Temat: Kawa z koleżanką z pracy

W związku z tym, że sama nie potrafię obiektywnie spojrzeć na sytuację przedstawię Wam obraz sytuacji i proszę byście się wypowiedziały jak sprawa wg Was wygląda.

Pasek wagi

To może być początek romansu, jak i również zwyczajnie spotkanie by omowic sprawy firmowe. Ważne jest to, że powiedział Ci szczerze gdzie się wybiera. Zamiast "węszyć" weźcie jakiś urlop, wyjedźcie razem, zrób romantyczna kolacje, zaskocz go!. Przypomnijcie sobie jak to było kiedyś. 

To może być początek romansu, jak i również zwyczajnie spotkanie by omowic sprawy firmowe. Ważne jest to, że powiedział Ci szczerze gdzie się wybiera. Zamiast "węszyć" weźcie jakiś urlop, wyjedźcie razem, zrób romantyczna kolacje, zaskocz go!. Przypomnijcie sobie jak to było kiedyś. 

Powiem Ci szczerze, że rozumiem Twoje obawy. Aczkolwiek myślę, że nie masz się czym martwić. Sama miałam w pracy takiego kolegę. Jego żona była strasznie zazdrosna, mimo że między nami nie było nic, byliśmy znajomymi z pracy. Sama się zorientowałam. Kiedyś robiliśmy jakiś projekt, z którym się nie wyrobiliśmy. U niego w domu. Żona była w pracy i przysłała swoją siostrę, żeby z nami siedziała. Wiesz jak to wyglądało? W konsekwencji jak szliśmy nie tylko my, ale cały dział na piwo to kłamał żonę, że jest z jakimś tam kolegą. Dużo jest takich sytuacji. Człowiek siedzi ze sobą cały dzień to się po prostu zakumpluje. Tak zwyczajnie po ludzku :) Nie martw się kochana, wszystko będzie dobrze :). A jak się denerwujesz to wynajmij jakiegoś detektywa, zawsze to Cię uspokoi

Myślę, że nie ma co go ograniczać. Sama na pewno miałabym również takie obawy jak Ty ale "jak Ty go nie puścisz to się sam puści" ;) oczywiście weź to proszę w przymrużeniem oka. Nie chodzi mi bynajmniej o romans ale po co ma Cię oszukiwać i ukrywać się z koleżanką gdzieś po knajpkach. Postaraj się podkręcić trochę temperaturę w Waszym związku bo brak seksu nic dobrego nie wróży a jemu na pewno doskwiera. 

Jesli maja romas lub cos sie kreci to i tak nic nie zrobisz, bo to on musialby chciec albo lepiej nie chciec.. Ja bym sie starala nie interesowac tym tematem i znalazla mozliwosci do wyjscia / zrodel nowej energii dla siebie. Wasza relacja troche jakby umarla, on byc moze odzywa w pracy, przy koleznce, a Ty zaczynasz zyc jego zyciem.

Przy czym Wasz zwiazek jest tu odrebnym tematem. Jesli Ci na nim zalezy to siadzcie i pogadajcie co mozecie zrobic by odzyl.

Wynajmowanie detektywa? Wieje desperacją na kilometr. 

Ciężko to z boku ocenić obiektywnie. Zawsze zastanawiam się, co ja bym zrobiła/poczuła będąc na miejscu autorki. Chyba poczułabym jakieś zagrożenie pomimo, że mam wysoką samoocenę. Spróbuj zadbać o swoją relację z mężem. To powinno pomóc.
Gdyby mnie mąż w takiej sytuacji pytał, czy mam coś przeciwko tej kawie, to powiedziałabym mu szczerze, że mam. Bez wyrzutów, na chłodno i bez emocji.

Lumen_ napisał(a):

Wynajmowanie detektywa? Wieje desperacją na kilometr.  
Raczej chodziło mi o to, że by ją to uspokoiło :)

PrzyszlaZona napisał(a):

Lumen_ napisał(a):

Wynajmowanie detektywa? Wieje desperacją na kilometr.  
Raczej chodziło mi o to, że by ją to uspokoiło :)

Ale to ani normalne ani moralne. Takie moje zdanie.

Samą kawą bym się jakoś specjalnie nie przejmowała, ale kawą z ładną, inteligentną kobietą, podczas gdy w Waszym związku się jakby nie układa- już tak. Spędzają ze sobą sporą część dnia, 5 dni w tygodniu co najmniej. Przy ochłodzeniu relacji w domu, łatwiej jest o coś na kształt romansu w pracy, z koleżanką, z którą się dobrze dogaduje itd.. Nie mówię tutaj od razu o typowym romansie, ale o czymś niewinnym, zmierzającym ku temu. Co bym zrobiła? Zaczęłabym pracować nad związkiem, znalazłabym czas na wspólne spędzanie wolnych chwil, na seks itp. Jak się zacznie Wam na nowo układać w związku, to uczucie zazdrości i niepewności powinno się zmniejszyć:) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.