14 lutego 2011, 19:07
Wczoraj powiedziałam mojemu chłopakowi że nie chce nigdy wyjść za mąż i zapytał czy mam jakieś marzenia powiedziałam że nie zapytałam go -a ty?powiedział mam ale już nie ważne
Od wczoraj jest jakiś smutny dziwnie mnie traktuje zachowuje sie jakby go nie było pytam się jego aby mi wyjaśnił jedną sptrawę(prosiłam chyba z 6 razy)to ten nic nie odpowiada
smutno mi i nie wiem co zrobić super walentynki...
- Dołączył: 2010-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 239
14 lutego 2011, 21:16
Ej,nie przesadzajcie,ja tam wątpię,żeby sam tak wcześnie na to wpadł:)
Autorko- ile lat ma chłopak? No i dlaczego tak kategorycznie:)?Przeciwniczka ślubów:)? A może coś się jeszcze zmieni:)
Aha,no i nie nie przesadzajcie,bo dziewczyna nie jest już dzieckiem,gdyby była po liceum i byłaby studentką,albo by pracowała,to inaczej byście patrzyły:)
14 lutego 2011, 21:24
on ma prawie 21 lat:)ale to moja wina robie mu cały czas jakies kłótnie o wszystko poprostu nie panuje nad sobą jestem chora mam koszmary w nocy i od miesiąca bardzo silne bóle głowy biorę psychotropy ale mimo tego nie powinnam sie tak zachowywać albo on powinien pomóc mi a nie jeszcze mnie nakręcać do tych kłotni
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
14 lutego 2011, 21:29
skoro traktowal Cie jak traktowal, a wiesz jak to robil wiec Ty wkoncu stwierdzilas ze straacilas marzenia a on dzis pyta o takie sprawy......to co sie dziwic? Jakby Cie szanowal to bys bez zastanowienia powiedziala ze chcesz za niego np. wyjsc za maz..
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
14 lutego 2011, 21:30
tez bym byla chora na Twoim miejscu...
14 lutego 2011, 21:31
i dla mnie nie jest problemem jakieś smsy bo oczywiscie mozecie powiedziec ze jak dziecko sie zachowuję ludzie mają inne problemy no tak macie rację ale ja załozylam wątek aby się poradzić jak z tym walczyć.Wychowałam się w domu dziecka nie mam rodziców potem zostałam zaadaptowana przez babcię ogólnie przeżyłam już dużo smutnych i wesołych chwil ale zachorowałam a właściwie po pobiciu wykryto u mnie krwiaka mózgu i dostałam leki psychotropy i neuroleptyki przeciw padaczce .Nie mam przyjaciół a mojemu chłopakowi robię kłotnie cały czas nie panuję nad sobą poprostu już nie wiem co robić ranię osoby wokoło i siebie równiez.
- Dołączył: 2011-02-12
- Miasto: Uganda
- Liczba postów: 1729
14 lutego 2011, 21:37
ojej, a może chciał ci się oświadczyć??? Np. dziś w walentynki????
14 lutego 2011, 21:45
nie oświadczyć to nie bo nigdy się nie widzimy w tygodniu tylko raz na tydzienw weekend:))bo on pracuje a pozatym nie ma kasy na oświadczyny wiec to nie w jego stylu bo nie stać go na to a co mówić o mieszkaniu razem i wogole tym bardziej
14 lutego 2011, 22:47
pewnie planował razem z Tobą wspólną przyszłość... założenie rodziny itp