- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
21 lutego 2011, 15:39
Właśnie takie pytanie.Bo wiadomo ,że jeśli wypije,jeśli chce ją zaciągnąć do łóżka no właśnie i kiedy jeszcze i czy wierzyć w to?
- Dołączył: 2010-12-18
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 982
21 lutego 2011, 16:05
mówi kocha, gdy przynosi rano kawę do łóżka, kiedy w sobotę smaży kotlety, kiedy sprząta łazienkę, kiedy chodzi po zakupy, jedzie na myjnię i zatankować moje auto, kiedy uśmiecha się z troską i wstaje w nocy do dziecka....nie zawsze słowa- często czyny mówią KOCHAM CIĘ
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
21 lutego 2011, 16:35
Nie patrz na słowa tylko na czyny. Co Ci po facecie, który co chwilę będzie trąbił, że Cię kosza, jak w ogóle tego nie pokazuje itp.
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
21 lutego 2011, 16:40
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 16:26
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
21 lutego 2011, 18:56
hehehe moj mi mowi codziennie szczegolnie kiedy mam zly humor albo chdze przygnebiona z jakiegos swojeo chorego powodu, wtedy to lata za mna, tuli mnie,zaczepiai glaszcze :) calujei co chwile kocha Cie rybus a Ty mmnie kochasz??? itd ;p
A na poczatku? hmm w sumie nie pamietam zbytnio,bylo to 5 lat temu ;)) ale jakos niespodziewanie i t nie osobiscie tylko smsem czy jakos inaczej ;-))) hehe ale bylismy mlodzi 18 latek wiec nic dziwnego xD teraz slysze kocham Cie bez zadnych oczekiwan, poprostu.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
21 lutego 2011, 18:58
hehehe moj mi mowi codziennie szczegolnie kiedy mam zly humor albo chdze przygnebiona z jakiegos swojeo chorego powodu, wtedy to lata za mna, tuli mnie,zaczepiai glaszcze :) calujei co chwile kocha Cie rybus a Ty mmnie kochasz??? itd ;p
A na poczatku? hmm w sumie nie pamietam zbytnio,bylo to 5 lat temu ;)) ale jakos niespodziewanie i t nie osobiscie tylko smsem czy jakos inaczej ;-))) hehe ale bylismy mlodzi 18 latek wiec nic dziwnego xD teraz slysze kocham Cie bez zadnych oczekiwan, poprostu.
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
21 lutego 2011, 19:10
Ja od swojego też bardzo szybko usłyszałam te słowa. I słysze je codziennie rano jak wychodzi do pracy, jak dzwoni do mnie w południe. jak przyjdzie wypity to mówi to co 3 minuty :-) Najpiękniejsze kocham Cię jakie od niego usłyszałam, to jak odebrałam kiedyś do z pracy, on po 2-3 piwkach, jedziemy autkiem, a on powiedział do mnie po polsku" kocham Cię" (jest austryjakiem i nie zna polskiego).
Po czym poznać, napewno po zaangażowaniu jego w Wasz związek. Może nie konieczne czyny typu, będzie mył podłogę i wynosił śmieci, i czyścił srebra ;-) Każdy facet jest inny. Jedni mówią 3 razy dziennie kocham Cię, inni powiedzą to raz na miesiąc. Pamiętajmy, że mężczyźni nie są mistrzami w okazywaniu uczuć, robią to na własny swój sposób. Trzeba to wyczuć...
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Houstontx
- Liczba postów: 1266
23 lutego 2011, 03:02
Mój facet pierwszy raz po jakiś 4 miesiącach powiedział :) Od tamtego czasu - mówi to dzień w dzień :)
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
23 lutego 2011, 19:20
> Od 5 lat słyszę po conajmniej 3 razy dziennie
> KOCHAM CIE!:)yyy bez żadnej okazji:) na szczęście
musiało ci się znudzić tego słuchać, mnie by się w każdym razie
znudziło. zbyt często i magia ulatuje.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
23 lutego 2011, 22:19
ja pierwszy raz uslyszalam Kocham Cię po 2 tygodniach bycia ze soba - wtedy srednio w to uwierzylam;] i nie odpowiedzialam nic...przemilczalam ale prawdziwe"Kocham" mialo dla mnie znaczenie w czynach a nie w tym co mowil- bo nie slowa lecz czyny swiadcza o nas- zapamietaj to ;)
Ja od kilku dobrych lat jestem chora - miewam lepsze i gorsze dni choc wiecej jest pewnie tych gorszych jesli chodzi o samopoczucie lecz czasem to w jaki sposob sie do mnie odnosi co dla mnie robi i jak robi pozwala mi oddychac mimo braku odwagi, sil i checi do zycia...,
Moze przytocze przyklad"w swieta wielkiej nocy zamiast byc z rodzina w domu mialam atak.., wyladowlam w szpitalu- ach jak mi bylo wtedy smutno, podlamana, w zlym humorze i bez checi do zycia lezalam w szpitalnym lozku- pojawil sie On , moj kochany chlopiec ja z nerwow z niemocy poplaklam sie i wrzasnelam - mam dosc -wynos sie...., On na sile mnie przytulil poczulam jak po moim policzku splywa lza...Jego lza.., tulil dalej mocno i stanowczo spojrzal surowym wzrokiem na mnie i rzekl- wiesz kogo wybieraja na pilotow wojskowych?- spojrzlam wsciekla na niego bo co mnie wtedy to obchodzilo a On odparl- wybieraja ludzi wyjatkowych, ludzi ktorzy potrafia walczyc , ktorzy chca wrocic do swojej rodzina i dla nich sie poswicaja - kochaja i sa twardzi - Ty tez masz dla kogo walczyc(mowil to z zaplakanymi oczami) wiec walcz...."- Tego dnia uwierzylam w slowa wypowiedziane pol roku wczesniej... i do dzis gleboko wierze ,ze wlasnie takie sytuacje ukazuja prawdziwe uczucia nawet najwiekszej besti i twardziela....
Wybaczcie chyba samej mi sie lezka w oku teraz zakrecila kiedy sobie to przypomnialam... ale mysle , ze kazda z Was ma takie czy inne przezycie, ktore na dlugo utwierdza Was w tym ,ze Wasz skarb nie klamie i Was Kocha do czasu kolejnej slabosci kiedy znow bedziecie potrzebowac silnego "Kocham"
Zycze Wam i Autorce prawdziwych czynow swiadczacych o sile Waszej milosci do drugiego czlowieka...
Edytowany przez stazi24 23 lutego 2011, 22:23
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
24 lutego 2011, 04:56
piękne i mi się tez łezka w oczach zakręciła,dziękuję