- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 stycznia 2017, 17:00
Zdarzylo sie Wam?
Znacie historie?
Ze friends with benefits zakonczylo sie zwiazkiem?
20 stycznia 2017, 17:04
nie
znam tylko takie ktore skonczyly sie placzem ewentualnie neutralnym rozejsciem w wlasne strony
20 stycznia 2017, 17:17
nie
20 stycznia 2017, 17:19
W wypadku friends with benefits happy ending to NIE zaangażowanie się emocjonalne. Wchodzenie w coś takiego z nadzieją, że partnerowi się odmieni, to jakiś skrajny masochizm.
20 stycznia 2017, 17:33
no wlasnie nie rozumiem dziewczyn ktore wchodza w taki uklad z mysla 'moze z czasem sie zakocha' i licza na happy end
nie o to w tym chodzi.. jak tylko zaczniesz sie angazowac najlepiej sie zdystansowac bo rzadko kiedy cos z tego wychodzi choc pewnie sa wyjatki i na vitalii tez sie znajda
20 stycznia 2017, 17:42
Zgadzam sie z Wami i jestem pierwsza osoba, ktora by odradzila taki uklad.
Ale jak przyslowie mowi, szewc bez butow chodzi.
I w moim przypadku jest to troche skomplikowane, bo to zdecydowanie wiecej niz 'fucking buddies' i duzo bardziej rozwiniete niz FWB.
Ale oboje jestesmy uparci i dumni...
Dorosli ludzi a tacy glupi :)
Przygotowuje sie psychicznie do rozmowy i tak tylko chcialam zapytac czy komus kiedys cos z tego wyszlo.
20 stycznia 2017, 18:07
firends with benefits, tak jak nazwa wskazuje to przyjaciele z benefitami.
A fuck buddies to osoby, ktore kompletnie sie soba nie interesuja, spotykaja sie tylko w jedym celu.
Dla mnie fuck buddies to jeszcze jest jakies rozwiazanie, ktore moze dzialac.
Friends with benefits to porazka na calej linii....bo wiadomo, ze ktos sie zaangazuje. Co niekoniecznie musi stac sie w ukladzie fucking buddies.
Ja tak widze ta roznice :)
Edytowany przez caramella. 20 stycznia 2017, 18:22
20 stycznia 2017, 18:10
ja widzialam w swoim otoczeniu kilka takich "zwiazkow" i zawsze konczylo sie dramatem i zerwaniem kontaktu. zawsze.