Temat: Jak włożyć tampon?

Hej dziewczyny, ja już nie wiem co jest ze mną nie tak. Wczoraj dostałam okres a dziś od rana siłowałam się tymi tamponami (nigdy wcześniej z nich nie korzystałam) i nic. Obejrzałam mnóstwo filmików polsko jak i anglojęzycznych, naczytałam się sporo artykułów i po prostu nie mogę. Wydaje mi się że robię wszystko tak jak trzeba, tj. Noga chyc na wannę, dziurka odpowiednia, kierunek też, a wejść nie chce. Wypycham go do środka ale mam wrażenie jakby była tam jakaś blokada, nie mam spiętych mięśni, staram się relaksować. Zmarnowałam dzisiaj 6 tamponów, tylko raz udało mi się go tam wepchnąć, w dodatku siłą, ale ból gdy już był w środku niesamowity. Myślałam że może po jakimś czasie przyzwyczaję się, ale po upływie ok 30 minut to było dla mnie już nie do zniesienia, więc się poddałam i wróciłam do podpaski. Mam 17 lat, jestem dziewicą. Dodam że po prostu wkładając tam delikatnie palec boli niemiłosiernie, nie od tampona, ogólnie. Czy to możliwie że jestem, no nie wiem, za ciasna(?) na tampony i po pierwszym stosunku będzie lepiej? Miała któraś z was podobny problem? Wszędzie piszą że aplikowanie tampona jest prościzną, czy po prostu jestem zbyt ułomna żeby to zrobic?

roogirl napisał(a):

Wyborna napisał(a):

W sumie to nigdy nie próbowałam z tamponami i aż mi słabo na samą myśl, że  miałabym coś tam ciągle nosić;/
Mam tak samo z wkładką domaciczną... aż mnie wzdryga na samą myśl. Tampon przynajmniej można samemu w każdej chwili wyciągnąć, a takie coś? :o Masakra.


ja też tylko wkładki i podpaski.. w dodatku słyszałam, że tampon to najmniej higieniczny sposób jaki może być i cała ta krew zostaje w środku, przez co można sie nabawić mega infekcji oraz jakiegoś wstrząsu... :?

akitaa napisał(a):

roogirl napisał(a):

Wyborna napisał(a):

W sumie to nigdy nie próbowałam z tamponami i aż mi słabo na samą myśl, że  miałabym coś tam ciągle nosić;/
Mam tak samo z wkładką domaciczną... aż mnie wzdryga na samą myśl. Tampon przynajmniej można samemu w każdej chwili wyciągnąć, a takie coś? :o Masakra.
ja też tylko wkładki i podpaski.. w dodatku słyszałam, że tampon to najmniej higieniczny sposób jaki może być i cała ta krew zostaje w środku, przez co można sie nabawić mega infekcji oraz jakiegoś wstrząsu... 

Ja nosze tampony od 10 lat.... Jak dostalam okres nosilam podpaski tylko przez pierwszy rok. Nigdy znowu, tampony to super wygoda, nie czuc, nie widac, nie przecieknie tak szybko jak podpaska, nie musze sie martwic ani o nich myslec, sa malutkie i latwo je schowac nawet do kieszeni - no tylko pomecze sie chwilke z wlozeniem, poboli mnie pare sekund i to wszystko.. W mojej rodzinie kobiety uzywaja tylko tampony i nie dostaly infekcji, mam nadzieje, ze mnie tez to nigdy nie spotka :d Infekcja jest mozliwa jak sie tampona wymienia raz na dobe, ale jak sie co pare godzin wymienia to watpie... Dziwie sie kobieta, ktore przez cale zycie nosza podpaski - ja sie w nich czulam jak w pampersie, chociaz nosilam te supecienkie.

Pasek wagi

a probowalas takie z aplikatorem? Tampaxy sa swietne.

ja nigdy nie miałam z tym problemu 

Najlepiej tampon z aplikatorem, nie ma takiego tarcia, i jakiś żel nawilżający z apteki. Tak jak większość pisała, musiałaś za płytko włożyć - wtedy nawet jak nie ma błony to uwiera i boli. Inne opcje to zakażenie - ale wtedy powinno wcześniej swędzieć. Jeśli udało Ci się włożyć tampon to znaczy, że nie masz nietypowej błony, najczęstsza to półksiężyć i spokojnie można włożyć tampon.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.