Temat: Stereotypy o Francuzach i ich mentalność.

Wczoraj pisałam juz na temat tego faceta, którego niedawno poznałam. Jest on Francuzem i zastanawiam sie nad różnicami kulturowymi. 

Słyszałam gdzieś kiedys ze Francuzi nie sa wierni w związku, ze sie nie angażują itp. 

Co wy słyszeliście na temat tej narodowości? Moze któraś z was byla/jest w związku z Francuzem? Jakie macie z nimi doświadczenia? 

ja kilku francuzow w życiu poznałam,byłam we Fr kilka ładnych razy i niestety o Francuzach mam negatywne zdanie. W zasadzie mogę powiedzieć ze jeśli chodzi p Europejczyków , to jest to moja najbardziej "znielubiona" nacja. A już po przejściach mojej dobrej koleżanki która była 2. Lata w związku z Francuzem, sama bym chyba nie weszła w związek z przedstawicielem tej nacji ( oczywiście trochę teoretyzując, No serce nie sługa).

Już

Pasek wagi

Bylam we fr 2 razy i na studiach w uk poznalam kilku francuzow. Na mnie osobiscie dobrego wrazenia nie zrobili. Z wlasnych ovserwacji oczywiscie,ale rzeczywiscie wydaja sie flegmaryczni i flirciarze. Jeden "ciagal "ponad rok moja kolezanke na randki,kiedy go zapytala czy sa para,on ze sie "spotykaja"lol chociaz w tym aspekcie wiekszosc Amerykanow ma podobnie,nie lubia sie angazowac

JaTezBedeFit napisał(a):

taak! to prawda, ze u nich to wielka obraza majestatu, ze ktos nie mowi po francusku D 

A kiedy z kolezanka probowalysmy w paryskiej knajpie zamowic po francusku,bo akurat na tyle potrafilysmy wtedy;) kelner przeskakiwal z nogi na noge,naburmuszony,i wzdychal. Kiedy w koncu zamowilam po ang niewiele zrozumial 

*

Ja mam trzy przyjaciółki francuzki z regionu Bretanii- one sa przeciwieństwem tego co tu sie pisze o Francuzach, miłe uśmiechnięte otwarte na świat , doskonale mówią po angielsku ale podobno Bretania to wyjątkowy region Francji....

Dla mnie przypisywanie cechy jak wierność do narodu jest skrajną głupotą. To cecha charakteru jednostki.

hahah, mój mąż stwierdził, że nie mam co bronić honoru Francuzów, bo są chujowi tylko on jest taki super ( i ew. paru jego kolegów ;)) i w ogóle niesamowite szczęście mnie spotkało, że na niego trafiłam :S

jurysdykcja napisał(a):

hahah, mój mąż stwierdził, że nie mam co bronić honoru Francuzów, bo są chujowi tylko on jest taki super ( i ew. paru jego kolegów ;)) i w ogóle niesamowite szczęście mnie spotkało, że na niego trafiłam :S

Haha Mam Meza Polaka;P ale gada dokladnie tak samo:p 

a w temacie poznalam tylko troche Franzuzow rowniez z wymiany i nie zaprezentowali Soba zbyt wiele ., ale to pewnie kwestia danego czlowieka a nie ,ze akurat  to Francuzi bo w tym samym czasie bylo tez kilku arabow i tez dno.. ;P Jesli Droga autorko rozkmniasz nad samym czlowiekiem to bym dala szanse i zobaczyla jaki ten konkretny Francuz jest :) Powodzenia:)

Ja pracuję w hotelu w Warszawie oraz mój partner Polak pracuje we Francji. Nie wiem skąd u Was taka opinia o nich. Oni są zawsze uśmiechnięci i pomocni jak Włosi. Starsi ludzie nawet jeśli nie rozumieją nic po angielsku to idzie się z nimi dogadać na migi i używając kilku znanych mi słów. Mam styczność codziennie z nacjami z całego świata, sama też podróżuję. Proszę mi uwierzyć, że najgorszą nacją są Żydzi oraz Polacy. Ciągle roszczenia i uważanie siebie za nadludzi. Poza tym co to za generalizowanie? Człowiek jest człowiekiem i trzeba go poznać. Można znaleźć wartościowego mężczyznę w Pl, a można znaleźć totalnego imbecyla. Nie rozumiem takiego generalizowania. Francuzi są zniewieściali? Może i trochę są, ale przynajmniej nie dochodzi tam ciągle do jakiś bezsensowych bójek, sprzeczek i nie słychać na ulicach co drugie słowo przekleństw. Do tego są bardzo tolerancyjni czego nie można powiedzieć o Polakach. Mówię po angielsku, rosyjsku i włosku i nigdy w życiu nie spotakałam się z żadną niechęcią ze strony Francuza (nawet niemówiącego po ang). Co za bzdury...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.