obudził - ten dźwięk jest tak irytujący, że muszę natychmiast wstać. Jest z ikei. 

moze odkładaj gdzieś dalej telefon, tak ze jak dzwoni budzik to musisz wstac zeby go wyłączyc

Kup sobie nieznosni i glosny budzi (taki w stylu dzwonka w podstawowke na przerwe) :D i nie stawiaj go obok lozka, tylko np na komodzie, tak zebys musiala wstac by go wylaczyc. I przez nastepne tygodnie nie chodz spac pozno, wstawaj wczesnie rano, nawet jesli mozesz sie wyspac, to sie przyzwyczaisz.

Ja mam nastawionych kilka alarmów.

Kup sobie taki budzik jak pokazała Wilena, i postaw go na drugim końcu pokoju. Nie martw się, usłyszysz go na pewno, tak jak sąsiedzi pod, nad i obok Ciebie. 

albo lenistwo 

Albo problem z cukrem