Temat: mieszkanie z teściami -czy komuś to wyszło?

Witam 

Pytanie do osób mieszkających z teściami (rodzice też w sumie mogą być). Chiałabym wiedzieć ponieważ 3 lata mieszkam u teściów co najważniejsze są to dobrzy ludzie nie ma awantur bardzo rzadko jakieś lekkie spięcia ale naprawdę sporadycznie. Niestety nie potrafie się tutaj odnaleśc czuję ,że to nie mój dom ;/ wydaje mi się ,że każde słowo słychać ,denerwuje sie z byle powodu np ,że teściowa daje mojemu dziecku słodycze ( nie pozwalam zbyt dużo ) pomału irytuje mnie wszystko to ,ze teściu zagląda do nas spytać np jak minął dzień no poprostu szlag mnie trafia.... 

Nie ma takiej imtymności może ktoś wejsc coś chcieć czuję taką ciągłą presję jestem tym zmęczona;/dom jest nie odzielony nie ma osobnych wejśc wspólny korytarz łazienka kotłownia podwórko .

Myślimy o wyprowadzce chcemy budować dom tylko ,że szczerze mówiąc boję sie kredytu na tyle lat...( i tak by to możliwe było dopiero w 2018 roku)

Jest ktoś tutaj który miał podobną sytuację ?sama nie wiem czy ja nie wyolbrzymiam problemu ale jest mi ciężko nie czuję się szczesliwa

Pasek wagi

do nas każdy wchodzi jak do siebie własnie nikt nie puka nawet no chyba ,że ktoś przyjedzie to suknie raz w drzwi i wchodzi.... masakra

Pasek wagi

dagmara098 napisał(a):

do nas każdy wchodzi jak do siebie własnie nikt nie puka nawet no chyba ,że ktoś przyjedzie to suknie raz w drzwi i wchodzi.... masakra


U nas też tak było, zwróciliśmy teściowej uwagę to powiedziała że przeceiż nic nie robimy:< Ale mąż rozmawiał na ten temat jeszcze z teściami, teść puka, a ona różnie... Rozmawialiście z nimi na ten temat?

araksol napisał(a):

Ja co prawda mieszkam w moim domu rodzinnym, ale tez czułam się nieswojo do pewnego momentu to znaczy do czasu gdy założyłam do drzwi do mojego mieszkania zamek. Zrobiłam to od razu gdy dostałam osobne mieszkanie. Zaczęłam zamykać. Z początku był szok. Babcia się obraziła i przestała mnie odwiedzać. Twierdziła, że nie będzie stać pod drzwiami. Byłam nieugięta. Z czasem jej przeszło. Babcia zrozumiała, że cenię sobię prywatność i nie lubię być zaskakiwana...:)


A my w pewnym momencie stwierdziliśmy, że może lepiej jak to mama męża będzie zaskoczona jak zobaczy syna z gołym tyłkiem w akcji, może ją to czegoś nauczy... ale nie nauczyło :PP

Furia18 napisał(a):

dagmara098 napisał(a):

do nas każdy wchodzi jak do siebie własnie nikt nie puka nawet no chyba ,że ktoś przyjedzie to suknie raz w drzwi i wchodzi.... masakra
U nas też tak było, zwróciliśmy teściowej uwagę to powiedziała że przeceiż nic nie robimy Ale mąż rozmawiał na ten temat jeszcze z teściami, teść puka, a ona różnie... Rozmawialiście z nimi na ten temat?

  dopóki mnie tutaj nie było nie mieli nawet zamka w wc (drzwi bez szyb nie było wiadomo czy ktoś jest w środku czy nie) zamek pojawił się dopiero wtedy jak tesciu niechcący wszedł do łazieki jak brałam prysznic .... zamek był na drugi dzień . Podejrzewam ,że czuli by się dotknięci taką rozmową... wydaje mi się ,że powinni wiedzieć takie rzeczy niekomfortowo bym się czuła zwracając im uwagę to nie mój dom . Oni też są inaczej wychowani całe życie mieszkali z teściami mieli 7 dzieci wiec o prywatności chyba nie było mowy

Pasek wagi

wiem ja tez mysle o tym codziennie ale mam nadzieje ze nam sie ulozy kochana

oby bo inaczej sie spotkamy w psychiatryku:)

Pasek wagi

Moim zdaniem, jeśli się czujesz źle, to to się nie zmieni, nie wiadomo co byś zrobiła.

tez tak uważam wiem ,że lepej już nie będzie bo z każdym dniem jest coraz gorzej

Pasek wagi

Z treściami nigdy w życiu.! Zwłaszcza z moja teściowa. Dobrze że mam swoj dom. Dla nas samych.

Grubaska.Aneta napisał(a):

Z treściami nigdy w życiu.! Zwłaszcza z moja teściowa. Dobrze że mam swoj dom. Dla nas samych.

FAJNIE MASZ :) ZAZDROSZCZĘ

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.