Temat: Randki internetowe...

Ostatnio zaczęłam przeglądać profile różnych chłopaków na portalu sympatia.pl ;)
Nie byłoby w tym nic złego,gdyby nie to,że mam 17 lat...
Sama nie wiem czy to nie za wcześnie na takie znajomości...
Co sądzicie?

Pasek wagi
siostra mojej koleżanki spotkała się z chłopakiem z sympatii i byli nawet parą przez jakiś czas ;)
haha, o matko. ;p ja sie zarejestrowalam na hotornot. masakra. wkrecilam kolesiowi lat 31 ze jestem z usa, gadam z nim bodajze od dwoch miesiecy ale dosc rzadko i ten mi wczoraj zwiazek proponuje, lol...
w ogole uwazaj na netowe znajomosci, ktos z pozoru fajny moze okazac sie zwyklym frajerem.
90% facetów na sympatii to takie lalusie, foteczki do lustra itp. ale są tam też porządne osoby, trzeba dobrze szukać ;p i pełno tak sponsorów, uważaj..;/

Zauważyłam...
Niektóre foty mnie po prostu osłabiają...
I nick w stylu kusiciel,piękny,gwiazda itp. ;/

 

Pasek wagi
Ja korzystałam :) W sumie ciężko znaleźć kogoś interesującego, może mi, ale poznałam też fajnych ludzi tam :))
Pasek wagi

korzystalam :) pare razy sie tak zaangazowalam i nie widze w tym nic złego. takie czasy :) grunt, zeby twoi znajomi nie konczyli sie jedynie na "znajomych, nieznajomych" z internetu .. :)

Też miałam konto na sympatii. Właśnie trzeba uważać. Jacyś starzy faceci potrafią napisać, puszczać oczka, a w profilu u siebie mają czarno na białym napisane o co im chodzi. Spotkałam się kiedyś z takim jednym chłopakiem, naprawdę fajnie nam się pisało, spotkaliśmy się :D Oczywiście choćbym nie wiem jakbym była pewna, że chłopak to nie zboczeniec itp. to poprosiłabym kogoś ze znajomych, że blisko miejsca spotkania stali a później obserwowali czy mnie nie porywa hehe  A na tym spotkaniu zrobiłam tak, że poprosiłam koleżankę ze swoim chłopakiem żeby ze mną poszli :D A temu chłopakowi napisałam, że będę ze znajomymi czekać hahaha  On sam przyszedł. A później przeszliśmy pół Warszawy, a tylko chwile szli za mną moi znajomi i nagle zniknęli  W czasie spotkania z tym chłopakiem koleżanka pisała smsy czy wszystko w porządku A później przypadkiem spotkaliśmy się z moimi znajomymi przed mcdonaldem, oni wychodzili, a my wchodziliśmy   Zapowiadało się na coś więcej, chłopak był naprawdę spoko, później jeszcze po spotkaniu pisaliśmy ze sobą na gg, że fajnie było i że znowu niedługo musimy się spotkać, napisał że możemy się nawet na następny dzień spotkać, powiedziałam, że muszę się uczyć, ale że może na pojutrze. Pisał, że następnego dnia idzie do teatru i cały dzień nie było go na gg, na smsy nie odpisywał, doręczenie do mnie nie dochodziło, jakby wyłączył telefon albo kartę wyrzucił, kilka dni na gg go nie było. I jakoś później napisał jakby niby się nic nie stało, już nie pamiętam co. Któregoś dnia w końcu był na gg, napisałam hej, co słychać? a on: studiuje i pracuje. A ja: no tak wiem przeciez o tym, pozniej chyba sie spytal z kim rozmawia i napisalam swoje imię, to napisał, ale która bo zna wiele. Także mogło się fajnie zakończyć, ale on się dziwnie zachował. W dodatku napisał któregoś dnia jak byłam z moim obecnym chłopakiem, to ładną wiązkę mu posłałam (bo obiecał mi w tych rozmowach na gg, że nauczy mnie gotować jakieś dobre jedzonko włoskie) to mu napisałam, że już znalazłam lepszego kucharza od niego Ale się rozpisałam pewnie nikt nie przeczyta
Trzeba uważać.
Zawsze byłam sceptycznie nastawiona do takich portali ale niedawno się zalogowałam tak z ciekawości i na Sympatii znalazłam 2 znajomych. Oczywiście w opisie "kawaler" a dzieci : "brak" a wiem że obydwaj są żonaci. Jeden ma jedno dziecko a drugi troje. stosunek do alkoholu "lubię okazjonalnie" a wiem że mają z tym poważny problem , żeby nie powiedzieć wprost że są alkoholikami.
Dlatego już tam więcej nie zaglądam.

Oczywiście nie można wszystkich wsadzić do jednego worka ale trzeba być baaaardzo ostrożnym. Bo oszustów nie brakuje
Pasek wagi
Nie korzystałam, ale fotka.pl - odradzam :)
 facebook, coś cywilizowanego :)
Również korzystałam z Sympatii, poznałam tam nawet obecnego chłopaka (w sumie już prawie nieobecnego :/)... Nie napiszę Ci raczej nic nowego. Po prostu musisz mieć oczy szeroko otwarte, nie angażować się zbyt szybko, nie ufać bezgranicznie przynajmniej na początku znajomości. A żonatym facetom, o kilkanaście, kilkadziesiąt lat starszym lepiej wcale nie odpisywać. Ja raz zirytowana tym, że panowie w wieku mojego taty próbują mnie zbajerować, jednemu odpisałam dosyć oschle, co sądzę na ten temat. Najśmieszniejsze, że ten nawet się nie obruszył, tylko pisał tak, jakby nie widział w tym nic złego i sypał tekstami w stylu "lubię takie ostre i niedostępne"... ;P Także na takich przekrętów trzeba uważać. 
Nawiązałam też raz znajomość z pozoru miłym, poukładanym chłopakiem, który w pewnym momencie okazał się totalnym zboczeńcem (wysłał mi na gadu dosyć "specyficzne" zdjęcie), więc znajomość skończyłam na szczęście zanim zdążyłam ją przenieść do świata realnego.

Żyjemy w takich czasach, że to raczej przestaje uchodzić za coś dziwnego, sposób dla desperatek, czy coś w tym stylu... Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i nie pakować się w niepewne znajomości.
W każdym razie powodzenia. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.