- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto: Przemyśl
- Liczba postów: 440
4 marca 2011, 11:26
Od jakiś kilku miesięcy jem mniej, zero słodyczy i wogóle odżywiam się lepiej i więcej ćwicze. Chodzę do klasy sportowej i w domu ćwiczę. Ostatnio jestem strasznie słaba, kręci mi się w głowie i nie chce mi się nic robić. Mam anemię, ale tą najlżejszą. Byłam u lekarza i powiedziała mi, że skacze mi cukier bo nie jem słodyczy. I teraz mam jeść słodycze i nie mam się już odchudzać. Ale ja już nie potrafię się nie odchudzać, a słodycze wogóle mi nie smakują. Mam 170 cm wzrostu i ważę 51kg - schudłam 9kg. Czy muszę zrezygnować z diety, czy nic mi nie będzie jak nadal będę codziennie po 800 kalorii jeść?
- Dołączył: 2009-04-09
- Miasto: Nałęczów
- Liczba postów: 1230
4 marca 2011, 11:29
.
Edytowany przez maszenkaa 25 lutego 2012, 13:10
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
4 marca 2011, 11:30
o cholera jesz po 800 kcal dziennie ?! Fuck . Masz w ogole okres ? Dziewczyno ratuj siebie grozi CI anoreksja !!!!!!!!!!!
A cukier - powinnaś jeść ok godizny 12 coś słodkiego , chociaż lizaka jak nic innego nei wciśniesz ! Batonika, czy czekoladę, nawet do picia. O godiznie 12/13 jest największe zapotrzebowanie na cukier ! ! !
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
4 marca 2011, 11:30
musisz zrezygnować z diety. z resztą 800kcal dziennie to nie dieta tylko rozwalanie sobie organizmu. i tak mało ważysz jak na swój wzrost. jak nie lubisz słodyczy to może zastąp je owocami? albo płatkami śniadaniowymi tymi z cukrem?
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
4 marca 2011, 11:31
proszę... aby to była tylko prowokacja :P
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
4 marca 2011, 11:31
Jak Ci nie smakują to nie wiem chleb z dżemem wchodzi w grę ? Rodzynki, winogrona (jak mówi poprzedniczka), herbata c miodem, cukrem (ja tak robiłam jak nie jadłam przez jakiś czas łsodyczy - organizm musi mieć cukier !!!) , może jogurt słodki o tej porze, czy jakąś kaszkę kiesiel cokolwiek
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1946
4 marca 2011, 11:33
> proszę... aby to była tylko prowokacja :P
dokładnie ;/ Mnie ten temat wkurzył niezmiernie bo wiem przez co sama przechodziłam . A tu widać że ktoś lub coś dąży do anoreksji.
Nie wiem czy nie lepiej w ogóle ni wypowiadać się na takie tematy i olewać zupełnie tylko co lepsze ;/
4 marca 2011, 11:37
ja proponuję udać się do psychologa może on pomorze
- Dołączył: 2010-08-05
- Miasto:
- Liczba postów: 805
4 marca 2011, 11:37
Będzie Ci bardzo wiele jesli nadal bedziesz jesc 800 kcl(swoją drogą,co to za pomysl!).
Zacznij natychmiast jesc conajmniej 1500. Masz niedowagę,katujesz się,Twoj organizm pokazuje Ci jak ma dosc a Ty nie odpuszczasz.
Co to znaczy,ze nie potrafisz się nie odchudzać? Zamierzasz więc do konca zycia byc na diecie 800 kalorii? Wiesz jakie są tego konsekwencje?
Jesli sama nie radzisz sobie z problemem zalecałabym wizytę u psychologa,pozniej psychiatry. Osoby na forum mogą doradzić Ci tylko jedno; JEDZ