- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2017, 10:43
Znacie kogos kto cierpi na mizofonie? Moze wiecie jak sobie radzic z taka osoba? Moj partner ma ta dolegliwosci i czasem opadaja mi rece. Chcialabym zjesc obiad w ciszy, porozmawiac, ale sie nie da, bo moj maz okropnie sie denerwuje jak slyszy dzwiek przezuwania jedzenia ( ). Wiec jemy obiad, a w tle gra zawsze muzyka, co z drugiej strony dziala na mnie denerwujaco, poniewaz ciagla muzyka zaczyna mnie denerwowac.
Podobnie ze spaniem, jesli glosniej oddycham niz zazwyczaj to automatycznie maz zaklada sluchawki by mnie zagluszyc, inaczej nie zasnie, a tylko poziom jego irytacji bedzie rosnal. A mnie wtedy denerwuje muzyka wydobywajaca sie z jego sluchawek. Zamkniete kolo normalnie
Ja zatyczek do uszu nie moge nosic, poniewaz po godzinie uzytkowania mam migrene.
Moze znacie jakis sposob? Bo z tego co w internecie czytalam to poza puszczaniem muzyki i sluchawkami nie znalazlam nic ciekawego.
9 lutego 2017, 11:33
Ja mam tak samo- ale zależy to też u mnie od momentu. czasem jestem tak pogrążaona w swoich myślach, że mi odgłosy nie przeszkadzają. Ale mniej więcej poza tym ciągle mam z tym problem. Najgorzej właśnie z przeżuwaniem jedzenia.... i wcale nie sa najgorsi ci co mlaskaja i siorpią, tylko właśnie dźwięk przeżuwanego jedzenia przy zamkniętym ustach..... :/ niestety
9 lutego 2017, 11:38
Ja mam tak samo- ale zależy to też u mnie od momentu. czasem jestem tak pogrążaona w swoich myślach, że mi odgłosy nie przeszkadzają. Ale mniej więcej poza tym ciągle mam z tym problem. Najgorzej właśnie z przeżuwaniem jedzenia.... i wcale nie sa najgorsi ci co mlaskaja i siorpią, tylko właśnie dźwięk przeżuwanego jedzenia przy zamkniętym ustach..... :/ niestety
Mlaskanie mozna kontrolowac, ale jak ja mam kontrolowac glosnosc przezywania pokarmu? Jakies armagedon :D
9 lutego 2017, 11:40
Pierwsze słyszę. Mnie irytuje tylko faktyczne mlaskanie czy siorbanie albo stękanie i sapanie.
9 lutego 2017, 11:56
ja cierpię na mizofonie i to mocno zaawansowaną. Zaraz będę w domu to co nieco napiszę ;)
9 lutego 2017, 11:58
ja cierpię na mizofonie i to mocno zaawansowaną. Zaraz będę w domu to co nieco napiszę ;)
Chetnie poczytam :)
9 lutego 2017, 12:22
Również cierpię na to dziadostwo, jednak nie mam tak mocnych objawów jak mój brat ;) Niesamowicie irytuje mnie mlaskanie, siorbanie, GULGANIE przy polykaniu wody, chrupanie chipsów, drapanie się po głowie, klepanie klapkiem o pięte, stukanie o talerz itp ehhh :/
9 lutego 2017, 12:43
teraz to już na wszystko jest choroba..
9 lutego 2017, 13:05
mam i nienawidzę ;/ jak mnie denerwuje, gdy ludzie przy mnie jedzą, o jezuuuu. potrafię wbijać sobie wtedy paznokcie ze złości lub strasznie mocno zaciskać zęby. obcym nie zwrócę uwagi, ale mojemu mężowi już jak najbardziej. nigdy nie jemy w ciszy, bo nigdy nie zjedlibyśmy razem.
do dziewczyn, które myślą, że mlaskanie można kontrolować - takie, że się nie je z otwartą gębą, za przeproszeniem, to tak... ale większość ludzi nie kontroluje mlaskania z zamkniętymi ustami...doprowadza mnie to do szału po prostu. takie mlaskanie jest wtedy, gdy język uderza o podniebienie przy żuciu.
wiele innych dźwięków mnie również irytuje, jak np. wyżej wspomniane klapki. ale to mlaskanie mnie dobija..
9 lutego 2017, 13:15
A macie moze jakis sposob na zredukowanie tej irytacji? Nie liczac zagluszania?