- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
22 lutego 2011, 13:39
Witam,
Zatrułam się czymś paskudnie i moja dolegliwość przebiega dość niestandardowo, nie pasując do żadnego z opisów zatrucia salmonellą, gronkowcem, nie przypomina do końca nawet grypy żołądkowej, dlatego potrzebuję forum.
Zaczęło się w piątek wieczorem, zupełnie nagle, w przeciągu połowy godziny zupełnie mnie osłabiło, wezbrało na wymioty, do tego to okropne uczucie jakby wielgaśnego bąbla w żołądku, którego nie mogłam "odbekać". Czułam się super-fatalnie, w końcu po dwóch godzinach nastąpiła fala wymiotów. I podobne fale paraliżowały mi noc z piątku na sobotę, by w samą sobotę przerodzić się w przeokropną biegunkę, z uczuciem "przebąblenia" w żołądku i jelitach. I to nie byle jaka biegunka, tylko taka przykuwająca do WC na kilkadziesiąt minut, zupełnie wodnista. Jakby mój organizm przestał wchłaniać wodę i trawić.
W niedziele podobna historia, tym razem wymioty ustały. Wczoraj był poniedziałek - wróciły mdłości, ale bez efektu samego wymiotu. Ten sam bąbel w układzie pokarmowym. Dzisiaj wtorek - znowu okropna biegunka.
Co to może być?
Dodam, że jestem zupełnie "pusta" w środku, bo żadne jedzenie się we mnie na dłużej nie zatrzymuje. Mój organizm znienawidził błonnik, więc staram się jeść tylko rzeczy "zaparciogenne", ale to na nic. Po zjedzeniu czegokolwiek, nie dość, że okropnie boli mnie głowa i żołądek, to jeszcze wszystko okropnie mi się przewraca, słyszę tylko dudnienie. I okropne wzdęcia, i niemoc "odbekania", tylko całkowite zmulenie.
Proszę o jakieś wskazówki, bo nie mogłam się dzisiaj dostać do lekarza, a jutro idę do pracy.
Co powinnam (próbować) jeść, a czego unikać?
Z góry dziękuję za pomoc.
Edytowany przez G.R.u. 22 lutego 2011, 13:42
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
22 lutego 2011, 14:58
Mimo wszystko, koniecznie do lekarza. Jeżeli trzeba to i na pogotowie.
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Ulica Sezamkowa
- Liczba postów: 63
22 lutego 2011, 15:03
Przede wszystkim powinnaś nawadniać swój organizm. Musisz dużo pić, oczywiście nie mam na myśli jakichś słodkich napoi , tylko zwykłą wodę niegazowaną. Jeżeli po wypiciu zbiera Ci się na wymioty, najlepszym rozwiązaniem byłaby kroplówka, aczkolwiek wiadomo, że sama sobie jej nie założysz. Jeśli nie dostałaś się do lekarza, pewnie do swojego rodzinnego, to może wybierz się do szpitala na SOR - Szpitalny Oddział Ratunkowy. Tam powinni Ciebie przyjąć.
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
22 lutego 2011, 15:09
Ja bym Ci poleciła laremid (w takim przypadku to dwie tabletki naraz) i dużo wody, ale to poleciłabym ze dwa dni temu, bo teraz to moim zdaniem za długo już trwa i powinien obejrzeć Cię specjalista.