- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 stycznia 2016, 23:50
Ciekawi mnie, co myślicie o niewysokich facetach? Ostatnio poznałam fajnego chłopaka, ma 172cm. Oczywiście to znajomy, ale zastanawia mnie, czy z takim partnerem czułabym się komfortowo. Sama mam 169, więc praktycznie jesteśmy równi. Założenie szpilek - będę wyższa i zawsze jakaś taka wielka przy nim...
A dla Was byłaby to przeszkoda?
6 stycznia 2016, 12:09
ja nie moglabym być z chlopakiem w moim wzroście albo niższym... moim kompleksem jest wzrost i duża postura ( mam 175-176 cm ) i bardzo mi przeszkadza, że większość mężczyzn to patyczki przy mnie... :( marzy mi się chłopak, który miałby 190 cm wzrostu, ale to raczej tylko marzenie :P
6 stycznia 2016, 12:17
mam 174 wzrostu i zawsze miałam kompleks tego, że jestem 'wielka'. więc facet mojego wzrostu i niższy wzmagalby te kompleksy i czulabym się wielka i nieatrakcyjna. jeszcze jakby nie daj Boże miał np nóżki chudsze ode mnie! czulabym sie jak wielka matrona. poza tym mój ojciec kest strasznym szyderca i gdyby mój facet był wyraźnie od niego niższy, to by chyba chłopaka wyploszyl chamskimi uwagami. ojciec ma 188 wzrostu. i 185 to moje minimum. na szczęście mój wybranek mierzy 192 *.*
dokładnie mam ten sam problem, muszę mieć wyższego faceta, żeby nie wzmagał moich kompleksów :/ masz szczęście, że twój facet jest taki wysoki
6 stycznia 2016, 12:22
O to to, też miałam ochotę się do tego doczepić :) Bo tutaj każdy pisze, że miłość nie wybiera, ja jak już pochodziłam z niższymi facetami to potem miałam taką blokadę i starałam się nie wpuszczać zbyt blisko do mojej strefy niskich chłopaków. Kochliwa jestem więc musiałam uważać :Pno, ale zanim się zakochasz jest moment kiedy zapoznajesz faceta ;] i tutaj pytanie czy na etapie zapoznawania bierzesz ten wzrost pod uwagę czy nie..najwazniejsze aby Wam to nie przeszkadzalo. zreszta wzrost nie ma znaczenia jak sie kogos kocha...
Właśnie, nie mam 15 lat, żeby zakochiwać się od pierwszego wejrzenia. Przecież to zawsze jest proces, poznaje się, ocenia itd. Jego wzrost mnie poniekąd blokuje, chociaż pewnie teraz "poleci" hejt, że jestem pusta. Ale jak kobieta ma kompleksy, że jest ciut za duża, to niższy facet tym bardziej je wzmoże, bo czujemy się wtedy jeszcze potężniejsze :D
6 stycznia 2016, 12:25
Poza tym nie wiem jak Wy, ale ja od zawsze mam problem z poznaniem wysokiego faceta. Niby chodzi ich wielu po ulicach, ale jak już kogoś spotykam to ma max. 175 wzrostu. Od zawsze mam takie szczęście :D A marzył mi się wysoki, bo to kojarzy się z bezpieczeństwem i męskością. A chudy facet to już w ogóle totalne utrapienie. Spotykałam się z gościem, który miał nogi zgrabniejsze niż ja. Koszmar. :D
6 stycznia 2016, 12:33
Widzę, że wszystkie jesteście wymagające. Mój chłopak jest mojego wzrostu, ja mam 166cm, ale wiele osób mówi nam, że jestem wyższa od niego trochę. Na początku mi to nie przeszkadzało, byłam zakochana i doceniałam go głównie za charakter, jak mnie traktuje, jak się stara. Tym bardziej, że poprzedni związek był porażką. Chłopak mnie olewał, więc szybko się zauroczyłam. Odkąd przytyłam przez problemy zdrowotne czuję się przy nim wielka i mało kobieca, chociaż on ciągle mi powtarza, że mu się podobam i jestem atrakcyjna (???). Jednak i tak mu nie wierze. Przez to wszystko nie układa nam się w łóżku, nie mam ochoty na nic z nim. Czuję się z tym fatalnie, ale on po tych 4 latach przestał mi się podobać i zaczęłam zwracać uwagę na wyższych ode mnie, a nawet szczuplejszych facetów-mój obecny ma nadwagę od początku znajomości. Chyba faktycznie ma to jakiś związek z kompleksami. Jednak do tej pory nie miałam problemu z tym, że facet jest mojego wzrostu.
6 stycznia 2016, 12:35
ciekawe co myślą faceci o laskach +180cm, czy czasem nie, że jakie wielkie kozy
6 stycznia 2016, 12:42
hm -)
Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 6 stycznia 2016, 20:00
6 stycznia 2016, 13:12
ja mam 152 cm, mój mąż 183 cm i nigdy nie interesowali mnie faceci ponizej 175 cm :P sorry....ale prawdziwy facet zaczyna się powyżej 180 cm :P
6 stycznia 2016, 13:18
6 stycznia 2016, 13:23
ciekawe co myślą faceci o laskach +180cm, czy czasem nie, że jakie wielkie kozy
facet ok. 170 cm pomyślli "gdzie mi do takiej, na drabinę będę stawał po buziaka, dla niej kurdupel jestem":D a dla facetów 180 + już pewnie nie problem ;)