- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 czerwca 2017, 16:35
Hej, opowiem Wam historię moją i jestem ciekawa co byście zrobiły na moim miejscu bo ja totalnie nie wiem co mam zrobić , nie obiecuje że wezmę wasze rady w życiu ale chociaż jakoś mi pomóżcie , doradźcie co kol-wiek .. Muszę się wygadać zwyczajnie ..
Zacznę od tego że mój mąż ma przyjaciółkę z dzieciństwa, co kiedyś jego zdaniem ja mając przyjaciela było czymś niemożliwym i zawsze mówił że nie ma przyjaźni między kobietą a mężczyzną, co przyjaźń swoją z koleżanką ukrywał i powtarzał ze kiedyś się przyjaźnili .. ja dla niego zerwałam kontakt ze swoim przyjacielem.. Ale on ze swoją przyjaciółką nie i dowiadywałam się zawsze o tym przypadkowo , gdyż zawsze po pijaku pisał do niej co mnie zawsze wkurzało , moze nie sama zazdrość ale jego ukrywanie sie przed tym udając że nie utrzymuje z nią kontaktu , zawsze mnie zastanawiało o czym z nią pisze i jednorazowo byłam świadkiem co on do niej pisze , gdyż nie wylogował się z laptopa i widziałam całą ich rozmowę, wiem może to nie fair że czytam jego wiadomości ale zwyczajnie dziwiło mnie to ze tak się z tym ukrywał.. wiec sobie spokojnie czytałam kiedy obok w pokoju siedział ,pijąc i pisząc do niej , ich rozmowa zaczęła się normalnie ale ona żaliła mu się o swoim narzeczonym , o tym mówiąc jak ją traktuje i wgl. On jej doradzał że ma z nim nie być i gadał że go "pobije" że zachowuje się jak gnój że jak może ja tak traktować, potem ją pocieszał i pytał czy da jemu swój nr bo ona mówiła jak to płacze, ale nie interesowało mojego męża że przed chwilą się ze mną kłócił i był do mnie chamski , co też płakałam i wiedział dobrze że płacze.. bardziej zainteresowało go to że ją coś boli, później czytając ich dalszą rozmowę widziałam jak pisał że fajne czasy kiedyś były, i że szkoda ze dzielą ich kilometry, ja się wkurzyłam i zwyczajnie uderzyłam mu w ryj , przestał pisanie chociaż żałuje bo mogłam poczekać co dalej napisze.. przepraszał na drugi dzień , ale i tak mi to nie dawało spokoju, i jak jakaś chora zazdrosna żona musiałam jakoś przeczytać i wiedzieć czy jeszcze coś pisał do niej kiedyś bo miałam dziwne przeczucia, i się nie pomyliłam udało mi się odzyskać jego wiadomości, i co się dowiedziałam .. pisał jej o naszym życiu, naszych problemach między innymi o mnie i co się dowiedziałam że ja jestem zazdrosna o nią tak jej pisywał i że co najlepsze że zawsze ją kochał, co mnie nie możliwe zabolało i nie wiem co z tym zrobić, tym bardziej że partner mówi mi że nie wie co mu odwaliło i nawet nie pamięta tego co pisał do niej i upiera sie ze mnie kocha i nie widzi poza mną świata , że nie wyobraża sobie życia bez e mnie i bardzo żałuje tego
28 czerwca 2017, 17:49
Widzisz, ze sytuacja jest chora, ale dalej w niej tkwisz, wiec wybacz, ale nasze "rady" nic nie dadza, bo Ty i tak z nim zostaniesz. Co z tego, ze Cie nie kocha? Co z tego, ze jest gotow bic sie z jakims obcym facetem, bo jego kolezanka przez niego plakala, a Twoje lzy ma gleboko w powazaniu? Nic z tego nie wyjdzie. Ale zrobisz jak zechcesz, nie my bedziemy potem plakac, tylko Ty.
28 czerwca 2017, 17:54
to nie moje, fakt podobna historia ale jadnak inna, ja tu pisze o wyznaniu do niej miłosci..https://vitalia.pl/forum11,948948,0_Maz-i-jego-quo... już wiele porad, bo to nie twój pierwszy wątek o tym samym, nie wiem czego oczekujesz. Ja osobiście nie mogłabym być z takim facetem.hmm? nie rozumiem, pierwszy raz to piszę.juz to kiedys wrzucalas
No popatrz, i dziwnym trafem tamta dziewczyna też miała niespotykaną tendencję do stawiania podwójnych kropek na końcu zdania. Cóż za przedziwny zbieg okoliczności!
28 czerwca 2017, 18:31
Je.u na niej zalezy nie na Tobie. Jak mozesz byc z facetem ktory Cie poniza w ten sposob?
28 czerwca 2017, 18:43
Ty kochasz męża, mąż kocha przyjaciółkę, przyjaciółka kocha narzeczonego. Nie zostawisz go bo go kochasz i sprawa zostaje zamknięta. Na twoim miejscu zadzwoniłabym do jego przyjaciółki i zwyzywała od kur*w, ona na niego nie leci ja to rozumiem ale jeśli uderzysz w to co kocha twój mąż sprawa się trochę wyjaśni będzie zmuszony wybrać między tobą a nią. Jak ci się uda zadzwoń też do jej narzeczonego i przedstaw mu całą historię, zmodyfikuj ją powiedz że ona na niego leci. Wiem że to kłamstwo, ale dzięki temu zrobisz jej burd*l w związku i przestanie dawać się podrywać.
Wiem, wiem, jestem złym człowiekiem.
Edytowany przez niewiadoma_a 28 czerwca 2017, 19:15
28 czerwca 2017, 19:42
musisz zapytac wprost meza co z tym zwiazkiem. rozmowy "poklocilem sie z nia w niedziele" to nie jest zagrozenie dla malzenswa, ale fascynacja kobieta - juz tak
Ty kochasz męża, mąż kocha przyjaciółkę, przyjaciółka kocha narzeczonego. Nie zostawisz go bo go kochasz i sprawa zostaje zamknięta. Na twoim miejscu zadzwoniłabym do jego przyjaciółki i zwyzywała od kur*w, ona na niego nie leci ja to rozumiem ale jeśli uderzysz w to co kocha twój mąż sprawa się trochę wyjaśni będzie zmuszony wybrać między tobą a nią. Jak ci się uda zadzwoń też do jej narzeczonego i przedstaw mu całą historię, zmodyfikuj ją powiedz że ona na niego leci. Wiem że to kłamstwo, ale dzięki temu zrobisz jej burd*l w związku i przestanie dawać się podrywać. Wiem, wiem, jestem złym człowiekiem.
gorzej jesli maz sie na amen odwroci od autorki.
28 czerwca 2017, 19:48
musisz zapytac wprost meza co z tym zwiazkiem. rozmowy "poklocilem sie z nia w niedziele" to nie jest zagrozenie dla malzenswa, ale fascynacja kobieta - juz takgorzej jesli maz sie na amen odwroci od autorki.Ty kochasz męża, mąż kocha przyjaciółkę, przyjaciółka kocha narzeczonego. Nie zostawisz go bo go kochasz i sprawa zostaje zamknięta. Na twoim miejscu zadzwoniłabym do jego przyjaciółki i zwyzywała od kur*w, ona na niego nie leci ja to rozumiem ale jeśli uderzysz w to co kocha twój mąż sprawa się trochę wyjaśni będzie zmuszony wybrać między tobą a nią. Jak ci się uda zadzwoń też do jej narzeczonego i przedstaw mu całą historię, zmodyfikuj ją powiedz że ona na niego leci. Wiem że to kłamstwo, ale dzięki temu zrobisz jej burd*l w związku i przestanie dawać się podrywać. Wiem, wiem, jestem złym człowiekiem.
28 czerwca 2017, 19:54
musisz zapytac wprost meza co z tym zwiazkiem. rozmowy "poklocilem sie z nia w niedziele" to nie jest zagrozenie dla malzenswa, ale fascynacja kobieta - juz takgorzej jesli maz sie na amen odwroci od autorki.Ty kochasz męża, mąż kocha przyjaciółkę, przyjaciółka kocha narzeczonego. Nie zostawisz go bo go kochasz i sprawa zostaje zamknięta. Na twoim miejscu zadzwoniłabym do jego przyjaciółki i zwyzywała od kur*w, ona na niego nie leci ja to rozumiem ale jeśli uderzysz w to co kocha twój mąż sprawa się trochę wyjaśni będzie zmuszony wybrać między tobą a nią. Jak ci się uda zadzwoń też do jej narzeczonego i przedstaw mu całą historię, zmodyfikuj ją powiedz że ona na niego leci. Wiem że to kłamstwo, ale dzięki temu zrobisz jej burd*l w związku i przestanie dawać się podrywać. Wiem, wiem, jestem złym człowiekiem.
Istnieje takie ryzyko, choć właściwie niewiele ma do stracenia, w najgorszym przypadku zła sytuacja stanie się bardzo zła (tymczasowo - po paru latach w końcu dojdzie do siebie).
Edytowany przez niewiadoma_a 28 czerwca 2017, 19:55
28 czerwca 2017, 21:04
Mowia ze slowa pijanego to mysli trzezwego. Twoj facet z tym wyznaniem jej milosci przegial ale ze ty "dalas mu w ryj" to tez niezle przegiecie. Chyba jestescie siebie warci.
28 czerwca 2017, 22:04
nic lepszego cie juz nie czeka,zostań z mężem szanuj go w końcu to twój obowiązek i nigdy więcej go nie bij zła kobieto