Temat: Co mam robić :(

Przepraszam, to może wydać się skomplikowane, ale zazwyczaj piszę chaotycznie :

Byłam w sobotę  w clubie i był chlopak, który mi się kiedyś nawet podobał [ tzn. sądziłam, że fajny jest - no w sumie to jest to samo ] i postanowiłam go " zdobyć " xD zaczęłam się na niego gapić, tak perfidnie prosto w oczy.. on gdy się spotykaliśmy wzrokiem - przez chwilę się patrzał, trochę się peszył [ i tak przez dłuższą chwilę, ale też zatrzymywał się na dłużej na moim wzroku ].. później poszłam tańczyć z koleżanką, a jak siadłam odpocząć on do mnie zagadał [pomylił moje imię, ale mam takie imię, że ludziom się myli z dwoma innymi - ale najważniejsze, że kojarzył ]. Ewidentnie go zainteresowałam. Tańczyliśmy później " ze sobą " najpierw tak koło siebie - i podeszła do niego klientka [ ładna - ładniejsza ode mnie ] i ja szybko się do niego przytuliłam odpychając ją xD  a on do niej " sory, ale mam już się z kim bawić ". On pracowała w mojej szkole przez pewien czas. Mówił, że się zmieniłam [ zauważył to - chociaż nigdy ze sobą nie rozmawialiśmy], prawił komplementy [ mówił, że mam śliczną twarz  itp. ].. Jak powiedziałam, że rano będzie żałował, to powiedział, że nie jest, aż tak pijany i wie co robi.  Wiedział gdzie pracuje moj tata, że mam brata, wiedział, gdzie mniej więcej mieszkam... odprowadził nas pod dom. Jak wracaliśmy to powiedział do kolegi " widzisz, to jakbym trafił 6-stke w lotka, wracam teraz z dziewczyną, która od razu mi wpadła w oko ". 
Nie spytałam go o imię, nie wzięłam od niego numeru.
On nie ma żadnych portali typu nk, facebook.. rzadko siedzi na internecie
Dziś dowiedziałam się jak ma na imię, oczywiście próbuję zdobyć numer..

Myślicie, że to wszystko ma sens? Jestem zauroczona..Ciągle o nim gadam.. Jako pierwszy facet od 3-ch lat mnie sobą nie zniechęcił. Czy starać się o jego numer? Pisać do niego pierwsza? Czy dać sobie spokój? 
Myślicie, że jeżeli by mu zależało, to sam by się odezwał do mnie? 
A nawet jeśli zdobędę ten numer, to co bym mogła napisać.

Jestem kompletnie w tym wszystkim niedoświadczona, to jest najgorsze. Jestem strasznie nieśmiała, nie pokazuję uczuć.. 
On też wydawał się być nieśmiały, mało rozmawiał. Ale później jak tańczyliśmy to zarzucił nieskromnym tekstem.. czyli też mam w tej kwestii wątpliwości.. Jaki on jest ;/ 


POMOCY !!!
I proszę nie krytykujcie mnie za to wszystko. 

jeszcze niedawno napisałabym ci żebyś szybko szukała numeru i śpieszyła z sms, ale teraz już wiem, że lepiej żebyś tego nie robiła. facet pomyśli, że jesteś zdesperowana a to niezbyt dobrze... poczekaj, a czas pokaże... jakby co pisz... na priv
i na marginesie ja mojego męża poznałam praktycznie na dyskotece 

skoro jesteś na fb to widziałaś pewnie tą grupę : choćby ściany srały a mury pękały, jeśli facetowi zależy to znajdzie sposób, żeby się z Tobą skontaktować :)

skoro trafil 6 w lotka, to nie wywali tego kuponu, tylko pójdzie go zrealizwoać, a jeśli go nie zrealizuje, to jest idiotą xD

ja bym na Twoim miejscu się nie wychylała ;p

ja bym na Twoim miejscu napisala do niego ;)
jesli facet jest niesmialy jak mowisz to czasem lepiej zrobic pierwszy krok ;)

słuchaj ja miałam podobną sytuację a nawet gorszą bo poznałam chłopaka na dystkotece, poznalismy tylko swoje imiona i z jakiego roku studiów jestesmy i tyle;) zapomnial wziaść ode mnie numer więc jak odchodził i mowił ze do zobaczenia to sobie pomyslalam, jasne:P I na drugi dzien zaczał mnie szukać:P:P napisał ogłoszenie na forum uczelni, a mnie tknęło akurat zeby tam wejść, no i odnalezlismy sie;) choć nie mielismy o sobie pojecia wczesniej, był pijany, nie mielismy wspolnych znajomych ani nic:) Także ja tez wierze w to ze jak facet Cie kojarzyl od dawna a wpadłaś mu w oko to znajdzie sposob zeby Cie znaleźć;)
zdobadz jego nr. Ale jak myslisz on wie ze ty nie masz jego nr ani nic ? Bo jezeli nie wie to pewnie wstydzi sie i mysli sobie ze ty go nie chcesz ;p ale dobrze zrobilas ze ta dziwczyne odepchnelas XD
Też jestem za tym aby nic nie robić, skoro on o Tobie sporo wie, tak jak pisalaś, wie gdzie mieszkasz itp to znajdzie sposób zeby się z Tobą skontaktować. Życzę powodzenia :)

ja poznałam jednego mojego chłopaka na koncercie.

siedziałam pod ścianą i słuchałam sobie muzyczki a tu przyszło do mnie takie ciacho.....

gadaliśmy, potem odprowadził mnie do bursy i już.

wiedziałam tylko jak ma na imię i parę innych szczegółów które tak naprawdę nic nie dają.

jak opowiedziałam kumpelom to mi chyba z lekka nie dowierzały, ale już następnego dnia jedna z nich wpadła że jakiś chłopak chodzi i szuka dziewczyny. no i to był on

nie spotykaliśmy się zbyt długo, bo nie było za bardzo chemii, ale to pokazuje, że jak facet wie gdzie szukać i chce szukać, to znajdzie

A ja mysle ze skoro Tobie on sie podoba a jemu Ty,to bez różnicy które sie pierwsze odezwie.Ważne jaki bedzie efekt końcowy tego wszystkiefgo.Tak wiec jak masz od kogo zdobyc jego numer,to zdobywaj i napisz do niego cos niezobowiazujacego.Jak nie odpisze to go olej.
Zastanawia mnie tylko jedno-siedzieliście,gadaliście ze sobą itp a Ty nie wiesz jak on ma na imie od niego tylko nastepnego dnia zdobyłas to od znajomych?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.