Temat: zanik miesiączki

Witajcie dziewczyny!

Od stycznia zrzuciłam ok 13 kg. Korzystam z diety wykupionej tutaj (1500 kcal), jem wszystko ale oczywiście ograniczając niezdrowe jedzenie (choć i czasem takie się przytrafi). W styczniu też zaczęłam ćwiczyć z chodakowską i innymi trenerami, teraz praktycznie tylko orbitrek 5 razy w tygodniu po godzinie. I to właśnie w styczniu miałam ostatni raz okres. Po trzech miesiącach jego braku udałam się do ginekologa, który przepisał mi duphaston ale nie pomogło. Zrobiłam badania hormonalne i okazało się, że estrogen mam ponizej normy, inne hormony też. Dopiero połączenie estrofemu i duphastonu pomogły. W następnym miesiącu brałam znów jedynie duphaston i mimo zapewnień lekarki - okres znów się nie pojawił. Ginekolog kazała mi teraz przez kolejne dwa miesiące przyjmować znów estrogen i progesteron a co potem, zobaczymy. 

Trochę mnie to podłamało. Myślałam, że już wszystko będzie normalnie funkcjonować a tu nadal bez tabletek ani rusz.. Chodzi mi przede wszystkim o zdrowie choć nie powiem, moja kieszeń też to bardzo odczuwa. Najgorsze jest to, że ja nie ograniczam się bardzo w jedzeniu. Jem zdrowo, nie mam niedowagi i nie wiem co ja jestem w stanie zrobić aby napędzić te moje hormony do działania. 

Miałyście taką sytuację? 

Najważniejsze pytania to:

Ile teraz ważysz przy jakim wzroście i czy masz zawartość tkanki tłuszczowej w normie?

Czy na diecie nie ograniczyłaś spożywanych tłuszczów, które są niezbędne do pracy gospodarki hormonalnej tak samo jak ten tłuszczyk pod skórą?

po co się trujesz tymi wszystkimi tabletkami i hormonami ? potem bedziesz miała przez to nieprzyjemne problemy typu rosnace włosy tam gdzie nie trzeba jedyna skuteczna metoda to przytycie z powrotem wiem co piszę bo sama to przerabiałam a co do mojego paromiesięcznego braku okresu to ja sie cieszyłam wygoda a jak ktoś nie chcę bachorka to tym bardziej wiekszy komfort gdy sie współżyje 

ps wrócił mi jak przytyłam

167 cm i ważę 55 kg. Niestety możliwe, że w pewnym stopniu ograniczyłam tłuszcze. Chociaz przez pierwsze miesiące trzymałam się w miare ściśle diety a więc powinna być to wystarczająca ilość. Tak teraz zastanawiam się i głównie zdrowych tłuszczy dostarczały mi orzechy, które spożywałam niemal codziennie czasem nawet w nadmiernej ilości bo je po prostu uwielbiam i awokado. Czasem zjadłam jakąś rybkę ale niezbyt często. Do potraw dodawałam sporadycznie siemię lniane i olej kokosowy.

Misiasiaaa napisał(a):

167 cm i ważę 55 kg. Niestety możliwe, że w pewnym stopniu ograniczyłam tłuszcze. Chociaz przez pierwsze miesiące trzymałam się w miare ściśle diety a więc powinna być to wystarczająca ilość. Tak teraz zastanawiam się i głównie zdrowych tłuszczy dostarczały mi orzechy, które spożywałam niemal codziennie czasem nawet w nadmiernej ilości bo je po prostu uwielbiam i awokado. Czasem zjadłam jakąś rybkę ale niezbyt często. Do potraw dodawałam sporadycznie siemię lniane i olej kokosowy.

Czyli jaka?

Po co się truję? Ja w przyszłości chcę mieć dziecko i być zdrowa. Dla mnie przytycie to nie rozwiązanie problemu. Mam znów obrosnąć w tłuszczyk i źle się czuć tylko po to aby cieszyć się okresem?

Wierząc vitalii - ok. 54 g dziennie

narrnia napisał(a):

po co się trujesz tymi wszystkimi tabletkami i hormonami ? potem bedziesz miała przez to nieprzyjemne problemy typu rosnace włosy tam gdzie nie trzeba jedyna skuteczna metoda to przytycie z powrotem wiem co piszę bo sama to przerabiałam a co do mojego paromiesięcznego braku okresu to ja sie cieszyłam wygoda a jak ktoś nie chcę bachorka to tym bardziej wiekszy komfort gdy sie współżyje ps wrócił mi jak przytyłam

tak po to się odchudzała żeby teraz tyć (kreci)

Misiasiaaa

to tym bardziej sie nie truj i nie rozwalaj se hormonów przed zajściem w ciaży tylko przytyj-zdrowiej i skuteczniej

xyz95 ale nie można mieć wszystkiego albo wóz albo przewóz 

54g tłuszczu dziennie to poniżej minimum. No i też - 55 kg przy 167 to dość mało - może u ciebie za mało. Mnie siadł okres i przy 60-63 przy tym wzroście właśnie na skutek długotrwałych treningów i niskokalorycznej diety (koło 1400 kcal). Powinnaś podbić kcal i serio dodać ten tłuszcz. Jak nie pomoże, to jakąś opcją jest cykl na anty - wtedy czasem zaskakuje, albo przytyć. Albo czekać i się zamartwiać.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.