- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 kwietnia 2016, 17:46
Dziewczyny piszę ten post " na gorąco" ponieważ ciągle myślę o minionej nocy... Dlaczego zakładam taki temat? Bo nie umiem obiektywnie spojrzeć na sprawę. Wiem, że można liczyć tutaj na mądre opinie.
Wczoraj brałam udział w dość prestiżowej zamkniętej imprezie w wynajętym domu. Impreza wspaniała, sporo gości ale nie było nadętych bufonów. Przeważało dość młode towarzystwo. Na początku imprezy zwróciłam uwagę na pewnego faceta. Nie było okazji do rozmowy aż do czasu kiedy podszedł dość blisko mnie żeby włączyć klimatyzację. Ja jestem trochę podziębiona więc, zagadałam do niego z prośbą, żeby nie włączał zbyt niskiej temperatury. Odpowiedział, że jak będzie mi zimno to najwyżej da mi swoją marynarkę... to było bardzo miłe, spodobała mi się taka reakcja z jego strony. Po około 20 minutach chciałam wyjść na dwór. On stał przy drzwiach i widząc, że wychodzę bez kurtki - zrobiłam to celowo, dał mi swoją marynarkę! Wyszedł ze mna i tak sie zaczęło...Całą imprezę spedzilismy wspolnie. On był jednym ze wspolwlascicieli (bylam pewna,ze to gosc dlatego na poczatku pytalam od kogo jest) i mial wpasc doslownie na chwile zeby sprawdzic czy wszystko jest ok. Ta chwila zamienila sie w cala noc.Od razu wyczułam, ze go ciągnie do mnie. Mnie do niego tez. Oczywiscie musze wspomniec ze do niczego nie doszlo mimo ze bylo duzo sytuacji, gdzie bylismy sam na sam! Byly momenty w ktorych mnie przytulal albo zlapal w pasie jak stalam obok...czy to juz przesada z jego strony? Wiecie w czym tkwi problem? Ze dopiero w trakcie wyszlo, ze ma dziewczyne...strasznie mnie to zasmuciło. Zwykle niestety jest tak, ze fajny facet jest albo zajety albo homo(Ja przynajmniej na takich trafiam). Mimo wszystko dalej z nim siedzialam, nie potrafilam go splawic... Bawilismy sie super ale mysl,ze jest zajety nie dawala mi spokoju. Zostalismy na imprezie do konca..rozmawialisy do 7 rano i pewnie gadalibysmy dluzej gdyby nie fakt, ze on mial rozmowe z klientem na 10. Jezeli chodzi o jego zwiazek to wspomnial ze ma dziewczynę od 6 czy 7 lat..nie chce byc osoba ktora rozbije mu zwiazek . Jest tez opcja, ze od niej nie odejdzie ale by ja ze mna zdradzil. Mnie zastanawia to czy on kocha swoja dziewczyne czy moze jest z nia juz z przyzwyczajenia? Wrocilam do domu z kwadratowa glowa od myslenia o nim o tej calej sytuacji... poszlam spac i zaraz po tym jak sie obudzilam zobaczylam ze napisal do mnie maila..nie mam pojecia skad mial moj adres ale tresc naprawde mnie zaskoczyla. Napisal ze juz dawno dawno dawno nie poznal kogos takiego jak ja.. ze mi dziekuje za wszystko, ze jestem wspaniala kobieta i cieszy sie ze to z nim spedzilam ten wieczor.... to tak w skrocie..NADAL JEDNAK fakt pozostaje faktem - jest w zwiazku...ja niewiem czy to juz jest dla was zdrada? czy takie wyznania mozna traktowac jako zdrade? bardzo chcialabym z nim potrzymac ta znajomosc ale nie moge sie spotykac z zajetym facetem..nie moge.... :(((
edit:
napisal do mnie juz kilka maili...staneło na tym, ze zaproponowal zebysmy zostali w kontakcie i w najblizszej przyszlosci poszli na kawe...
ja mam mieszane uczucia..nie chce sie spotkac z zajetym facetem, powtorze to po raz kolejny...
Edytowany przez bubble_gum 9 kwietnia 2016, 19:48
9 kwietnia 2016, 19:17
Gdybys "nie miala zamiaru" nie mialabys metliku w glowie, bo mialabys solidny kosciec moralny.
9 kwietnia 2016, 19:21
Wybacz, ale ta gadka ze snem jest żałosna, facet z klasą takich bredni nowo poznanej kobiecie nie wypisuje. Napisałaś, że jest organizatorem imprezy - pewnie takich dziewczyn jak ty poznaje na pęczki i każdej wciska podobny kit. Mężczyźni nie mają żadnych oporów. Serio, jeśli po jednym spotkaniu, tak kompletnie bez oporów sugeruje ci, że zdradziłby z tobą swoją partnerkę, to to o nim świadczy wyjątkowo źle.
9 kwietnia 2016, 19:22
Zapamiętaj sobie - dla większości facetów seks i miłość to zupełnie dwie różne kwestie.. To, że on flirtuje z Tobą prędzej oznacza, że chce się z Tobą przespać niż że chce z Tobą być.. w końcu jest w związku i bardzo możliwe, że masz być taką odskocznią tylko.
9 kwietnia 2016, 19:45
Uważam, że tu mocno coś cuchnie. Mnie przeszkadza fakt, że zaczął tak szybko obmacywać obcą dziewczynę, w momencie kiedy ma swoją. Może robi tak przy każdej imprezie, że już nawet oporów nie ma, a lasek ma na pęczki. Nie oszukujmy się - z opisu wynika, że to facet, który może podobać się kobietom, więc pewnie takie łzawe mejle wysyła innym co impreza. A Ty trochę ochłoń bo rozmyślanie nad związkiem z facetem, którego poznałaś wczoraj i który, nie bójmy się tego powiedzieć, jest oszustem, jest nieco nie na miejscu (chybaże jesteś 13latką). Może zobaczył, że na niego lecisz to i może mieć nadzieję na seks i tyle. Nie chodzi o to, że jest z Tobą coś nie tak, oczywiście, tylko o to, że faceci potrafią być wyrachowani, wiele takich mężczyzn jak opisujesz, wie co powiedzieć kobiecie, żeby ją wyrwać. Może się mylę, ale liczą się czyny, nie mejle.
9 kwietnia 2016, 19:47
Dałaś się przytulać mężczyźnie, który ma wieloletnią dziewczynę? Masakra. Postaw się na jej miejscu. Chciałabyś, żeby ktoś tak ci zrobił? Są już ze sobą 6-7 lat, to może mu się lekko nudzić, chyba to normalne czasami, ale to nie powód, żeby się wcinać w nich. Poza tym to ty go poderwałaś, a nie on ciebie, gdybyś się tak nie zachowywała, to nawet byście ze sobą nie pogadali, więc chyba ty gorsza jesteś od niego.
9 kwietnia 2016, 19:50
Dałaś się przytulać mężczyźnie, który ma wieloletnią dziewczynę? Masakra. Postaw się na jej miejscu. Chciałabyś, żeby ktoś tak ci zrobił? Są już ze sobą 6-7 lat, to może mu się lekko nudzić, chyba to normalne czasami, ale to nie powód, żeby się wcinać w nich. Poza tym to ty go poderwałaś, a nie on ciebie, gdybyś się tak nie zachowywała, to nawet byście ze sobą nie pogadali, więc chyba ty gorsza jesteś od niego.
masz po częsci racje, bo tak to ja zagadalam, ja robilam aluzje co do marynarki..tylko wtedy jeszcze nie wiedzalam, ze kogso ma. Nie wiem czemu zakladalam, ze jest sam..moze dlatego ze wlasnie nie mial oporow zeby na moje zaczepki zareagowac...a z tym przytulaniem to z jednej strony mowilam mu ze nie moze tego robic a z drugej tak mi brakowalo tego zeby mnie prztyulil jakis facet zeby poczuc to cieplo ze na chwile zdrowy rozadek ulecial..wiem ze to bylo bardzo egoistyczne ale tez nie moge tego pornywac do sexu..
9 kwietnia 2016, 19:53
Edit: Zmiana zdania
Edytowany przez 9 kwietnia 2016, 19:55
9 kwietnia 2016, 19:54
masz po częsci racje, bo tak to ja zagadalam, ja robilam aluzje co do marynarki..tylko wtedy jeszcze nie wiedzalam, ze kogso ma. Nie wiem czemu zakladalam, ze jest sam..moze dlatego ze wlasnie nie mial oporow zeby na moje zaczepki zareagowac...a z tym przytulaniem to z jednej strony mowilam mu ze nie moze tego robic a z drugej tak mi brakowalo tego zeby mnie prztyulil jakis facet zeby poczuc to cieplo ze na chwile zdrowy rozadek ulecial..wiem ze to bylo bardzo egoistyczne ale tez nie moge tego pornywac do sexu..Dałaś się przytulać mężczyźnie, który ma wieloletnią dziewczynę? Masakra. Postaw się na jej miejscu. Chciałabyś, żeby ktoś tak ci zrobił? Są już ze sobą 6-7 lat, to może mu się lekko nudzić, chyba to normalne czasami, ale to nie powód, żeby się wcinać w nich. Poza tym to ty go poderwałaś, a nie on ciebie, gdybyś się tak nie zachowywała, to nawet byście ze sobą nie pogadali, więc chyba ty gorsza jesteś od niego.
A no to w sumie byłaś nawet w porządku, chwilę zamroczenia się niestety zdarzają :P
9 kwietnia 2016, 19:59
A no to w sumie byłaś nawet w porządku, chwilę zamroczenia się niestety zdarzają :Pbiorac pod uwage ze alkohol lal sie tam strumieniami, ja oczywiscie tez nie bylam w 100% trzezwa to i tak uwazam, ze dosc dobrze kontrolowalam sytuacje i nie dalam sie poniesc emocjom. On nie pil a mial duzo wiekszy problem z trzymaniem rak przy sobie.
9 kwietnia 2016, 20:08
A chciałabyś być z takim facetem ? Wygląda na to, że to zwykły bawidamek, szuka kociczki po nocy, jak typowy Kocur ;-)