Temat: Wasz pierwszy pocałunek ;)

15-16 lat z moim pierwszym chłopakiem, ale... kompletnie tego nie pamiętam. Był 4 lata starszy i cośtam już ogarniał, więc pewnie było "ok".

16 lat mialam ;) bylam z tym chlopakiem juz jakies 2-3 tygodnie :D bardzo sie stresowalam i bylo to duze przezycie z motylkami w brzuchu. Pocalunek sam w sobie taki se ;) 

Moim najlepszym pocalunkiem byl pierwszy pocalunek z moim obecnym mezem ;) spontaniczny, dlugi, zakazany i intensywny. Wtedy zrozumialam o co chodzi z tym, ze swiat staje i liczy sie tylko ten moment ;)

miałam 14 lat. Było super, najpierw się o mnie pobił, później mnie pocałowal. Zawsze będę to miło wspominac

byłam w 6 klasie podstawówki, on w 2 gim. krótka przygoda na koloniach w górach, chodziliśmy potem dwa tyg :) bardzo miło wspominam choć nie wiedziałam co robić i zdałam się na niego :D

Zdaje się, że to były wakacje między podstawówką a gimnazjum, potańcówka w OSP. Chłopak przyjeżdżał na wieś do dziadków, znaliśmy się od lat, rok starszy.

Sam pocałunek był dosyć przyjemny, chociaż szokujący, nie spodziewałam się czyjegoś języka w buzi. No i patrząc z perspektywy, wyśmiałabym dwójkę dzieciaków liżących się na środku sali, także uważam, że to nie był czas i miejsce ;)

13-14 lat? Straszne to było, chłopak w ogóle nie potrafił całować. 

19 lat, chłopak był dwa lata starszy. Bardzo się stresowałam, ale było miło. Teraz sobie przypomniałam i troszkę się rozmarzyłam ;)

Pierwszy? 13 lat, jakoś szczególnie tego nie wspominam, byłam jeszcze dzieckiem i nie do końca rozumiałam co w tym takiego ciekawego było. Bardziej te pocałunki były dla lansu niż z "miłości" 

Za to mój pierwszy pocałunek z narzeczonym, to było TO!! Pamiętam każdy szczegół, a że mój facet w gimbazie był rozchwytywany, na następny dzień jakimś cudem wszyscy o tym wiedzieli, a laski wręcz mnie znienawidziły(pierwszy rok był najgorszy pod względem docinków). 

17 :D byłam przerażona i podekscytowana :D

13 lat :D To był pierwszy pocałunek zarówno dla mnie jak i dla niego :D Dobrze pamiętam te motyle w brzuchu, czajenie się i niepewność. Najpierw cmok, a później "normalny" pocałunek. Pamiętam, że było fajnie, ale denerwowało mnie to, że zbyt szybko i dużo językiem przebierał :P Przy nim nauczyłam się czego na pewno nie robić podczas całowania.